Gdybym był GM’em #5 Przeminęło z Różą. Tonąca łajba Bulls

Derrick Rose to ucieleśnienie snów o potędze w Wietrznym Mieście. MVP 2011 miał obudzić w Chicago potwora z ostatniej dekady XX wieku i przypomnieć chicagowskiej publice o emocjach z gry w finałach NBA. Rose był prawdziwą różą w chicagowskim betonie, diamentem wokół którego można było tworzyć mistrzowską układankę.

Niestety, zawodowy sport to nie tylko talent i chęci, ale również zdrowie, a ono liderowi Byków wyjątkowo nie dopisuje. Gwiazda Rose’a gaśnie na naszych oczach i ten, który miał przywrócić Bulls należyte miejsce w ligowej hierarchii może okazać się największym balastem na łajbie Thibodeau.

Obecne Chicago Bulls to kolos na glinianych nogach. Tłuste kontrakty podstawowej piątki sprawiły, że rezerwowi są zwykle odrzutami z Bucks (sic!), Toronto (super sic!) oraz graczami pokroju Nazra Mohammeda i Mike’a Jamesa. W Chicago uwierzyli, że z kadrą szeroką jak Anja Rubik, która z L4 wygląda naturalnie jak Talib z C4, można zdetronizować Króla Lebrona. W Wietrznym Mieście dano wiarę, że można wygrać ligę bez strzelców dystansowych, bo nawet Spencer Hawes śmieje się w głos porównując swoje statystyki z chicagowską strzelbą Dunleavym.

Derrick Rose… Narażę się sporej części kibiców Bulls ale jego casus przypomina mi pierścień Golluma. „Mój skarb” myślało Chicago jeszcze 2 lata temu- i nie było to bezpodstawne- niestety wydaje mi się, że najwięksi fani Rose’a nie dostrzegają, że ta perła w chicagowskiej koronie zamiast kolejnego baneru pod kopułą United Center może dostarczyć ciemne wieki „ery pojordanowskiej”.

Kontrakt Derricka jest brutalny, rozumiem sympatię, którą jest darzony w Chicago, wszak nie dość, że urodził się w tym mieście to dodatkowo dał tej drużynie coś piękniejszego od zwycięstw i tytułów, czyli NADZIEJĘ. Ideały to piękna rzecz ( el romantico) niestety 60 mln, które przelane zostanie na konto Rose’a przez następne 3 sezony (nie liczę już obecnego) dla gracza, który nawet jeśli wróci będzie grał (najprawdopodobniej) na poziomie Mo Williamsa to nóż w plecy dla włodarzy z Chicago, który wyraźnie nakazuje ostudzić mocarstwowe ambicje Byków.

Ton wstępu może wydawać się nieco titanicowy, jednak radość hejterów Bulls zdaje się być przedwczesna. Przed Chicago stoi cały wachlarz możliwości rozwoju i każda z tych dróg może pomóc osiągnąć cel jakim jest siódmy tytuł, ale jednocześnie żadna nie jest pozbawiona ryzyka.

Jako zatwardziały przeciwnik tankowania (76ers powoli stają się moim wrogiem #1) pominę opcję odbudowy/przebudowy przez draft i zamiast zmiany statku skupię się na modyfikacji załogi.

Nim jednak zaczną zmieniać marynarzy muszę odbyć rozmowę z kapitanem Thibsem. Podoba mi się styl w jakim prowadzi statek, ale niepokój budzi we mnie to jak traktuje załogę. Marynarze wyglądają zwyczajnie na przemęczonych i korzystanie wyłącznie z wilków morskich przy jednoczesnym pomijaniu majtków może doprowadzić do nabycia choroby morskiej przez najbardziej eksploatowanych członków załogi.

-Kapitanie Tom, jeśli dopłyniemy do wybrzeży plejoffowych 5 nocy później to port wciąż będzie dla nas otwarty
-Dopłyniemy najszybciej jak się da
-Ale Kapitanie nie zapominaj, że to dopiero nasz pierwszy cel, późniejsza podróż jest o wiele trudniejsza
-Dopłyniemy najszybciej jak się da
-Ale Kapitanie- jeśli załoga będzie przemęczona a pierwszoroczniacy na łajbie zamiast pomóc w rozkładaniu żagli będą tylko grać w pokera to nasza misja może okazać się klęską!
-Dopłyniemy najszybciej jak się da

Nie znam Thibsa prywatnie, ale wydaje mi się, że przekonać go do zmiany zdania jest równie trudno co Popovicha (także nie znam). Mimo wszystko ten temat należałoby poruszyć bo plaga kontuzji, która od pewnego czasu dotyka graczy z Wietrznego Miasta musi budzić zastanowienie.

Misja #1 Sprawa Denga.

