Nagrody na półmetku sezonu cz. 6 – Most Valuable Player i All NBA Team

To już ostatnia część naszych nagród na półmetku sezonu. W poniedziałek wybieraliśmy najlepszego debiutanta, we wtorek najlepszego trenera, w środę najlepszego rezerwowego, w czwartek najlepszego defensora, a wczoraj przyznaliśmy wyróżnienie za największy postęp. Dzisiaj przyszła pora tę najbardziej prestiżową nagrodę – dla najbardziej wartościowego zawodnika. Oprócz tego wybraliśmy również pierwsza piątkę ligi.

MVP na półmetku sezonu:

Paweł Kołakowski: Kevin Durant – to co wyprawia w tym sezonie dla Thunder jest niepodważalnym argumentem za nagrodzeniem go tym zaszczytem. Nie wiem co musiałoby się stać, żeby na koniec sezonu nie dostał tej nagrody.

Woy:  Kevin Durant, głównie za to, że ciągnie wózek pod nazwą Thunder niemal w pojedynkę i bez Russella Westbrooka. Przy tym ma lepszy bilans niż Miami Heat. Wyczyny strzeleckie to również temat godny podkreślenia jeśli patrzymy na KD i jego wpływ na ofensywę Grzmotu.

Marek Miłuński: Moim wyborem na MVP jest Kevin Durant. Facet wszedł na kosmiczny poziom. Chwilowo przyćmił kompletnie wszystkich, włącznie z LeBronem. Mimo braku Westbrooka OKC wygrywa, a on konsekwentnie sypie w okolicach 40 punktów. Jego gra sprawia, że Thunder są dla mnie głównym faworytem na Zachodzie. Mam gęsią skórkę na myśl o tym, co się stanie po powrocie Westbrooka.

Qcin: Kevin Durant – oto jest sezon w którym Ronaldo zabrał Złotą Piłkę Messiemu, a Durant zgarnął tytuł MVP Jamesowi. Zasłużenie.

Łukasz Siemański: Kevin Durant. W końcu wyszedł z cienia LeBrona i przestał być tym drugim. Wielu mówi, że James wciąż ma lepszy sezon od KD, a żeby zdobyć MVP musiałby się wybić jeszcze ponad swój świetny poziom. Gdy Durant zanotuje statystyki na poziomie 25/7/6 to wszyscy się zachwycamy, a dla LeBrona to po prostu normalne. Moim zdaniem, zdecydowanie tak nie jest. Durant ma lepszy sezon od Jamesa, niezależnie z jakiej perspektywy spojrzymy. Mimo kontuzji Westbrooka Oklahoma wciąż wygrywa kolejne mecze i przejeżdża się po kolejnych rywalach. Kevin skorzystał indywidualnie na braku swojego kolegi, bo jeszcze więcej zależy od niego. Jeśli Durant wjedzie z taką dyspozycją do play-offów, a Westbrook nie odczuje swojej przerwy, aż tak bardzo, to całość może skończyć się mistrzostwem dla Oklahomy. Na chwilę obecną jest to mój faworyt do wzniesienia trofeum Larry’ego O’Briena w czerwcu 2014.

Dawid Ciepliński: Kevin Durant. Już w moich przedsezonowych przepowiedniach przy drużynie Thunder napisałem, że KD będzie w tym sezonie MVP i jak na razie się nie mylę. Lider Oklahomy gra świetny sezon, jego gra w styczniu była naprawdę niesamowita i co więcej przełożyło się to na sukces drużynowy – Thunder mają najlepszy bilans w lidze. I to bez Russella Westbrooka, który już od ponad miesiąca jest poza grą.

