Nick Young – „Jestem w tej chwili obrońcą roku”

Obrońca Los Angeles Lakers znany przez kolegów jako Swaggy P, lub po prostu Nick Young, musiał ostatnio dostać piłką w głowę na jednym z ostatnich treningów ponieważ w wywiadzie dla Los Angeles Times stwierdził: „I’m the defensive player of the year now.”

Słowa takie padły z jego ust po spotkaniu wyjazdowym Lakers z Pistons. Nick na kilka sekund do końca meczu zdołał dobrze ustawić się w obronie, a w tej samej chwili Josh Smith wchodzący pod kosz faulował w ataku. LAL wygrywali wtedy dwoma punktami i możliwe, że gdyby nie refleks Younga, końcówka potoczyłaby się kompletnie inaczej. Mimo wszystko, czy jest to powód aby nazywać siebie od razu obrońcą roku? Raczej nie, ale Nick sądzi inaczej (na filmiku akcję widać od drugiej minuty).

Tak dla formalności, żeby nie było złudzeń, że do DPOY trochę brakuje zawodnikowi Lakers przedstawia poniższe porównanie:

Statystyki z Basketball Reference
Statystyki z Basketball Reference

Jordan Farmar pochwalił swojego kolegę z drużyny za tą akcję, ale nie jestem do końca pewien czy chemia w zespole jest na dobrym poziomie.

Z jednej strony wszystko wygląda ok, ale wypominać przy tym, że po 6 pełnych sezonach, po 443 rozegranych meczach Nick wymusza swój pierwszy faul ofensywny. Niezbyt miłe. Po tym na pewno Farmar nie zostanie zaproszony na ceremonię wręczenia nagrody DPOY dla Nicka.

 

Komentarze do wpisu: “Nick Young – „Jestem w tej chwili obrońcą roku”

  1. HAHA ostatnie zdanie mnie jakoś mega rozbawiło z resztą Nick też…

  2. Wydaje mi się, że autor zbyt serio zinterpretował słowa zarówno Younga jak i Farmara. Czytając to miałem uczucie jakby obaj raczej w formie żartu wypowiadali się

  3. Autor artykułu chyba nie rozumie co to jest ironia ;) Polecam więcej dystansu do życia.

  4. W formie żartu to powiedzieli to chyba jasne, news nie na miejscu.

  5. @guzik przecież wiem, że to w formie żartu było, przynajmniej u Farmara. Co do Younga nie byłbym tego taki pewien hehe.

    1. to, że koleś rzuca jumpera zawsze kiedy ma piłkę nie znaczy, że nie ma poczucia humoru, albo dystansu do siebie. Wg mnie jaja sobie zrobił bo pierwszy raz mu wyszło i to od razu w takim momencie;)

  6. Raczej nie dostał piłką w głowę, on po prostu jest notorycznie najarany zielem? :)))

  7. Kto z Kobe przystaje ten taki się staję. Może też liczy na 48 baniek za 2 lata.

Comments are closed.