Kontrakt Brytyjczyka kończy się po sezonie, cenię Luola ale przy jego potrzebach ekonomicznych i mojej tańszej alternatywie, którą mam w postaci Jmmyego Butlera- nie jestem zbytnio zainteresowany jego pozostaniem. Jego 14 mln kontrakt, który kończy się po tym sezonie może być prawdziwym rarytasem dla dwóch typów drużyn- tych, które walczą o mistrzostwa oraz tych, którym zależy na wyczyszczeniu przyszłorocznego salary.

trojstronnabulls.bmp

Detroit- wiele osób krytykuje Dumarsa i pewnie nie jest to nieuzasadnione, jednak jak dla mnie Joe wykonał w tym roku kawał świetnej roboty i nawet syty kontrakt dl Smitha nie zmieni mojej opinii o jego tegorocznych posunięciach. Pistons są dla mnie kandydatem do TOP4 Wschodu, a trójkąt Deng-Smith-Drummond mógłby sprawić, że oglądałbym ich mecze równie często co Jazz.

Toronto- czy jest ktoś na tej stronie kto wątpi, że Raptors celują w TOP5 draftu? Wiadomo, że karaibski Nowitzki nie zostałby podpisany po sezonie, natomiast w przypadku Monroe można byłoby wiązać plany na przyszłość. Ten transfer zapewniłby im zarówno wyższe miejsce w drafcie jak i pozwolił zabezpieczyć frontcourt na lata- Wiggins-Monroe-Valanciunas brzmi miło?

Chicago- Nie interesuje mnie tankowanie, Amir ma korzystny kontrakt również na przyszły rok (7mln Team Option) a Lowry jeśli zgodziłby się na zarobki na poziomie 22/3 to również byłbym solidnym wzmocnieniem. Ten deal dałby następujące możliwości:

1)pozbycie się Hinricha, Jamesa i Augustine’a po sezonie
2)amnestiowanie Boozera
3)zwiększenie rotacji bez straty jakości

Misja #2 Pożegnanie Boozera

Statystyki Carlosa mogą imponować niedzielnym kibicom, ale większość fanów pewnie się zgodzi, że Boozer to typ zawodnika podobny do Ala Jeffersona- dobrze wyglądającego w ligach fantasy, gorzej w przydatności meczowej. Gdyby wypalił transfer z Toronto to amnestia dla Carlosa byłaby najprostszym rozwiązaniem choć strata 17 mln mogłaby być dla Jerry’ego Reinsdorfa (Żyd- przyp. autor) dość smutnym doświadczeniem. Nie pozostaje mi w takim razie nic innego jak telefon do Mitcha Kupchaka.

tradezlakers.bmp

Lakers- po podpisaniu Bryanta ich zdolności transferowe są znacznie ograniczone. Poza tym zdaje się, że Jeziorowcy przychylniej spoglądają na lato 2015 niż przyszły off-season. Boozer jest Latynosem tak jak spora część kibiców LAL dlatego mógłby być dodatkowym impulsem do zakupu popcornu. Lakersi nie chcą Gasola i ciężko byłoby im dostać za niego coś innego (choć intuicja podpowiada mi, że trafi do Memphis za Randolpha).

Chicago– Gasolowi kończy się kontrakt po sezonie więc zamiast amnestionowania Boozera po prostu nie podpisują z nim kontraktu, dzięki czemu Reinsdorf oszczędza 17 mln. Dodatkowo Gasol do końca sezonu może pełnić rolę zmiennika Noaha oraz Gibsona. Sacre ma kontrakt tak wysoki, że jego obecność w rosterze nie powinna być problemem dla Bulls, a jedynie dodatkową atrakcją dla kibiców.

Misja#3 Co z tą Różą?

Obawiam się, że Derricka czeka los Brandona Roya i jego przyszłość w lidze to wielka niewiadoma. Ktoś kto przez 2 lata gra częściej w reklamówkach Adidasa niż meczach ligi nie jest wart 20 mln za sezon- to chyba nie budzi wątpliwości? Oczywiście istnieje szansa, że po kolejnym powrocie będzie graczem okołoallstarowym, ale prawdopodobieństwo trafienia 6 przeze mnie w totka również jest możliwe. Patrząc na sprawę emocjonalnie to wolałbym by Róża dalej była symbolem nadziei Chicago, ale racjonalnie to jego kontrakt to katastrofa dla organizacji na najbliższe lata. Z ciężkim żalem, ale starałbym się go wytransferować tylko czy znaleźliby się chętni na taki kontrakt? Bardzo, ale to bardzo wątpię. Rose zostaje choć wcale nie wywołuje to u mnie entuzjazmu.

Zakładając, że udało mi się zrealizować wszystkie ruchy oraz podpisać Lowryego na 22/3 (dla osób twierdzących, że będzie chciał więcej- bardzo wątpię, Lowry dał się poznać jako solidny rozgrywający, który nie nadaje się w żadnym wypadku na lidera a co najwyżej dobre uzupełnienie składu i podejrzewam, że jego kontrakt będzie wynosił 24/4 ale zakładam pesymistycznie, że będę musiał przepłacić) mój roster będzie wyglądał następująco:

PG- Rose, Lowry, Teague- 26mln
SG/SF- Dunleavy, Butler, Snell- 6,5 mln
PF-Gibson, Johnson- 15 mln
C- Noah, Sacre- 14 mln

Łącznie- 61mln za 10 graczy. Gołym okiem widać, że pozycje 2 i 5 są biedne jak wszystkie żony Michała Wiśniewskiego i trzeba je porządnie wzmocnić.

