Aldridge znów graczem tygodnia (po raz trzeci)!

Nie zwalnia tempa ani na moment wielki lider Portland Trailblazers – LaMarcus Aldridge. Jak wiemy zespół Terry’ego Stottsa ograł minionej nocy Detroit Pistons (po dogrywce), a w nocy z soboty na niedzielę ustanowił drużynowy rekord organizacji, aplikując słabiutkim Sixers aż 21 trójek. Nic więc dziwnego, że drugi tydzień z rzędu jak najlepszego zawodnika Zachodu wybrano silnego skrzydłowego zespołu z Oregonu.

Aldridge i Blazers wygrali wszystkie 4 spotkania w 7 dni, a ponadto z bilansem 21-4 utrzymali oni pierwszą pozycję w Western Conference. LaMarcus przy trzecim wyróżnieniu (za nami dopiero 7 tygodni gry) Player of the Week notował średnie 25.5pkt , 14.8zb , 3.3 as i 1.5 blk. Aldridge zanotował trzy double-double (punkty i zbiórki) przy czym najlepszy mecz rozegrał przeciwko Rockets, z 31pkt i 25zb (rekord sezonu). L.A. zostawił w tyle takich zawodników jak K. Love, K. Durant, R. Westbrook, T. Duncan, S. Curry, E. Bledsoe, G. Dragić, I. Thomas czy D. Cousins.

Drugim wyróżnionym – na Wschodzie – został Kyrie Irving, lider Cleveland Cavaliers. Irving poprowadził Kawalerię do bilansu 2-1 i podczas trzech meczów notował średnie 29pkt, 6.3as i 2.3 przech. Jego momentum okazał się najlepszy występ w sezonie, na poziomie double double, przeciwko Knicks, z 37pkt i 11as. Trzy dni później w konfrontacji z Orlando Magic Kyrie znów przekroczył pułap 30 oczek (31), prowadząc Cavs do drugiej z rzędu wygranej. K.I. zostawił w polu takie nazwiska jak D. Williams, D. DeRozan, R. Hibbert i L. James.

Komentarze do wpisu: “Aldridge znów graczem tygodnia (po raz trzeci)!

  1. ciekawe czy Gar Forman pluje sobie w brode , co stracił w tamtym drafcie i oddanie praktycznie za nic do SMUG ALdrige’a ? gdyby on i D rose byli razem w chicago plus odpowiednie wspracie zadaniawców teraz byliby najgrozniejszym rywalem Heat i Pacers

  2. Codzień zadaje sobie to pytanie…Od początku LA zapowidał się lepiej niż T.Thomas, Aldridge to na dziś mój ulubiony PF ligi (i tak jest od dwóch poprzednich sezonów).

  3. najbardziej mnie smuci to że ludzie dopiero teraz zaczeli go doceniać , nie dość że ma świetny rzut(moja ocena) to jeszcze jest walczakiem a w lidze takich brakuje , nie żebym dyskryminował Gryfinka , ale on ma Cojones i głęboko wierze że osiągnie z tą drużyną jak najlepszy wynik w tym sezonie , boję się troche o PO , ale z tym składem realna jest druga runda

  4. Wow, ale nagle LA ma fanów. Jak ja o Nim mówiłem, że jest najlepszy to ludzie pukali się w głowę. I zachwycali się tym całym Love, najgorszym chyba obrońcą ligi…

  5. @ Woy zapytam tak żartem. Bardzo się pilnowałeś żeby nie napisac o PTB per Smugi? :D:D

  6. Zostawiłbym już te smugi ;) Traperzy to chyba znad Wisły ;)

  7. Portland Luminous Streaks,fajnie brzmi:) To zostańmy jednak przy tych Smugach,bo nic innego się nie przyjmie,nawet red. Michałowicz tego nie odkręci( w dobie internetu). Zamiast tego,delektujmy się postawą Blazers w tym sezonie

  8. Ja postawiłbym na „Pionierzy”. nieźle brzmi i jest adekwatne – Pionierzy – „ci, którzy zagospodarowują nowe tereny” – o to m/w chodziło założycielom organizacji. zauważcie że takie „knicks” też od razu nie wiadomo o co chodzi, trzeba zajrzeć do encyklopedii, ale ze względu na długotrwałą popularność klubu znaczenie to upowszechniło się, również u nas. myślę że trzeba konsekwentnie wypierać nieszczęsne „świetliste smugi” p. Szaranowicza, bo to nijak się ma do właściwej nazwy

    1. Tylko, że u nas (a w każdym razie mnie) pionierzy zawsze będą najpierw kojarzyć się z komunizmem, dzieciakami z hustami na szyi i apelami na koloniach.

  9. Mnie może kiedyś też, ale od dawna (russian army go home) już nie

  10. W końcu, jeśli nie Pionierzy, to może Odkrywcy. Brzmi podejrzanie, ale może lepiej…

Comments are closed.