Wrzuta dnia: Tajski masaż Duranta

Masaż z definicji powinien przynosić ulgę i relaks napiętym mięśniom. Wydaje się jednak, że Kevin Durant staje się wtedy jeszcze bardziej spięty. Koszykarz Oklahomy City Thunder będąc na Tajwanie postanowił zakosztować masażu i nie omieszkał podzielić się tym przeżyciem ze swoimi fanami.

 

To nie pierwszy raz kiedy Durant podczas masażu wysyła tweety, dzieląc się ze swoimi fanami swoimi rozterkami. Podobna sytuacja miała już miejsce w 2010 roku.

 

A Wy co byście mu doradzili?

Komentarze do wpisu: “Wrzuta dnia: Tajski masaż Duranta

  1. Żenujące są te wpisy Duranta. Godne poziomu „Pamiętników z wakacji”.

  2. Czytam o masażu Duranta, a po 3 minutach dzwoni mi stacjonarny i jakaś super miła pani próbowała mi wcisnąć zaproszenie na jakiś super masaż :D I jako bonus dodała „Każdy pan, który przyjmie zaproszenie otrzyma bezpłatnie zestaw imbusów” :D

  3. hahah imbusy!!! sto procent, że się zdecydowałeś! ;-))

  4. News typowy dla Pudelka ten portal schodzi na pudelka niestety…

  5. Ziomek powinien pójść do lekarza, chyba ma jakiś problem z jelitami.

  6. Mam proste pytanie do adminów. Rozumiem, że może się wydawać, że pudelkowe newsy są magnesem na odwiedzających, ale naprawdę, wbrew pozorom, w Polsce żyją ludzie inteligentni, a przynajmniej ludzie, którzy nie są w tej materii kompletnymi impotentami. Chcę również przypomnieć, że Enbiej.pl było i, mam nadzieję, będzie, portalem specjalistycznym o NBA. Siłą rzeczy na portal specjalistyczny trafiają ludzie, którzy są wyższego sortu niż czytelnicy np. takiego Onetu.

    Puentując ten przydługawy wstęp, chciałbym ponownie ujrzeć autorów Enbiej.pl piszących o koszykówce, a nie kopiujących twitterowe wpisy koszykarzy, którzy niestety mogą głupieć pod wpływem infantylnej amerykańskiej badziewnej popkultury (Dżastin Bajber się kłania). Zdecydowanie korzystniej jest zajmować się popisami tychże koszykarzy na parkiecie niż tym co wyczyniają w internecie. Zresztą jeśli kogoś naprawdę interesują relacje z Durantowych masażów itp. głupoty z prywatnego życia koszykarzy to może przecież osobiście zajrzeć na ich twittery, wszak do tego służy ten serwis, do „śledzenia” jeśli kto ma ochotę. Natomiast bezmyślne wrzucanie twitterowych złotych myśli tutaj nie jest potrzebne i na pewno nie przydaje portalowi Enbiej.pl oczekiwanej przecież powagi i merytoryczności.

    Na koniec obiecane pytanie, związane (a jakże) z popisami koszykarzy na parkiecie, a nie ich komentarzami choćby na najbardziej szlachetne tematy (było również o jakimś zabójstwie na tle rasowym, sprzeciw słuszny, ale artykuł nic nie wnoszący do tematyki NBA, a tego oczekuję od portalu o NBA). Dlaczego nie ma żadnych relacji z rozgrywek Summer League? Jest to tym bardziej zaskakujące w kontekście zeszłorocznych naprawdę konkretnych opisów, dzięki którym zainteresowani wiedzieli, że np. Chris Copeland nie jest żadnym Filipem z konopii, tylko zawodnikiem, który szczególnie błyszczał podczas rozgrywek letnich i jego dobra postawa w sezonie nie jest przypadkowa. Nie wiem, może jestem ślepy i nie widzę tych artów, albo jakichś odnośników etc. Jeżeli tak to proszę mnie uświadomić i je wskazać oraz rzecz jasna zwrócić uwagę na wyeliminowanie głupkowatych artykulików, których zwykli, normalni czytelnicy specjalistycznego portalu o NBA nie oczekują i nie wymagają. A jeśli przez te artykuliki brakuje poważnych rozważań o koszykówce właśnie w wydaniu Ligi Letniej to naprawdę czas na zmiany i powrót do lepszej formy Enbiej.pl. Pis joł.

Comments are closed.