Misja #4 Transfer Noah

Zdaję sobie sprawę, że to co teraz zaproponuje wywoła falę oburzenia, bądź kilka głośnych wyzwisk w moim kierunku. Gdybym był GM pozbyłbym się Noah- serio. Lubię go i cenię, ale kontrakt jaki ma nie jest odpowiedni dla gracza znaczącego w ofensywie tyle co Majka Jeżowska na Broadwayu. Ostatnio wśród kibiców NBA panuje przekonanie, że center musi być przede wszystkim dobrym obrońcą- taki jest również trend w klubach (choć wynika to w dużym stopniu od wyszkolenia technicznego graczy na tej pozycji). Doprowadziło to do sytuacji, że defensywni zbierają pochwały za bronienie innych kloców, którzy zwykle nie potrafią nic innego niż zrobienie wsadu. Gdyby przeanalizować sytuację centrów w lidze to czy którykolwiek poza Brookiem Lopezem, Alem Jeffersonem, Timem Duncanem i Chrisem Boshem (u tych dwóch ostatnich wiadomo jaka jest sytuacja) stanowi realne zagrożenie pod koszem? Dlatego płacenie 40 mln w ciągu tego i dwóch kolejnych sezonów uważam za niepotrzebny wydatek. W zespole w którym każdy z graczy potrafi dobrze bronić jeden „jefferson” nie będzie aż tak odczuwalny. Przepraszam więc fanów Bulls, ale w moim zespole nie ma miejsca dla Noah- zwyczajnie nie stać mnie na taką nonszalancje przy jednoczesnym zatrzymaniu Rose’a. W związku z tym dzwonię do Filadelfii.

tradezfili.bmp

76ers- dostają jednego z najlepszych centrów, który będzie mentorem dla Noeala- dodatkowo może im to pomóc w największej liczbie piłeczek w loterii.
Chicago– wzmocnienie pozycji 2/3 coraz lepszym Turnerem, oraz centra, który potrafi rzucać lepiej niż bronić. Po sezonie obu kończą się kontrakty i trzeba byłoby nieźle za nich zapłacić, ale kontrakty na poziomie 46/4 dla Turnera i 23/3 dla Hawesa (wątpię by jego tegoroczne osiągnięcia oszukały wielu GM’ów w lidze więc ZNACZĄCE przepłacenie Spencera jest mało realne).

Po tym manewrze mój przyszłoroczny roster wyglądałby tak-

PG- Rose, Lowry, Teague- 26mln
SG/SF- Dunleavy, Turner, Butler, Snell- 17,5mln
PF-Gibson, Johnson- 15 mln
C- Hawes, Sacre- 8 mln
65,5mln za 11 graczy i  dziura wyłącznie na pozycji centra.

Nie zapominam jednak, że mam dwa picki pierwszorundowe (swój i Bobcats/zastrzeżony w top10) które powinny być w okolicach 15-20 miejsca. Dałoby mi to szansę na pozyskanie centra z Michigan- Mitcha McGary’ego(9,5p 8,3 zb w 24,5 min) bądź Bośniaka Jusufa Nurkicia, dałoby również możliwość wymienienia obu picków na jeden przesuwający mnie w okolice 10 wyboru gdzie powinni czekać Noah Vonleh (12,4p 9,6 zb w 23 min)z Indiany i Willy Cauley-Stein z Kentucky (4,4bloku w 26,5 min).

Jest kilka ciekawych nazwisk na pozycji centra w przyszłorocznym drafcie i będąc GM Bulls zaryzykowałbym oddanie Noaha zwłaszcza, że Turner wraz z Hawesem daliby mi to co kulało do tej pory w Chicago- rzuty za 3 oraz więcej opcji w ataku.
Ten skład uzupełniłbym 2-3 graczami z niewielkimi zarobkami- Marshon Brooks, Brandon Rush (jeśli odzyska formę), Jason Smith, Danny Granger (???) , Aaron Brooks, Shawn Marion- celowałbym w tę grupę zawodników.

Wiele moich posunięć może wzbudzać zdziwienie, zażenowanie, wściekłość czy po prostu ironiczny śmiech u fanów Bulls. W końcu naruszam fundamenty ich drużyny i graczy, którzy zaprowadzili ją w to miejsce w którym się obecnie znajduje czyli… ligowa szarzyzna. Nie kupuję tłumaczenia- „wszystko byłoby inne gdyby Rose był zdrowy”- skoro fani Portland nie używają (zwykle) tego argumentu to i Bulls powinni mieć trochę więcej pokory.
Bykimają dobre składniki, ale muszą nieco zmodyfikować recepturę jeśli faktycznie chcą być traktowani jako realne zagrożenie dla Heat i Pacers.

