Telegram z Enbiej: 29/12/13 – wieczór silnych skrzydłowych

Za nami kolejna bardzo interesująca noc na parkietach NBA. Knicks zaliczyli kolejną porażkę, Wizards z Gortatem w składzie nie dali szans Detroit Pistons, dogrywka była potrzebna w Atlancie, a Rockets znów potrzebowali > 40 minut swoich liderów by wyrwać wygraną nad Pelicans.

Zapraszam do telegraficznego skrótu 9 z 12 spotkań tej kolejki (pozostałe możecie przeczytać na enbiej w formie pełnej relacji ze spotkania).

Drużyna Bilans I kw. II kw. III kw. IV kw. Wynik
New York Knicks 9-21 22 22 27 29 100
Toronto Raptors 13-15 26 31 28 30 115

Grający kolejny mecz bez Carmelo Anthony’ego New York Knicks próbowali walczyć w Toronto, ale Raptors byli po prostu zbyt mocni.

Bohaterami wieczoru byli Kyle Lowry i Terrence Ross. Pierwszy jest ostatnio w fantastycznej formie i wyraźnie odżył po wymianie Rudy’ego Gay’a (był łączony w wielu spekulacjach jako część paczki odsyłającej go z Toronto). Wczoraj zabrakło mu tylko 2 zbiórek do triple-double. Ross natomiast wykorzystał bardzo słabą obronę Knicks i raz za razem trafiał z rogu za trzy (w sumie 7 celnych – rekord kariery).

W tej sytuacji nawet 23 punkty i 9 zbiórek Stoudemire nie pomogło i Knicks musieli się pogodzić z kolejną porażką.

Ps. Andrea Bargnani został przywitany gwizdami w swoim pierwszym meczu w Kanadzie po wymianie.

Knicks: Bargnani 12, Chandler 16, Udrih 5, Smith 13 (7zb, 6ast), Shumpert 6 (8zb), a także Stoudemire 23 (9zb), Martin 2, Aldrich 0, C. Smith 0, Murry 11 (6ast), Hardaway Jr. 12

Raptors: Johnson 8 (8zb), Valanciunas 9 (10zb), Lowry 32 (8zb, 11ast), DeRozan 20, Ross 23, a także Hansbrough 1, Patterson 9 (6zb), Salmons 2, Vasquez 11

Drużyna Bilans I kw. II kw. III kw. IV kw. Wynik
Detroit Pistons 14-18 23 18 21 20 82
Washington Wizards 13-14 31 31 24 20 106

Wizards bardzo dobrze zareagowali na bolesną porażkę z Timberwolves i wczoraj mogli się cieszyć nie tylko z obecności w składzie Bradley’a Beala (MRI pokazało tylko stłuczenie kości), ale także ze zdecydowanego i łatwego zwycięstwa nad nierównymi Pistons.

W zespole gości widać coraz większe miotanie się trenera Cheeksa. Wczoraj, po kolejnych złych zagraniach Josha Smitha (2/7 z gry po 2/13 z gry z Magic) postanowił, że utrzyma skrzydłowego na ławce przez całą drugą połowę. Słuchając pomeczowych wypowiedzi Josha można się domyślić, że już jest mały zgrzyt między nimi.

Nie można jednak zrzucać całej winy tylko na Smitha. Reszta jego kolegów nie była wcale lepsza. Zawodził zarówno atak jak i obrona, a Wizards wyglądali jak zespół który po prostu chce zwycięstwa bardziej.

Ps. Marcin Gortat (7/9 z gry, 16 punktów, 7 zbiórek, 2 bloki) w bezpośrednim pojedynku był lepszy niż Andre Drummond (2/5 z gry, 4 punkty, 7 zbiórek, 2 bloki).

