Dlaczego warto oglądać Summer League?

NBA Summer League LogoJak co roku NBA oferuje nam ligę letnią. Jak co roku dwie edycje – w Orlando i Las Vegas. Tym razem jednak w zmienionej formule, która ma wyłonić mistrza, a za każde zwycięstwo przyznawane będą punkty. W Summer League drużyny sprawdzają wolnych agentów i zawodników, którzy mają małe szanse na dostanie się do NBA. Po co więc to oglądać?

W Orlando liga letnia startuje już w niedzielę, potrwa do 12 lipca i weźmie w niej udział 10 drużyn. W Las Vegas Summer League startuje 12 lipca i potrwa do 22 lipca, a udział wezmą 22 drużyny, które zaoferują nam 61 meczy. W Orlando obejrzymy 25 spotkań. W tym wpisie skupię się na przybliżeniu wam ciekawszych graczy, którzy wystąpią w Orlando i podam inne powody, dla których warto oglądać Summer League.

Po pierwsze – posucha od NBA. Od 7 meczu Finałów minęły 2 tygodnie, a na start ligi będziemy musieli czekać jeszcze prawie 4 miesiące. W tym czasie możemy oglądać historyczne mecze, które sam katuję niemal codziennie, ale to jednak nie to samo co oglądanie na żywo. I mimo, że poziom Summer League będzie dużo niższy to warto oglądać koszykówkę na każdym poziomie. Zwłaszcza, że teraz zbyt wielu okazji nie mamy.

Dwa – pora meczów. Jak nie macie co robić to możecie sobie włączyć Summer League w prawie każdym momencie dnia. Niektóre mecze rozpoczynają się o 8 czasu lokalnego, czyli o 14 czasu polskiego. Od tej pory, po zakończeniu każdego spotkania, będzie zaczynać się kolejne. Dostaniemy kilka spotkań dziennie, co wychodzi na jakieś 6-10 godzin trwania wszystkich meczów. Możemy się włączyć w każdym momencie.

Po trzecie. Debiutanci i wiele innych ciekawych postaci. Magic wystawiają min. Mo Harklessa, Tobiasa Harrisa, Dorona Lamba i przede wszystkim Victora Oladipo. Jeśli wierzyć plotkom, to 2 numer tegorocznego Draftu ma grać jako rozgrywający. Warto dla niego obejrzeć spotkana Magic. Gospodarze zmierzą się z Bostonem, Oklahomą, Miami, Philadelphią i jeszcze jedną drużyną w Championship Day (według kolejności w tabeli, tj. jeśli Magic zajmą pierwsze miejsce po czterech meczach, zmierzą się z drugą drużyną itd.)

Bardzo bym chciał, żeby Magic zmierzyli się z Jazz. Dlaczego? Bo zagra Trey Burke. Chciałbym obejrzeć pojedynek Burke’a z Oladipo. Dwóch faworytów do nagrody Rookie of the Year w przewidywaniach przedsezonowych przeciwko sobie? Będzie ciekawie. Ponad to w składzie Jazz wystąpią min. inny debiutant Rudy Gobert (na pewno zapewni nam kilka widowiskowych bloków), Jeremy Evans, Alec Burks i Michael Stockton – syn Johna. Na angaż w NBA Stockton nie ma co liczyć. Ale jednak warto zobaczyć w akcji synów słynnych graczy.

Philadelphia wystawia Michaela Cartera-Williamsa, najlepszego podającego w tegorocznym naborze. Do tego zagra tam Justin Holiday, brat Jrue. Rozegrał on 9 meczy w barwach Sixers w poprzednim sezonie. Pojawi się też Arnett Moultrie.

W barwach Nets zagrają min. wybrany z #22 w Drafcie Mason Plumlee, Toko Shengelia, Damion James i Tyshawn Taylor. Szczerze, nic ciekawego.

Heat wystawiają swojego gracza Jarvisa Varnado, Larry’ego Drew II, który jest synem trenera Milwaukee Bucks. Jednak przede wszystkim należy zwrócić uwagę na D.J.’a Stephensa, który z pewnością polata.

Pacers wystawią kilku swoich graczy z poprzedniego sezonu, czyli Bena Hansbrougha, Orlando Johnsona i Milesa Plumlee. Pojawi się też Donald Sloan z Hornets. Warto jednak oglądać w akcji Jonny’ego Flynna, który być może dostanie ponowną szansę gry w NBA. Jest też wybrany z #23 Solomon Hill. Zobaczymy, czym kierował się Larry Bird wybierając z #23 gracza typowanego na koniec 2 rundy.

Rockets grają z Patrickiem Beverleyem, Terrencem Jonesem czy Jamesem Andersonem. Dla Beverleya warto zobaczyć starcie z Utah i sprawdzić jego pojedynek z Treyem Burkem.

Ciekawy skład wystawiają Pistons. Jako rozgrywający grał będzie mistrz NCAA z tego sezonu Peyton Siva. Na „dwójce” zobaczymy Kima Englisha i wybranego z #8 Kentaviousa Caldwella-Pope’a. Na niskim skrzydle Kyle Singler ze swoim bratem E.J.’em. Na silnym, gwiazdorzy D-League – JaJuan Johnson i Tony Mitchell. Jako center grać będzie Andre Drummond.

Oklahoma wystawia swoich debiutantów – Stevena Adamsa i Andre Robersona. I to chyba jedyni gracze, których warto oglądać z ich składu.

W barwach Celtics zagrają min. Kelly Olynyk (silny skrzydłowy, #13 w tegorocznym Drafcie), Fab Melo (center, #22 w Drafcie 2012), Darius Johnson-Odom (rzucający obrońca, #55 w Drafcie 2012) i Colton Iverson (silny skrzydłowy/center, #53 w tegorocznym Drafcie).

Wybrałem też kilka najciekawszych meczy, które warto obejrzeć ze względu na ciekawe match-upy i nie tylko. Pełny terminarz znajduje się tutaj.

7 lipca, 15:00 czasu polskiego, Houston – Philadelphia. Za pojedynek Carter-Williams – Beverley. Jest to też mecz inauguracyjny Summer League w Orlando.

8 lipca, 19:00, Philadelphia – Indiana. Carter-Williams kontra Jonny Flynn. Starcie z dobrym obrońcą jak MCW zreflektuje wartość Flynna.

9 lipca, 21:00, Houston – Utah. Beverley – Burke, a pod koszami Terrence Jones – Rudy Gobert.

11 lipca, 23:00, Philadelphia – Orlando. Tak, znowu 76ers, ale Carter-Williams ma wielu świetnych przeciwników. Tym razem zmierzy się z Victorem Oladipo.

12 lipca, Championship Day. Z pewnością warte uwagi będzie starcie pierwszej drużyny w tabeli, z drugą. Mecz, który wyłoni mistrza odbędzie się o 18:00.

Komentarze do wpisu: “Dlaczego warto oglądać Summer League?

  1. A można prosić link do pełnych składów? Z góry dzieki :)

  2. Prosze was… tylko Andre Roberson i Adams. Powiedzcie mi co z Lambem, PJIII, Jacksonem i Buycksem… Nie bez powodu OKC jest teraz 4-0

Comments are closed.