Piosenka Chicago

Hej;)

Kto następny?

Komentarze do wpisu: “Gdybym był GM’em #5 Przeminęło z Różą. Tonąca łajba Bulls

  1. Na co Lakersom Boozer? Argument o tym, że sprzedadzą więcej biletów jest bzdurny w wypadku najpopularniejszej drużyny ligi.

  2. No i Johnson z Toronto też za przeproszeniem z dupy, skoro mogą podpisać po sezonie Miroticia, do którego mają prawo, a graczem jest lepszym.

  3. Dawaj o Clippers’ach!
    Przypadek gdzie jest prawie wszystko, ale z tego co mają to o finałach PO mogą w dalszym ciągu jedynie pomarzyć…

  4. Erwinie drogi.
    Nie chce mi się przy każdym tekście tłumaczyć swojego poczucia humoru i skrótów myślowych, gdybyś jednak czytał odrobinę uważniej może nie przeoczyłbyś słów-„po podpisaniu Bryanta ich zdolności transferowe są znacznie ograniczone. Poza tym zdaje się, że Jeziorowcy przychylniej spoglądają na lato 2015 niż przyszły off-season”- Gasol odejdzie najprawdopodobniej za darmo, Lakersi mają bardzo małe pole manewru na rynku wolnych kontraktów i czemu nie mieliby podpisać ubiegłorocznego all stara skoro i tak nic na tym nie stracą? Boozer to mimo wszystko dobry grajek i wątpliwe jest by udało im się ściągnąć kogoś choćby porównywalnego do niego na tej pozycji.
    2. Po czym wnioskujesz, że Mirotic jest lepszym graczem? Po występach w Europie? Maciej Lampe pozdrawia serdecznie- całkiem możliwe, że tak jest ale póki co Mirotic gra w Realu a kontrakt Denga kończy się lada moment, wskaż mi lepszą paczkę graczy jaką mogą dostać Bulls za Luola to wyślę Ci ptasie mleczko i Metaxe (REALNĄ). Nawet jeśli będą woleli Miroticia to nic nie szkodzi na przeszkodzie by zrezygnować z Team Option.
    3. Wszystkie propozycje- począwszy od 1 serii z tych artykułów- to moje autorskie wizje drużyny i chętnie poznam Twoje propozycje rozwoju, gdybyś trochę uważniej śledził wpisy to łatwo wyłapałbyś, że nie raz zaznaczałem, że ja tylko wskazuję drogę, a nie podaję jedyne właściwe rozwiązania ;)
    4. Cofnę do „po co Lakers Boozer”- tak samo można powiedzieć o jakiś 80% plotkach transferowych i 75% transferów- takie rzeczy się po prostu dzieją, a Boozer za Gasola nie wydaje mi się w żadnym stopniu nierealną propozycją ;)
    hej

  5. „…dodatkowo dał tej drużynie coś piękniejszego od zwycięstw i tytułów, czyli NADZIEJĘ. ” Po tym tekście dałem już sobie spokój z dalszą częścią :)

  6. Gdyby LAL zdecydowałoby się wymienić Pau na Carlosa to upiłbym się ze szczęścia :D

  7. Troche bez sensu gruntowna przebudowa bez tankowania. Uwazam ze jeśli jeden sezon mają stracic zeby rozsądnie przegrupować szeregi to jest gra warta świeczki.

  8. Dobry art :)
    Jako fan Bulls, sytuacja z Rose’m jest łamiąca serce – amnestia raczej nie wchodzi z gre, więc pole do manewru jest zerowe. Trade’y które zaproponowałeś są ciekawe, ale S5 w postaci Lowry/Butler/Turner/Gasol/Hawes pomimo że wygląda ciekawie, nadal nie stanowi praktycznie zagrożenia z dystansu, ponieważ Hawes jest nierówny, Turner nie umie rzucać, Butler tak sobie a Lowry w ogóle jest dla mnie zagadką. Gdybym był GM chciałbym pozyskać Gasola, a spróbowałbym tego: http://espn.go.com/nba/tradeMachine?tradeId=lkcl7cn
    Jednak nadal zostaje mi dziura na PG, więc spróbowałbym tego, na zasadach jakiegoś sign& trade, najpierw Gasol do Bulls a potem do Suns. http://espn.go.com/nba/tradeMachine?tradeId=l6pu9ur Suns mogliby dostać gasola w niższej umowie, a byłby on świetnym mentorem dla pełnych potencjału wysokich.
    Jedynie co mnie tu boli to jak połączyć Gibsona i Andersona…
    PG Dragic/ Rose/Teage /Kinrich
    SG/SF Gordon Butler Dunleavy Snell
    PFGibson ANderson
    C Okafor/Nazr

    1. d-rose, wszystko fajnie pięknie, ale przy trejdach warto się też zastanowić czy drugiej stronie takie coś by pasowało. Po co NOH mieliby iść na te wymianę? Noah blokuje minuty Davisa i jest drogi, Deng również, do tego nie wiadomo czy przedłuży. Z kolei Suns przy tym jak efektownie i efektywnie współpracuje ostatnio duet Bledsoe – Dragic raczej nie myślą nawet o jego rozbiciu (zwłaszcza kosztem coraz starszego Hiszpana).
      To tylko takie wtrącenie… Ale też przy okazji pokazuje to jak przeje**ną robotę ma każdy GM..

