5-na-5: All Star Game 2014 i nie tylko

Mecz Gwiazd to święto koszykówki oraz uczta dla fanów najlepszego sportu na świecie;-) Dlatego dziś przedstawiamy Wam wyjątkową serię pytań z cyklu 5-na-5, w których udział wzięli nasi czytelnicy-forumowicze. Czekamy również na Wasze opinie, które z pewnością odczytamy!

1. Który z dawnych konkursów wsadów wspominasz najlepiej a uczestnicy jego mogliby zagościć w nim dziś?

Michał Witek: Bardzo ciężko wybrać mi faworyta wśród wszystkich konkursów. Jestem dosyć młody wiec konkursy jakie oglądałem to np. rok 2008 i pamiętne dunki Howarda lub zwycięstwa a konkursach małego Nate’a. Ale oglądając klipy z wcześniejszych konkursów najbardziej fascynował mnie ten z 2000 roku z Oakland. Carter odstawił wtedy mega show i jak dla mnie jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy. Zawodnicy których chciałbym zobaczyć w tych czasach w konkursie to napewno V. Carter , MJ i D.Wilkins (kapitalna rywalizacja dwóch gwiazd ligi). Poza tym jestem ciekawy co w takim konkursie pokazałby LBJ, to od czasów jego gry w Cavs zainteresowałem się dokładniej koszykówką i po prostu byłbym ciekawy jak gwiazda obecna gwiazda ligi poradziła by sobie.

Dede: Najlepiej wspominam konkursy z lat ’85 i ’88. Pomijając wysoki poziom „wsadowy”, miały one, podobnie jak całe lata ’80, coś czego brakuje dzisiejszym konkursom. Nazwiska. Dr. J, Drexler, Jordan, Wilkins. Kto by nie chciał dzisiaj obejrzeć rywalizacji najlepszych zawodników ligi?
Swoją drogą świetnym eventem i, co istotne dla ligi, dochodowym, byłoby zorganizowanie weekendu legend NBA, gdzie dziadki by ze sobą grali i uczestniczyli w konkursach.

Franz_Ferdinand: Rok 2000 i słynny 'One man show’- Vince Carter i jego dunki bez udziwnień, które zdominowały konkursy w latach późniejszych. A i konkurentów miał zacnych – Steve Francis i Tracy McGrady, ta trójka mogłaby zagościć dziś i pokazać siłę klasycznych wsadów.

Marcin Polaczek: Mi zapadły w pamięci dwa konkursy. Pierwszy to pojedynek Jordana z Wilkinsem z 1988 roku, jednak show z 2000 roku z Vincem Carterem w roli głównej bierze górę. Może jestem swego rodzaju „old schoolem”, ale w konkursach wsadów interesują mnie przede wszystkim… wsady. Mniej mnie bawią popisy w stylu: „przelece Harleya, samochód albo trzy cheerleaderki” (hmm, to mogłoby być ciekawe :D), chociaż jakbym zobaczył jak ktoś pakuje 4 piłki do 3 koszy, to pewnie ekstazy bym zaznał. Co do uczestników to fajnie byłoby zobaczyć jeszcze raz pojedynek kuzynów (i nie piszę tu o tym z Sacramento) oraz Steve’a Francisa. Dla mnie klasyka.

Lordam: Konkurs z 2000 roku kiedy to wygrywa Vince. poziom na jaki wniósł on ówczesny konkurs był niebotyczny, jedynie czego temu konkursowi brakuje to Jason Richardson, aż szkoda że nie miał okazji wystąpić w nim razem z Vincem bo wtedy była by miazga:)

2. Wymarzona szóstka graczy z całej historii do konkursu trójek to…?

Michał Witek: – Reggie Miller- jedne z najlepszych strzeców w historii, którego nikomu nie trzeba przedstawiać, 2 na liście ALL-Time w 3PT FG.
– Ray Allen – Fajnie byłoby zobaczyć w konkursie Sugar Ray’a. Myślę, że smaczku rywalizacji dodał by fakt by pozwolić mu wystąpić w Koszulce Jesusa Shuttleswortha ;).
-Chris Mullin- świetny strzelec, członek dream teamu, niedawno można było zobaczyć film na youtube gdzie Chris pomimo upływu czasu nie zapomniał jak się rzuca ;)
-Kyle Korver – tegoroczny uczestnik, pobił rekord w meczach z rzędu z jednym trafieniem za trzy pkt.
-Stephen Curry- Niesamowity rzut za 3 pkt, z każdej pozycji i przez ręce obrońców, i do tego niesamowita skuteczność.
-Dirk Nowitzki – jedyny zawodnik ze Starego Kontynentu, Najlepiej rzucający Big Man w historii, no i jedyny wysokim w moim zestawieniu.