Pierwsza piątka NBA na półmetku sezonu to:

Paweł Kołakowski: Chris Paul (Clippers) – Paul George (Pacers) – Kevin Durant (Thunder) – LaMarcus Aldridge (Blazers) – Damarcus Cousins (Kings)

Woy: Paul – George – Durant – James – Hibbert

Marek Miłuński: Stephen Curry – Paul George – Kevin Durant – LeBron James – LaMarcus Aldridge

Qcin: Stephen Curry- Paul George- Kevin Durant- Lebron James- LaMarcus Aldridge

Łukasz Siemański: Chris Paul – Paul George – Kevin Durant – LeBron James – LaMarcus Aldridge

Dawid Ciepliński: Chris Paul – Paul George – Kevin Durant – LeBron James – LaMarcus Aldridge

Komentarze do wpisu: “Nagrody na półmetku sezonu cz. 6 – Most Valuable Player i All NBA Team

  1. Czy piątki all nba ream równierz wybiera się w systemie back/frontcourt? Jak tak,to też skłaniam się na pierwszą piątkę bez centra…Qcin,mam kolesia,maniaka Jazz,który kibicuje Manchesterowi Utd,więc strzelam,że ty również;))

    1. niee, kibicuję Legii od Mięciela, Romie od Batistuty, Tottenhamowi od 2003 (albo 04 już nie pamiętam) i Borussi od Rosickiego, kibicowałem też Barcelonie od debiutu Xaviego, ale przestałem się z tym afiszować gdzieś w okolicach pojawienia Messiego/końcówki Ronaldinho- bo za często wkurzały mnie spiny „cules” i „madritistów” więc zwyczajnie to olałem.
      Obecnie fanem jestem tylko Legii i Spurs (tych prawdziwych a nie z Teksasu!:D) Romę czasami obejrzę i życzę im jak najlepiej, a Borussi to już mam dość- znowu dzięki kibicom;) (ale trzymam za nich kciuki w LM:))

  2. Po równo:Borussia D.od1990,Arsenal( od 1 sezonu Wengera,a w Hiszpanii… CF Valencia. Polska,ze względu na geografię,od zawsze Pogoń,tak więc podobno już sztamy nie trzymamy;))

    1. Valencia!! – dokładnie tak też im kibicuję, Dziś piękny meczyk, nawet sędzia z karnym nie pomógł barcelonie

  3. AC Milan od 19.04.1989 – to moje pierwsze wspomnienie jako kibica i jakże piękne, Tak piękne bo dzisiaj kompletnie nierealne :) Pozdro dla kibiców nie tylko kosza

  4. Real od początków pracy Fabio Capello (młody Raul i Mijatovic z Sukerem, Seedorf, Redondo i Roberto Carlos) . Wcześniej był Milan z holenderskim trio Gullit-Van Basten-Rijkaard.W Polsce „L”-ka ;-)

  5. FC Barcelona od 2004 roku nigdy nie zapomnę piłkarzy którzy przyszli do Barcy rok po finale LM Porto-Monaco:Deco(Porto),Ludovic Giuly(Monaco) a także Eto’o czy Heńka Larssona :D
    Borussia Dortmund(szczerze mówiąc nie jestem pewny roku ale za czasów Smolarka gdy tam grał no i dzięki polsatowi sport gdzie mogłem oglądać ich co tydzień w bundeslidze :] )
    I mam sentyment do Celticu ze względu na Żurawskiego i Boruca(co tydzień oglądałem ich na polsacie sport)

  6. Rozumiem, że brak komentarzy na temat świadczy o tym, że nikt nie ma wątpliwości co do MVP:)

    @Amon, ja jestem z Zachodniopomorskiego, choć mieszkam od studiów w Toruniu, a urodziłem się we Wrocławiu (rodzice, po egzaminie, rozumiesz..;))

    Ale o tym, że Woy jest za L to nie wiedziałem :D Czyli tylko z tymi Bullsami się nie popisał, a tak to wie co dobre :D

  7. Qcin, nasze piątki są takie same :). Przyznaj że ściągałeś.

    1. 24.01.2014 13:25 poszedł mail do Dawida, a u Ciebie? :D

      PS. MgB dzisiaj wracajać, Boston Orlando, łohoho będzie się działo!

Comments are closed.