  9. d-rose
    ale przy Twoim rosterze pozostaje wielka dziura na C

  10. Dobra. Prosze się tak od 2 art. i ten jest trzeci. Poproszę o Thunder :D

  11. Thunder , wytransferowanie w tym sezonie klocka Perkinsa to byłby prawdziwy cud :D

  12. O Dengu do Pistons pisałem już w komentarzach pod którymś z twoich artykułów Qcin :P
    ale tak się zastanawiam, czy na miejscu Bulls, gdyby akurat doszło do takiej wymiany, nie lepiej byłoby zrobić tylko dwustronnego dealu tylko z Pistons bez bez udziału Raptors i zostawić sobie w składzie Monroe, czyli Greg plus spadający kontrakt Charliego V albo Rodney’a Stuckey’a za Denga.
    I nawet wtedy można by jak już tak bardzo chcesz oddać Noah, a po sezonie amnestiować Boozera (Kupchak nie jest głupi i na pewno go nie weźmie). Wtedy masz pod koszem Monroe, Gibsona i ściągasz Mirotica z Europy. Oczywiście, przydałby się ktoś czwarty do rotacji i stosunkowo tani, patrzę kto jest wolny na rynku latem za rok – Greg Stiemsma byłby w sam raz.
    Hawesa bym nie podpisywał, Turnera już tak, a że ten dobrze się czuje z piłką to może rozgrywać ją do spółki z Rosem, kiedy ten wróci po kontuzji.
    Wątpię, żeby Lowry zgodził się być rezerwowym rozgrywającym, kiedy ktoś latem będzie mógł mu zapewnić miejsce w pierwszej piątce. Aaron Brooks, Jordan Farmar, Ramon Sessions w tym kierunku bym spróbował uderzyć.

    1. Pamiętam, że pisałeś to było pod Bostonem chyba i bardzo mi się ta opcja spodobała:)
      Co do propozycji z Monroe i Charliem to… dokładnie tak wyglądała moja pierwsza opcja :) (potem kombinowałem jeszcze z Waitersem i Varejao) ale doszedłem do wniosku, że to właśnie deal z Toronto i Detroit jest najciekawszy.
      Myślę, że Lowry zgodziłby się być rezerwowym z Bulls jeśli Rose byłby podstawowym, bo miałby świadomość, że większość czasu będzie grał w wyjściowym składzie, a czy on pełniłby rolę pierwszego w wielu zespołach? Nie jestem pewny- może w Orlando? Bucks? Lakersach? To chyba wszystko:)

  13. Ja bym aż tak mocno rosteru Byków nie zmieniał. Poza Dengiem spada nam jeszcze kontrakt Hinricha i kilku zapychaczy ławki (oszczędność ok 5 mln).

    Przede wszystkim zacznę od tego, o czym od dawna się mówi- amnestia na Carlosie B (choć pomysł autora z wymianą na Gasola, którego kontraktu w lato nie przedłużamy też spoko- zachowujemy dalej prawo amnestii). Daje nam to oszczędność rzędu 15.3 mln zielonych w tym roku i 16.8 mln w przyszłym roku i możliwość zaszalenia na rynku FA.

    Druga rzecz- transfer Denga. Bardzo lubię jego grę: świetny plaster na graczy na pozycjach 2-3, niezły w ofensywie, ale nie jest typem lidera… Poza tym jest coraz lepiej rozwijający się Butler, na którego wypadałoby postawić (Deng osiągnął już maxa możliwości, a Jimmy cały czas się rozwija). Poszukajmy więc wymiany. Największą dziurę mamy na SG, a który zespół ma ich nadmiar lub z chęcią się kogoś pozbędzie? I tutaj pukamy do drzwi GM Orlando i Philly. Z Orlando staramy się wyciągnąć Afflalo (daje świetną obronę i rzut za 3) a z 76ers staram się wyjąć Turnera. Można by też porozmawiać z Hornets, którzy po cichu handlują Gordonem, z tym że musiałbym mieć pewność co do jego zdrowia a i tak dla mnie byłaby to ostatnia deska ratunku przez niekorzystny kontrakt Erica. Może też Nowy Jork i wymiana za Shumperta (ale albo trójstronna, albo trzeba by przyjąć coś na wzór Bargnaniego, co mocno mnie zniechęca… choć z drugiej strony jakby się udało zachować prawo amnestii to kto wie). I tak mam jedną dziurę załataną. Pomyśleć też trzeba o zmiennikach na SG- można podpisać Brooksa (7 mln/3), Raya Allena (ciężko będzie go wyciągnąć, ale jeżeli już to zgodzi się na ok 7 mln/2), lub Thabo Sefoloshe (9 mln/3 powinno starczyć)