Dede: Obowiązkową trójką są oczywiście Larry Bird, Reggie Miller i Ray Allen (jestem pewien, że pozostali odpowiadający również ich wytypują). Nie zabrakło by także miejsca dla Chris’a Mullin’a oraz najlepszego strzelca ery „przedtrójkowej”- Pistol Pete’a Maravich’a. Ostatnim uczestnikiem mianowałbym Kyle’a Korver’a, który dalej kontynuuje swoją imponującą serię spotkań z trafioną przynajmniej jedną trójką.

Franz_Ferdinand: Wymarzona szóstka do konkursu trójek – Ray Allen, Larry Bird, Peja Stojakovic, Jason Kapono, Craig Hodges i Reggie Miller.

Marcin Polaczek: Pewnie nie będę oryginalny, ale dla mnie najciekawszy byłby pojedynek dwóch najlepszych „trójkowiczów” w historii, czyli pojedynek Ray’a Allena i Reggie’go Millera. Jako kolejnego zawodnika dobrałbym Steve Kerra, czyli słynnego „Jankesa z Bejrutu”, później Glen Rice ze swoją pewną ręką. Piąte miejsce w finale zostawiam dla Kyle’a Korvera, który kontynuje serię meczów z jedną trójką (już chyba 120). Ostatnim zawodnikiem byłaby świeża krew, czyli Stephen Curry. Taki zestaw na pewno gwarantowałby emocje do ostatniego rzutu.

Lordam: R. Allen, L. Bird, R. Miller, J. Hornacek, D. Nowitzki, Ben Gordon ( wiem że nie wystąpił nigdy w 3PC, ale jest tak kapitalnym rzucającym, że chciałbym go w nim zobaczyć)

3. Podaj swoją piątkę najlepszych graczy w historii reprezentacji Wschodu?

Michał Witek: PG – Isiah Thomas SG- Michael Jordan SF – LARRY BIRD PF – Lebron James C – SHAQ

Dede: PG – Isiah Thomas, SG – Michael Jordan, SF – Larry Bird, PF – Charles Barkley, C – Bill Russell

Franz_Ferdinand: Jason Kidd – Michael Jordan – Larry Bird – Kevin Garnett – Bill Russell

Marcin Polaczek: All Star Game to przede wszystkim show i pod tym względem będę dobierał gwiazdy. Dodatkowo będę stawiał na ciekawe pojedynki. I tak, jako zawodników back courtu wybieram Oscara Robertsona czyli Mr Triple Double i oczywiście Michaela Jordana – tu nie muszę nic dodawać. Natomiast na skrzydła biorę LeBrona Jamesa, który zapewni show na najwyższym poziomie, oraz mojego ulubieńca, którego poznałem podczas meczu gwiazd 1991. Mały grubasek z głową przypominającą piłkę, czyli Chuck Barkley. Pod koszem natomiast widzę największą bestię na tej pozycji – Shaqa (mógłby grać też na zachodzie, ale tu chodziło mi o pojedynek). Taki zestaw na pewno dostarczy dużo rozrywki.

Lordam: I. Thomas – M. Jordan – S. Pippen – L. James – C. Barkley

4. Podaj swoją piątkę najlepszych graczy w historii reprezentacji Zachodu?

Michał Witek: PG – Magic Johnson SG – Kobe Bryant SF – Kevin Durant PF – Kevin Garnett C – Hakeem Olajuwon

Dede: PG – Magic Johnson, SG – Jerry West, SF – Kevin Durant, PF – Tim Duncan, C – Hakeem Olajuwon

Franz_Ferdinand: Magic Johnson – Kobe Bryant – Dirk Nowitzki – Tim Duncan – Shaq O’Neal

Marcin Polaczek: Na Zachodzie nie miałem problemów z wyborem PG. To oczywiście Magic Johnson, najlepszy rozgrywający w historii i zawodnik stworzony do tego typu meczy. Rzucający obrońca to nie kto inny jak Kobe, który próbowałby za wszelką cenę udowodnić Michaelowi, kto jest lepszy. Na skrzydła wybrałem Kevina Garnetta, którego zadaniem byłby utrudnić życie LeBronowi i włożyć co nieco od góry oraz Blake’a Griffina, czyli niesamowite dunki. Pewnie niektórzy mi wypomną, że pominąłem Malone’a czy Duncana, ale rzut 45 stopni o tablice, to nie to czego oczekują po takim meczu ;) Na koniec biorę Kareem’a Abdula Jabbara, aby zobaczyć pojedynek z O’Nealem o miano najlepszego centra w historii.