Pistons: Monroe 14 (7zb), Smith 4, Drummond 4 (7zb), Jennings 13 (6ast), Caldwell-Pope 2, a także Harrellson 10, Jerebko 8, Villanueva 3, Datome 2, Singler 9, Bynum 10 (5ast), Billups 3, Stuckey 0

Wizards: Booker 10 (9zb), Ariza 15 (5zb, 6ast), Gortat 16 (7zb), Wall 20 (11ast), Beal 15, a także Hilario 7 (5zb), Vesely 4, Porter Jr. 4 (8zb), Singleton 5, Webster 7, Maynor 0, Temple 3

Drużyna Bilans I kw. II kw. III kw. IV kw. OT Wynik
Charlotte Bobcats 14-18 22 28 27 24 15 116
Atlanta Hawks 17-13 25 20 26 30 17 118

Kibice w Philips Arena mogli zobaczyć pojedynek dwóch byłych kolegów z Utah Jazz.

Grając już bez kontuzjowanego Ala Horforda, Hawks potrzebowali 33 punktów i 13 zbiórek od Paula Millsapa by wyrwać (po dogrywce) wygraną nad Bobcats. Przyjezdnych w tym meczu pchał niezawodny z lewej strony pomalowanego Al Jefferson (24 punkty, 23 zbiórki).

Wysiłki Millsapa na nic by się jednak nie zdały gdyby nie mocne wsparcie ze strony zmienników miejscowych. 18 punktów dorzucił Mike Scott, 28 – Lou Williams, a tylko i aż 3 Pero Antic, którego rzut z jednej nogi dał Hawks dogrywkę.

Bobcats: McRoberts 5 (5zb, 9ast), Tolliver 12 (7zb), Jefferson 24 (23zb), Walker 16 (5ast), Henderson 22 (5zb), a takżę Zeller 2, Biyombo 6, Sessions 15, Douglas-Roberts 7 (5zb), Gordon 7

Hawks: Brand 3, Millsap 33 (13zb), Carroll 0, Teague 20 (9ast), Korver 8 (8zb), a także Ayon 0, Scott 18 (6zb), Antic 3 (7ast), Mack 5 (6zb, 5ast), Williams 28 (5zb)

Drużyna Bilans I kw. II kw. III kw. IV kw. Wynik
Dallas Mavericks 17-13 30 31 25 19 105
Chicago Bulls 11-17 19 15 22 27 83

Świetnie rzucający z dystansu (13/26) Mavericks nie pozostawili złudzeń Chicago Bulls.

Prowadzeni przez tercet NowtizkiEllisCarter goście już do przerwy prowadzili 27 punktami by więcej nie oglądać się za siebie. Bulls tymczasem nie wykorzystali lepszych nastrojów po kolejnych wygranych nad Cavaliers i Nets irytując Thibodeau słabą obroną.

W ich obozie na wyróżnienie zasłużył Joakim Noah (8/11 z gry, 20 punktów i 11 zbiórek). Bulls zabrakło jednak punktów ze strony Carlosa Boozera i Jimmy’ego Butlera (łącznie tylko 8/25 z gry).

Mavericks: Nowitzki 18 (5ast), Marion 14 (13zb), Dalembert 2 (5zb), Calderon 9 (7ast), Ellis 22 (5ast), a także Wright 6, Crowder 9, Blair 4, James 0, Mekel 0, Larkin 3, Carter 18

Bulls: Boozer 13, Dunleavy 6, Noah 20 (10zb), Hinrich 5, Butler 11 (6zb, 5ast), a także Murhpy 2, Gibson 13 (5zb), Snell 2, Mohammed 0, Augustin 11

Drużyna Bilans I kw. II kw. III kw. IV kw. Wynik
New Orleans Pelicans 13-15 22 30 21 25 98
Houston Rockets 21-11 31 21 22 33 107

Kevin McHale ponownie potrzebował po 40 minut swoich liderów (Howard, Parsons, Harden) by wyrwać wygraną nad (wcale nie najmocniejszym) przeciwnikiem.

Historią tego meczu był pojedynek Dwighta Howarda z Anthonym Davisem. Obaj podkoszowi zaliczyli bardzo dobre zawody, ale ze zwycięstwa mógł cieszyć się tylko center Rockets, który raz za razem przestawiał słabszych fizycznie rywali.