    Teraz przyjrzyjmy się pozycji rozgrywającego, która choć na papierze wygląda imponująco, to może Thibsa przyprawić o kilka siwych włosów. Kierunek Lowrego wydaje się całkiem ciekawy, ale raczej pomyślałbym o podpisaniu go latem, może nawet przyjąłby 24/4, co byłoby ciekawym wyborem, najciekawszym wśród FA. Zakładając, że Byki będą czekały na Derricka Rose, to nie ma co liczyć na walkę o zawodnika z top 15 rozgrywających, więc albo Lowry albo Chalmers (myślę, że 25/4 byłoby wystarczające), choć bardziej kierowałbym wzrok ku Lowremu. Jako backup można pomyśleć o Ramonie Sessions (ok 12 mln/3), ale tylko jeśli przestajemy poważnie myśleć o Darku Rózy.

    Pozycja SF wydaje się co najmniej solidnie obsadzona- mamy rozwijającego się Butlera i niezłych zmienników w osobach Mike Dunleavy i Tonego Snella (ten drugi to też materiał na świetnego gracza).

    Ciekawie może być też na PF po odejściu Boozera, ale na razie wyrwa jest tam wielka jak po solidnym wybuchu… Przede wszystkim stery na silnym skrzydle w końcu przejmuje Taj Gibson- świetny obrońca, coraz skuteczniejszy w ataku. Ale co ze zmiennikami? Bardziej realistyczna wizja zakłada poszukanie kogoś wśród wolnych agentów- Humpries (ok 10 mln /3) , Brand (ok. 6mln /2), Boris Diaw (ok. 12mln/3) to chyba najciekawsze nazwiska. Moim faworytem jest tu Diaw, choć nie wykluczam walki o całkiem solidnego Humpriesa. Ale ja bym zrobił jeszcze inną rzecz- spojrzał w końcu w kierunku Europy i podpisał Nikolę Miroticia (solidna opcja na stretch four), do którego prawa mają Byki.

    Co do centra- Noah zostaje :) Może jego kontrakt nie jest najkorzystniejszy, ale jest do przełknięcia. Daje on drużynie bardzo dużo w obronie ale poza tym potrafi świetnie uruchamiać partnerów swoimi podaniami. I jest jeszcze jedna rzecz- serducho do gry i charakter, który Francuz wnosi do gry jest nie do przecenienia. Natomiast świetnym pomysłem jest przesunięcie się w górę draftu, aby pozyskać ciekawie zapowiadającego się centra Kentucky. Willie Cauley- Stein, którego talentu jestem wielkim fanem, w niedługim czasie może przejąć od Noah pałeczkę na pozycji centra w Chicago.

    Także mój skład na sezon 2014/15 wygląda następująco:
    PG: Rose, Lowry, Teague – ok 26 mln
    SG: Afflalo, Ray Allen – ok. 11 mln
    SF: Butler, Dunleavy, Snell – ok. 6 mln
    PF: Gibson, Diaw, Mirotić- ok. 13 mln
    C: Noah, wybrany w drafcie Cauley- Stein – ok. 16 mln

    Daje mi to 72-73 mln zielonych w puli za 13 graczy

    Co wy na to?

  14. W Chicago potrzebna jest rewolucja.Czytając fanów Bulls:Rose musi zostać bo jest MVP i doprowadzi Bulls do mistrzostwa, Deng miewa dobre mecze niech zostanie,Noah dobrze broni niech zostanie.Chicago grają dla mnie koszykówke ciężka do oglądania zaliczam ich teraz do top 28-30 i ma byc tak dalej na to sie nie da patrzeć ceglą na potegę,ale jeśli Dunleavy ma być pierwsza strzlba życze powodzenia.Thibodeau zapomniał że wygrywają Ci co zdobywaja więcej punktów.

    P.S Mohammeda,Jamesa,Murphy,Teague,Augustina,Snella OUT

  15. Deng jest najbliżej Cavs na dziś , w zamian za 1st rund pick i Diona Waitersa ( jeśli do gry nie wkroczą Sixers ). Augustina bym nie skreślał bo w pierwszym dłuższym meczu przeciwko Magic pokazał się z dobrej strony. Snell to rookie i na pewno trzeba cierpliwości co do niego, tak samo jak było to w przypadku Butlera. Mirotić to nie jest gracz na pierwszą piątkę w NBA (patrz Mirza Teletović i jego trudne początki).

