Nici z transferu Omera Asika

rockets-logoPo długim serialu z udziałem Omera Asika znamy już najbliższą przyszłość gracza z Turcji. Niestety dla samego zawodnika nie zmieni on pracodawcy i przez najbliższy czas pozostanie w Houston. Rakiety zakończyły jak na razie wszystkie rozmowy z innymi drużynami na temat wymiany z udziałem swego centra.

Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze, a dokładniej o przyszłoroczne zarobki Asika, który za sezon 2014/15 dostanie prawie 15 mln i nawet przy haczku wliczenia tylko części tych zarobków w salary cap (dokładnie 8,3 mln) nie znalazł się chętny na przejęcie tej umowy.

Jeszcze godzinę temu ponoć bardzo blisko dogadania się z Rakietami byli Boston Celtics, którzy gotowi byli oddać Houstończykom Brandona Bass’a i Courtney’a Lee (który swoją drogą niedawno grał w Rox).

Ostatecznie obie strony nie doszły do porozumienia i z pewnością do dnia 20 grudnia transfer Asika raczej nie nastąpi. Przypomnę tylko, że Darylowi Moreyowi bardzo zależało na „pozbyciu się”  gracza znad Bosforu do tego czasu, gdyż miałby możliwość dokonania ewentualnych wymian z pozyskanymi w tym czasie zawodników. Aktualnie wszystkie rozmowy na temat odejścia Turka zostały zawieszone na czas nieokreślony.

Według nieoficjalnych informacji Asik wraz z jego przyszłym-ex agentem – Arn Tellem’em są wściekli na Moreya, który obu obiecał, że do jutra turecki koszykarz zmieni klub. Nie wiadomo jak całe zamieszanie teraz odbije się na samym graczu i w jaki sposób będzie teraz patrzył na niego trener McHale.

Na pewno sytuacja Omera Asika nie jest do pozazdroszczenia. Najpierw jego zespół pozyskał gracza, który z góry skazał go na rolę rezerwowego (patrz Dwight Howard) i mimo szczerych chęci zmiany takiej sytuacji wygląda na to, że utknął w impasie na dłużej.

Morey’owi wcale nie będzie tak łatwo pozbyć się Asika z takim kontraktem na zadowalających warunkach dla obu stron…

Nie oznacza to wprawdzie, że Asik nie przejdzie w tym sezonie do innej drużyny, ale będzie to trudniejsze niż wszyscy się spodziewali. Jak na razie gracz pozostanie w Rockets…

Komentarze do wpisu: “Nici z transferu Omera Asika

  1. nawet mi nie szkoda tego kloca. Mial swoje 5 minut a teraz niech nie narzeka a napier…a na treningach i w swoich minutach. Do czego to doszlo zeby drewniany bialas z turcji rządal miejsca w S5..

  2. Czasem odnoszę wrażenie, że Morey chce po prostu wyruchać innych GM-ów. Najpierw podpisał niewygodny dla Bulls kontrakt z Asikiem, żeby Chicago go nie wyrównało, a teraz chce za Omera nie wiadomo jak dobrej oferty, której zwyczajnie przy tej całej sytuacji nie ma prawa dostać, bo po pierwsze Asik ma tak, a nie inaczej skonstruowaną umowę (15 mln za sezon 2014/15), a po drugie Turek nie chce grać w Rockets jako rezerwowy, o czym wszyscy wiedzą i przez to jego wartość z każdym dniem coraz bardziej spada.
    Morey jest dobrym GM-em, bardzo sprytnym i niewątpliwie zna się na tym, co robi, ale popełnił błąd z Asikiem, bo powinien go wymienić już latem, zaraz po tym jak Rockets podpisali kontrakt z Howardem, a nie liczyć, że sprawdzi się taktyka na dwie wieże z dwoma centrami, którzy nie potrafią w ogóle rzucić celnie do kosza z odległości większej niż 3 metry od obręczy.
    Latem może udałoby mu się jeszcze wyciągnąć za samego tylko Turka Ryana Andersona z Pelicans. Teraz nie ma na to najmniejszych szans.

    1. wymiana z Bostonem była prawie przyklepana, tylko Morey chce pick :) z informacji wynika, ze Boston nawet by dał tego picka, ale nie w dwóch najblizszych draftach…. a niegrajacy Asik, to z miesiaca na miesiac mniejsza wartość – potem trezba bedzie dolozyc picka zeby ktos go wział za cos przydatnego Huston…

  3. Szkoda mi trochę Asika w tej całej sytuacji. Po najlepszym sezonie w jego karierze zespół podpisal na jego pozycję All-Stara niemal automatycznie skazując go na ławkę. Z jednej strony Turek zachowuje się nieprofesjonalnie odmawiając gry, z drugiej GM Rockets powinien jak najszybciej wymienić takiego gracza.
    Nie mam pojęcia co chce osiągnąć Morey zawieszajac rozmowy nt. tego trade’u. Chyba mu się w dupie poprzewracało jak zobaczył tyle ofert. Niedługo jedyny pick jaki dostanie w ofercie za Asika to drugorundowy wybór z Heat, Spurs albo OKC. Nikt o zdrowych zmysłach nie da mu pierwszorundowego picka z najsilniejszego draftu od lat za potężny kontrakt niegrającego klocka z wielkim fochem na swojego pracodawcę.

Comments are closed.