Jego wysiłki na nic by się jednak nie zdały gdyby nie kolejny popis w końcówce Jamesa Hardena. To jego punkty pozwoliły najpierw gospodarzom wyjść na prowadzenie, a potem dobiły Pelicans.

Pelicans: Anderson 22 (12zb), Davis 18 (16zb), Aminu 12, Holiday 3 (9ast), Roberts 5, a także Miller 2, Smith 10, Ajunca 2, Evans 16 (9ast), Rivers 8, Morrow 0

Rockets: Howard 24 (18zb), Jones 17 (8zb), Parsons 19 (7zb), Lin 10 (5ast), Harden 21 (5zb), a także Motiejunas 0, Casspi 7, Brooks 9, Garcia 0

Drużyna Bilans I kw. II kw. III kw. IV kw. Wynik
Denver Nuggets 14-15 29 27 16 27 99
Memphis Grizzlies 13-16 27 28 30 35 120

Zła passa Denver Nuggets trwa dalej. Wczorajsza porażka była już ich szóstą z rzędu, a co dla nich nietypowe przyszła z rąk zmienników rywali, którzy byli zdecydowanie lepsi niż rezerwowi Briana Shawa.

Trener Joerger musiał mieć wczoraj uśmiech na twarzy. Gracze, których wpuszczał z ławki dali jego drużynie aż 62 punkty, a przewodzili im Ed Davis i James Johnson.

Jeżeli dołożymy do tego jeszcze dobrze dysponowanego Zacha Randolpha to jesteśmy w stanie zrozumieć skąd wziął się końcowy wynik. Ty Lawson potrzebuje pomocy.

Nuggets: Hickson 10 (6zb), Chandler 19, Hamilton 12, Mozgov 4, Lawson 20 (8ast), a także Faried 3, Miller 3, Randolph 2, Miller 4, Robinson 11, Fournier 0, Foye 11

Grizzlies: Randolph 20 (6zb, 5ast), Prince 9 (5zb), Koufos 9 (12zb), Conley 14 (6zb), Allen 6 (5zb), a także Johnson 14 (7zb, 6ast), Davis 17, Leuer 5, Miller 11, Bayless 15, Calathes 0, Franklin 0

Drużyna Bilans I kw. II kw. III kw. IV kw. Wynik
Minnesota Timberwolves 15-15 34 30 39 14 117
Milwaukee Bucks 6-24 28 27 21 19 95

Nie było emocji w Milwaukee. Timberwolves byli lepsi w każdym elemencie gry, a ich bohaterem był niezawodny Kevin Love (33 punkty, 15 zbiórek, 6 asyst).

Pozytywami po stronie Bucks był powrót do pierwszego składu i przyzwoity występ Larry’ego Sandersa, a także dyspozycja Khrisa Middletona, który jest jednym z objawień tego sezonu.

T’wolves tymczasem wdrapali się na poziom 50% wygranych, ale wydaje się że drużyna potrzebuje przynajmniej jednej wymiany by wzmocnić nierówną ławkę rezerwowych co może dać im jakąś szansę na udział w PO.

Timberwolves: Love 33 (15zb, 6ast), Brewer 12, Pekovic 19 (11zb), Rubio 4 (8ast, 6prz), Martin 20, a także Cunningham 6, Mbah a Moute 8 (8zb), Hummel 2, Muhammad 0, Dieng 2, Shved 5, Price 0, Barea 6 (6ast)

Bucks: Ilyasova 4, Middleton 23 (9zb), Sanders 9 (10zb), Knight 18 (5ast), Antetokounmpo 6 (5zb), a także Udoh 0, Butler 6 (5zb), Raduljica 8 (5zb), Wolters 2, Mayo 19

Drużyna Bilans I kw. II kw. III kw. IV kw. Wynik
Philadelphia 76ers 8-21 27 32 22 20 101
Phoenix Suns 18-11 36 24 28 27 115

Kibice w US Airways Center mogli zobaczyć wesołą koszykówkę z obu stron. W nastawionym na atak pojedynku zdecydowanie lepsi okazali się gospodarze, którym przewodził Miles Plumlee (22 punkty – rekord kariery, 13 zbiórek i 7 szwów na brodzie po tym jak uderzył o ziemię przy próbie bloku).

