Rozkład jazdy, dzień trzydziesty dziewiąty: „Strzelanina” w Houston!

Autor: JACEK GŁADYSZ

Mecz wieczoru: Houston Rockets (13-7) – Golden State Warriors (11-8) – godz. 2.00

Rakiety z Houston złapały zadyszkę i po wygraniu 8 z 9 spotkań (m.in zwycięstwa na parkietach w Memphis i San Antanio) w dwóch ostatnich meczach dali się oklepać grajkom z Salt Lake City i Phoenix.

James Harden zaliczył w ostatnim spotkaniu jeden z najgorszych meczów – jeśli nie w karierze, to od czasu dołączenia do Rakiet z całą pewnością (3/17 z gry, 0/10 za „3”, 2ast i 5TO). Jeśli podopieczni Kevina McHale’a nie chcą zanotować najdłużeszej – w tym sezonie – serii 3 porażek z rzędu, to będą potrzebować znacznie lepszej postawy „Brodacza”.

Dwight Howard w ostatnich dwóch tygodniach również nie przypomina dominatora z początku sezonu. W ostatnich 7 meczach, ani razu (!) nie przekroczył 15 punktów, a tylko w 3 zebrał wiecęj niż 9(!) piłek. Na deser dodam, że w ostanich 6 meczach zablokował 2 (dwa) rzuty przeciwników. Póki co nie ma żadnych raportów o jakichkolwiek kontuzjach „SuperMena”, więc fani Houston nie mogą zamieniać cierpliwości na frustracje, bo taki stan rzeczy nie może trwać wiecznie, a dzisiejszy mecz jest świetną okazją (pomimo obecności Boguta pod koszem Warriors) do przełamania złej passy.

Jeśli chodzi o kontuzje, to w meczu z Suns, wykluczyły one teksańskie trio: Lin, Asik i Parsons. Dwóch pierwszych nie wystapi również z całą pewnością w meczu z Golden State, a Chandler Parsons jest „game-time decision”. Szczególnie brak tego ostatniego ma duży wpływ na ofensywę Houston. Parsons jest świetną opcją na rozciąganie obrony przeciwników. Omri Casspi i Francisco Garcia w razie nieobecności Parsonsa dostaną dużo minut.

Zespół z Oakland aktualnie okupuje 8 miejsce na gorącym blaszanym Zachodzie. Aż strach pomyśleć, że Lakers mając bilans 0.500% zajmują…12 miejsce! Identyczny bilans na Wschodzie daje…3 lokatę!!!

Steph Curry i „Poklejony” Thompson napędzają atak Warriors, a rzutami z dystansu potrafią odebrać ochote do grania każdemu przeciwnikowi. Klay T. trafia średnio 3,6 trójki w każdym meczu, przy sktueczności 47%! Top 3 jeśli chodzi o „spot-up shooters”.

Po koszem Andrew Bogut i Davide Lee zawieszą wysoko poprzeczke dla duetu Howard-Jones. Bogut niespodziewanie nie opuszcza żadnych meczów z powodu kontuzji/odpoczynku/okładania stawów lodem. Mało tego, notuje najlepszą skuteczność z gry w całej swojej karierze. Co prawda ilość podejmowanych prób odbiega znacznie od czasów Milwaukee Bucks, ale procenty mówią same za siebie. David Lee jest aktualnie najlepszą w lidze opcją no.3 w ataku swojej drużyny i gdy tylko do gry wróci Iggy, zawodnicy Marca Jacksona powinni wylądować w rejonach 5-6 miejsca.

Oto średnie zdobywanych punktów w tym sezonie: Rockets 108,1 oraz Warriors 103,4, a biorąc pod uwagę, że od „defensie” w obu szatniach mówi się tylko idąc pod prysznic, to może nas czekać dobry basket spod znaku „Offense”
Typ: Golden State zwycięstwo i S.Curry (23,5) „+”

Pozostałe mecze:

Charlotte Bobcats (8-11) – Philadelphia 76ers (7-12) – godz. 1.00

Ósme na Wschodzie “Rysie” podejmują dziewiątą Philadelphie. Dwa światy w kontekście podejścia do obrony Bobcats pozwalają sobie narzucać 91,7 pkt/mecz, a 76ers aż 110.8pkt/mecz. Co prawda w ataku proporcje są niemal odwrotne.
Typ: Walker K.(Cha) (16.5) „+”

Washington Wizards (9-9) – Milwaukee Bucks (3-15) – godz. 1.00

“Kozły” podnoszą się z kontuzjowego El Dorado, ale o zwycięstwo w stolicy będzie ciężko. Wizards z ostatnich 10 meczy – 7 rozstrzygnęli na swoją korzyść!
Typ: Ariza T.(Was) (14.5) „+”