  16. Qcin – wypada teraz zadzwonić do GMa Bulls i podszepnąć co nieco.

  17. „Gdyby przeanalizować sytuację centrów w lidze to czy którykolwiek poza Brookiem Lopezem, Alem Jeffersonem, Timem Duncanem i Chrisem Boshem (u tych dwóch ostatnich wiadomo jaka jest sytuacja) stanowi realne zagrożenie pod koszem?”

    Marc Gasol.

  18. Ja jako zagorzaly fan Bulls jestem w tej chwili absolutnie za przewietrzeniem zespolu i przebudowe. Ten sezon mozna juz spokojnie spisac na straty. Ja bym poszedl z przebudowa w tym kierunku :

    PG) Jesli chodzi o ta pozycje to nie wiadomo w jakiej dyspozycji wroci Rose ( mimo wszystko uwazam ze napewno bedzie prezentowal sie o wiele lepiej niz wspomniany w artykule Mo Williams) , wiec jesli w Chicago chca liczyc na sukces to w alternatywie powinien byc zawodnik ktory bedzie potrafil swoimi umiejetnosciami poprowadzic zespol na wysokim poziomie. Tego nie gwarantuje Hinrich i tu bym sprobowal zamiany na Bledsoe z Phoenix. Bardzo podoba mi sie jego gra a do tego jest grozny z dystansu, mlody i wciaz sie rozwija, dla mnie idealna alternatywa dla Rose`a. W Phoenix i tak nie maja raczej co liczyc na podpisanie przez niego nowego kontraktu, a solidny Hinrich bylby tam napewno dobrym zmiennikiem dla Dragicia. Szanse sa.

    SF/SG) Tutaj zostaja Butler i Snell. Denga napewno wymienilbym na duzo tanszego i bardziej perspektywicznego Waitersa z Cavs i jakis pick. Nie widze miejsca rowniez dla naszego superstrzelca Dunleavy`ego. Oddaje wiec jego talenty wraz z mlodym Murphy`m do Nowego Orleanu za Ryana Andersona ( wiem zaraz mnie zjedziecie ze kompletnie nierealne ale to jest moja fantasy przebudowa :) )

    PF) Tutaj sprawa wyglada nastepujaco. Zegnam Boozera rzecz jasna :) Sciagam mlodego Miroticia ( wiem ze jest mlody ale jednak uwazam ze chlopak juz powinien byc w NBA) i daje szanse wreszcie Gibsonowi ktory dla mnie juz jest lepszy od Boozera.

    C) zostaje Noah, moze nie tyle za umiejetnosci rzutowe co za charakter przez ktory nie wyobrazam go sobie gdzie indziej oraz za to jakim jest kapitalnym obronca. Jesli chodzi o zmiennika to nie mam szczegolnych fantazji i zdalbym sie na draft a po ostatnich wyborach ekipy Bulls wiem ze maja nosa do mlodych graczy i zaufalbym im. Ogolnie budzet utrzymalby sie w granicach 65-70 milionow ( w zaleznosci co dostalby Bledsoe). Sklad troche nierealny ale wygladalby tak :

    PG) Rose, Bledsoe, Teague
    SF/SG) Butler, Snell, R.Anderson, Waiters
    PF) Gibson, Mirotic
    C) Noah, draft???

    Ogolnie widzialbym zespol moze nie tak dobry w defensywie co obecny( choc pod okiem Thibsa mogloby sie to napewno zmienic na lepsze) ale napewno nastawiony na wiecej opcji w ataku z lepszymi graczami dystansowymi. Moze akurat zle dobralem nazwiska bo pare transferow pewnie jest nierealnych ale chcialbym widziec wlasnie Chicago Bulls na dobrym poziomie w defensywie i na rownym, ciekawym dla oka i zroznicowanym poziomie w ataku. Takie Chicago mi sie marzy :) pozdro

    1. Bledsoe- zart? Anderson – zart? Pozostawienie dziury jak krater Vredefort na PF i rotacja w wielkości 10 osob zart? Ok usmialiśmy się a teraz czas na powrót do rzeczywistości :)

  19. Ja nie wierzę w to co czytam. Znaczy dobrze broniący center odpowiada tylko za krycie centra? Przecież to śmiech na sali…

    Niektórzy to by chyba jak D’Antoni najchętniej by samych strzelców w drużynie mieli. Przecież to przypadek, że najgorsza obrona ligi Minnesota, mimo kilku świetnych nazwisk totalnie nie liczy się w walce o PO…

    a Byki to w poprzednim sezonie mimo braku Rose radzili sobie bardzo dobrze. Problem jest złożony.

    1. bardzo upraszczasz moje myśli- przy Gibsonie i Butlerze na skrzydłach oraz całym systemie defensywy w Bulls, Noah nie jest wcale niezbędny- skoro bronili dobrze z Boozerem na centrze to i z Hawesem nie powinni mieć problemów.
      Thibs nauczyłby grać w obronie pewnie nawet Foye’a więc strata Noah nie byłaby tak odczuwalna.
      Poza tym, gdzie samych strzelców? W którym miejscu to napisałem? Chicago potrzebuje więcej opcji w ofensywie i to widzą nawet najwięksi fani defensywnej gry- tam nie ma kto rzucać i o ile w obronie sobie radzą to w ataku grają na poziomie drużyn z Euroligi.