Suns byli tego wieczoru po prostu bardziej zbilansowani. Wśród gości dobre zawody rozegrali Young i Carter-Williams, ale dokładając jeszcze Wrotena to ta trójka oddała 63 z 95 rzutów gości – to bardzo, bardzo dużo.

76ers: Young 30 (10zb), Thompson 4 (6zb), Hawes 12 (7zb), Carter-Williams 27 (6zb, 6ast), Williams 0, a także Davies 0, Allen 0 (9zb), Orton 0, Wroten 22, Anderson 6

Suns: Frye 8 (11zb), Tucker 9 (8zb), Plumlee 22 (13zb), Bledsoe 20, Dragic 21 (5ast), a także Markieff Morris 4 (8zb), Marcus Morris 18, Goodwin 4, Green 9 (6zb)

Drużyna Bilans I kw. II kw. III kw. IV kw. Wynik
Utah Jazz 9-24 20 23 22 25 90
Los Angeles Clippers 21-11 17 25 26 30 98

Blake Griffin zabawił się z podkoszowymi Jazz notując swój rekord sezonu – 40 punktów.

Trener Rivers powinien się jednak trochę martwić bo przy bardzo dobrej gry dwójki jego najlepszych graczy (Paul miał 21 punktów, 10 zbiórek, 9 asyst i 5 przechwytów), Jazz o mało nie sprawili sensacji.

Na szczęście dla miejscowych końcówka należała do nich (zdobyli 8 ostatnich punktów) i mogli się cieszyć z 21 wygranej w sezonie.

Jazz: Williams 15 (8zb), Favors 4 (9zb), Jefferson 15, Burke 12 (6ast), Hayward 9 (7ast), a także Evans 6, Kanter 17 (12zb), Burks 8 (5ast), Garrett 2, Lucas III 2

Clippers: Griffin 40 (10zb), Dudley 4, Jordan 4 (12zb), Paul 21 (10zb, 9ast, 5prz), Crawford 13, a także Jackson 0, Barnes 7, Mullens 0, Collison 7, Green 2

Komentarze do wpisu: “Telegram z Enbiej: 29/12/13 – wieczór silnych skrzydłowych

  1. Może to się w oczy nie rzuca, ale warto zauważyć, że Blake cholernie poprawił osobiste w ostatnim czasie….

    1. Rzuca się, rzuca – dodatkowo jumper też wygląda lepiej (jest bardziej płynny, a Blake nie waha się tak jak jeszcze rok temu gdy jest odpuszczony na półdystansie).

  2. Poza tym w tym sezonie ma już 7 trójek na skuteczności 37.5 %!! Więcej miał tylko w debiutanckim sezonie (7)

  3. Gortat z Wallem wygrali mecz. Fajna sprawa bo Wizards już 4 miejsce na Wschodzie.
    Powrót z zaświatów Amare nic nie dał bo Knicks to dno w tym sezonie. Za to powrót „dawnego” Zacha dał winera Miśkom.
    Griffin chyba miał jakiś wjazd na morale, że tak się sprężył. Tak jak w Wizards Gortat z Wallem, tak z Jazz to był mecz Griffina i Paula – oczywiście zachowując skalę w przypadku tych pierwszych.
    Natomiast w tym dniu oprócz Bosha to trzeba powiedzieć jedno: BRODACZ!!! i wszystko jasne.
    Gość jest po prostu niesamowity w tych 4 kwartach. Motywacja, high morale, pewność siebie i łatwość zdobywania punktów. Z każdym meczem wydaje się, że jest w tym coraz lepszy. Dobrze to wróży Rakietom. Gdy strzelby się zacinają do gry wchodzi superstrzelba – Brodacz.
    Jeśli nawet Rakiety nie pograją o finał to i tak świetnie się ich ogląda.

Comments are closed.