Atlanta Hawks (10-10) – Cleveland Cavaliers (6-12) – godz. 1.30

Czy jest w stanie ktoś powstrzymać Kyle’a Korvera od trafiania trójek? Może tak, ale nie w Cavaliers. Od jutra będziemy mięc nowego rekordziste pod względem trafionych trójek w kolejnych meczach.
Typ: Atlanta (100.5) „+”

Boston Celtics (8-12) – Denver Nuggets (11-7) – godz. 1.30

“Celtowie” są na 4 miejscu na wschodzie i gdyby zacząć Play Off mieliby przewagę parkietu w pierwszej rundzie. Wschód jest…niedołężny 
Typ: Denver Nuggets

New York Knicks (4-13) – Orlando Magic (6-12) – godz. 1.30

Knicks właśnie przerwali serię 9 porażek z rzędu, a Orlando rozpoczyna marsz po swoją (przegrane w 3 ostatnich meczach). Czy osamotniony ‘Melo będzie w stanie wygrać z Magic i nie zwariować z tymi komediantami partnerami?
Typ: Oladipo V.(Orl) (13.5) „+”

New Orleans Pelicans (9-9) – Oklahoma City Thunder (13-4) – godz. 2.00

Kapitalna postawa Ryana Andersona, Al-Farouqa Aminu (21reb!!) oraz Jrue Holiday’a narazie tuszuje brak Anthonego Davisa, nie mniej jednak Oklahoma nie powinna pozwolić sobie na porażkę z „Pelikanami”.
Typ: Ibaka S.(Okl) (13.5) „+”

Phoenix Suns (10-9) – Toronto Raptors (6-11) – godz. 3.00

Rudy Gay i DeMar DeRozan to najwięksi egoiści w NBA, ale Rudy – dla Ciebie gratulacje chłopie! W meczu z Golden State po raz pierwszy w tym sezonie osiągnąłeś 50% skuteczności. Zuch! Przewaga własnego parkietu i zdrowy Eric Bledsoe powinni zrobić różnicę.
Typ: Bledsoe E. (Phx) (16,5) „+”
Lowry K.(Tor) (14.5) “-“

Portland Trail Blazers (16-3) – Utah Jazz (4-16) – godz. 4.00

Czy Utah będzie w stanie nawiązać walkę z “nakręconymi” Blazers? Zawodnicy PortlandU ;) grają najlepszą koszykówkę od lat, a melodia Utah w tym sezonie bardziej przypomina disco niż jazz.
Typ: Hayward G.(Uta) (15.5) „+”

Sacramento Kings (4-12) – L.A. Lakers (9-9) – godz. 4.00

Podkoszowi Lakers w tym sezonie pozwalają centrom z przeciwnych drużyn na – średnio 18,4pkt oraz 15,1zbiórki. DeMarcus Cousins może urządzić sobie ucztę. Niegdysiejsze wielkie derby Kaliforni.
Typ: Sacramento Kings

P.S. Jacek Gładysz tym wpisem zadebiutował na Enbiej.pl (i nie jest spokrewniony z Gladyshem/Piotrem Gładczakiem:-))

Komentarze do wpisu: “Rozkład jazdy, dzień trzydziesty dziewiąty: „Strzelanina” w Houston!

  1. Bardzo fajny artykuł jak na początek z Enbiejem:D rzeczowe podejście do tematu, tak trzymać

  2. nie, nie, nie i jeszcze raz nie! Sacramento nie wygra nie, nie, nie, nie zgadzam się, podobnie jak Denver ;) jestem zupełnie innego zdania niż powyższy pisarz JG. wg mnie pewniejszy jest Harden, że rzuci dużo punktów niż Curry, jedną rzeczą z którą się zgadzam to… Trevor Ariza – zrobi ogromnego plusa, a reszta, reszta to na odwrót. dziękuję, dobranoc, miłej nocy z NBA ;) styl pisania bardzo fajny, no aleee takie typy to pani zza lady by dała ;)

  3. o proszę i gdzie ty byłeś kolego, chyba cały czas „oszukiwałeś przeznaczenie”, widać że masz to we krwi, pozdro dla zajawkowiczów – aminu

  4. „Znawco” dziękuję za Twoją opinię, nawet jeśli Twoje typy różnią się od moich. Ja swoje dzisiaj puścilem, więc zobaczymy jak będzie. Harden z bolącą stopą rzuci dużo więcej od Currego? Let’s check!
    Aminu – facet, czy Ty masz zamiar dalej zbierać tyle piłek?! :)

  5. Mały błąd merytoryczny. Celtics, owszem dzięki zwycięstwie w dywizji byliby na 4 miejscu, ale przy gorszym bilansie (a teraz tak jest) niż 5 drużyna nie mieliby przewagi parkietu. Taka sytuacja miała miejsce dwa lata temu z Hawks….

  6. dzisiaj już mi się tak nie chciało ale 10 tablic może być, tylko ze skutecznością na bakier co zasmuciło mojego gm’a fantasy :)
    a typy no cóż miało być jak nigdy, a wyszło jak zawsze

Comments are closed.