  20. Dzięki Qcin – z niecierpliwością czekam na mych ulubieńców z OKC :)

  21. Jako fan Bulls niestety z większością uwag muszę się zgodzić. Są one prawdziwe i celne natomiast podyskutowałbym czy akuratnie pozbycie się Noah jest dobrym pomysłem. Mnie najbardziej zabolało odejście takich graczy jak chociażby Korver czy Asik takie pierwsze z brzegu przykłady bezmyślności Bulls. nie wspomnę o zatrudnieniu Hamiltona – porażka. A później Mike`a Dunleavy?! Dzisiaj Bulls mają i tak nie najgorszy skład tylko niestety większości nie chce się zwyczajnie grać. Boozer – jak dla mnie już po pierwszy sezonie od pozyskania tego gracza powinno go nie być w drużynie. Co do samego Rose`a to wydaje mi się że jest w stanie wrócić i zagrać na poziomie który prezentował za swoich najlepszych sezonów. Dobrze że Bulls nie pozbyli się Gibsona i Butlera. Zapomniałbym o takich zawodnikach ja Ronnie Brewer, Nate Robinson, CJ Watson czy JL III nie są to może gracze oprócz Robinsona i Brewera któzy mogą grać w S5 ale zawsze dawali drużynie świeżość i zaskoczenie dla przeciwników. I moim najwiekszym zarzutem dla władz Bulls jest to że pozwolili odejść (z rówżnych powodów nie wnikam z jakich liczy się dla mnie fakt) solidnym zawodnikom a w ich miejsce nie przyszedł nikt wartościowy…

  22. zdecydowanie TAK, bowiem władze Bulls nie chciały przyznać się do pomyłki i zamiast walczyć o graczy dających z siebie maksimum – Asik, Brewer, Korver, Robinson – postawiły na pielegnację kontraktu Boozera. Fani zespołu pamiętają ,że siłą Bulls była BENCH-MOB i energia z ławki. Dziś ich ławka jest jedną z najsłabszych w lidze.

  23. Bardzo ciekawy artykul, sam lubie pospekulowac co bym zrobil na miejscu GM’ow. Czasami „male” ruchy transferowe decyduja o mistrzostwie lub jego braku; uwazam np., ze najwiekszy ostatnio blad Heat to brak podpisania Blatche’a dwa sezony temu, kedy byl do wziecia za grosze. Dlatego wg mnie nie obronia tytulu w tym roku, wlasnie przez braki pod tablicami.
    Wracajac do artykulu, w sferze merytorycznej swietny, duzo danych, cyfr, trafne spostrzezenia autora, czyta sie to bardzo przyjemnie. Natomiast jesli chodzi o porownania (i to dotyczy rowniez innych tekstow Qcina) to sa one trywialne i dosyc plebejeskie (patrz comparatio do Wisniewskich). Zdecydowanie wyzej cenie sarkazm ZNYkajacego i jego byskotliwe frazy w stylu: „A. Bargnani zaliczył jednego wieczoru 6 bloków – co mu się ostatni raz przydarzyło jak chodził na Ursynowie jako ministrant z księdzem po Kolendzie” czy „Melo stał jak Sowiński w okopach Woli”. Oczywiscie to tylko moj punkt widzenia, zdaje sobie sprawe, ze innym taki poziom moze znakomicie pasowac.
    Jeszcze jedna rzecz na koniec; uwazam, ze wzmianka o pochodzeniu Reinsdorfa byla niepotrzebna. Ponad polowa wlascieli NBA ma zydowskie pochodzenie (co najmniej kilkunastu mowi o tym otwarcie) wiec sugerowanie czegokolwiek na tej podstawie jest nie na miejscu.
    Pozdrawiam z Azji

    1. jeszcze się taki nie urodził co by każdemu dogodził;) Ale ok, skoro są i chętnie na większą porcję sarkazmu to i tak mogę spróbować;) Co do Wiśniewskich to nie chodziło mi o wymiar ekonomiczny, a co do Żydów to często posługuję się stereotypami (świadomie to robię) pół żartem/pół serio ;)
      hej

  24. „Gdyby przeanalizować sytuację centrów w lidze to czy którykolwiek poza Brookiem Lopezem, Alem Jeffersonem, Timem Duncanem i Chrisem Boshem (u tych dwóch ostatnich wiadomo jaka jest sytuacja) stanowi realne zagrożenie pod koszem?”
    Greg Monroe (wiem, że teraz gra na PF, ale nominalnie jest centrem), Marc Gasol, Enes Kanter (niestety nie w tym sezonie, ale mam nadzieję, że się odbuduje), Roy Hibbert (ze względu na wzrost i masę, choć kanciasty nadal pozostaje-chociaż nie tak jak Howard mimo wszystko).

Comments are closed.