Najlepsi trenerzy lutego – McHale i Spolestra

Po raz pierwszy w rozgrywkach 68. sezonu nagroda Trenera Miesiąca przypadła Kevinowi McHale z Houston Rockets oraz Erikowi Spolestrze z Miami Heat. Obaj opiekunowie swoich drużyn nawiązali do poprzednich wyróżnień Franka Vogela, Dwayne’a Casey oraz Jasona Kidda czy Terry’ego Stottsa, Jeffa Hornacka oraz Dave’a Joergera. To może oznaczać tylko jedno; walka o Trenera Roku potrwa do ostatniego tygodnia rozgrywek!

McHale, były gracz Boston Celtics, poprowadził swój zespół w 10 spotkaniach, podczas których 8 skończyło się tryumfem Rakiet. Dzięki ośmiu wygranym Houston jest już bardzo blisko trzeciego miejsce w Western Conference, a w lutym ograli oni takich rywali jak: Phoenix Suns (2x), Golden State Warriors, Minnesota T’Wolves czy Washington Wizards. W lutym miała również miejsce najdłuższa seria Rockets w bieżących rozgrywkach – 8 zwycięstw (zapoczątkowana w styczniu). Oczywiście na dobre wyniki klubu pracowali również liderzy zespołu – Dwight Howard, James Harden czy Chandler Parsons.

Spoelstra, który już przed sezonem wymieniany był jako gorący kandydat do COTY, osiągnał ze swoimi podopiecznymi bilans 9-1. Dzięki współpracy z LeBronem Jamesem oraz Dwyanem Wadem – Spo – depcze po piętach Frankowi Vogelowi i Indianie Pacers. Żar obecnie kontynuuje serię 8 wygranych oraz z mocniejszym ekip udało im się pokonać L.A. Clippers, Phoenix Suns, Golden State Warriors, Dallas Mavericks oraz Oklahoma City Thunder.

Patrząc na terminarz to właśnie Miami Heat miało trudniejszych rywali i wg mojego zdania to wyróżnienie bardziej należało się opiekunowi Miami Heat. Obaj trenerzy zostawili w polu inne nazwiska nominowanych jak Tom Thibodeau, Doc Rivers, Greg Popovich, Randy Wittman, Jason Kidd czy Steve Clifford.

Komentarze do wpisu: “Najlepsi trenerzy lutego – McHale i Spolestra

  1. Mam nadzieje ze LBJ się wsytrzelał z Bobkami i dzisiaj zagra przecietnie tzn 30/6/6 :P:P Houston musi dzisiaj wygrać żeby nabrać pewności siebie, bo czasami wydają się zagubieni jak dzieci we mgle, a bycie w top 7 ligi zobowiązuje :) McHale to wg mnie średniak, rzadko dobrze reaguje na sytuacje boiskową, ale wierze, że roziwja się tak samo jak Parsons Jones czy nawet Harden :P i to da efekty.

Comments are closed.