Lordam: M. Johnson – K. Bryant – V. Carter – K. Garnett – H. Olajuwon

5. Mecz Wschód Zachód do którego wracasz najchętniej (dlaczego?) i nie nudzi Cię oglądanie go po latach?

Michał Witek: Ciężko mi wybrać, który mecz był najlepszy. Pamiętam, że kiedyś, gdzieś udało mi się znaleźć i obejrzeć All Star Game z 1988 roku, w którym Michael Jordan zdominował mecz. Dla fana młodszej generacji naprawde fajny przeżycie, obejrzeć takie mecze. Drugim wyborem będzie mecz z 2003, z dwoma dogrywkami, KG jako MVP i Ostatni ASG MJ no i mnóstwo emocji.

Dede: Mecz z 1992 roku. Przed sezonem 91-92, Magic ogłosił światu, że jest zarażony wirusem HIV i kończy karierę. Mimo to został wybrany do pierwszej piątki Meczu Gwiazd. Opuszczenie całego sezonu nie przeszkodziło mu jednak w zrobieniu show w swoim stylu.

Franz_Ferdinand: Mecz Wschód – Zachód 2003, ponieważ był to ostatni występ Michaela Jordana w All Star Game, a MVP meczu został Kevin Garnett.

Marcin Polaczek: Mecze All Star to przede wszystkim pokaz trików i rozrywka dla kibiców. Każdy mecz jest podobny i przyznam się, że zwykle oglądam je jednym okiem i zaczynam się koncentrować w okolicach 4 kwarty jak jest wynik na styku. Na mnie największe wrażenie zrobił pierwszy mecz, który oglądałem, jako młody chłopak w 1991 roku. Oczywiście, to był skrót komentowany przez Włodzimierza Szaranowicza i Ryszarda Łabędzia, ale to i tak było z innej planety. No i Sir Charles dostał MVP.

Lordam: Nie mam takiego, generalnie konwencja ASG do mnie nie przemawia, nie potrafię zdzierżyć dwóch godzin latania pod obręczami, po za tym co roku są „kwiatki” w postaci niektórych zawodników, którzy nie powinni się tam znaleźć i bardzo mnie to razi. Nie mniej oglądam każdy ASG od 2008 roku ale tylko fragmenty ( kiedy wychodzi np mój ulubiony zawodnik)

Komentarze do wpisu: “5-na-5: All Star Game 2014 i nie tylko

  1. Lecimy:

    Ad.1

    1/ Julius Erving, człowiek , który zapoczątkował slam dunki
    2/ Michael Jordan
    3/ Dominique Wilkins (mój ulubieniec)
    4/ Vince Carter
    5/ Jason Richardson
    6/ Harold Miner (jedyny, który mógłby wygrać z Carterem

    Ad.2

    1/Larry Bird
    2/ Craig Hodges
    3/ Mark Price
    4/ Steph Curry
    5/ Chris Mullin
    6/ Glen Rice

    Ad.3

    EAST: Anfernee Hardaway – Michael Jordan – Scottie Pippen – Grant Hill – Shaq O’Neal (zagrali wspólnie w San Antonio w 1996 roku i wyglądali na zgraną paczkę)

    Ad. 4

    WEST: John Stockton – Clyde Drexler – Charles Barkley – Karl Malone – David Robinson (zagrali wspólnie w Salt Lake City w 1993 roku ogrywając team Riley’a i Jordana przy pojedynku granym na serio)

    Ad. 5

    Jako Dinozaur All Star Game 1993 – powód walka na serio od początku do końca dogrywki. Kto nie widział niech sobie wyszuka i obejrzy. Na pewno się nie zawiedzie; debut Shaqa, Thomas współgrający z Jordanem, debiut Barkley’a na Zachodzie, firmowe granie Stocktona z Malonem oraz szalejący przy linii bocznej Pat Riley. Gdzieś z ławki wyłonił się Mark Price , który o mały włos nie wygrał meczu dla swoich:-) p.s. Jordan wówczas rywalizował z Danem Majerle, do którego nie pałał miłością;-)

Comments are closed.