Pelicans zainteresowani Copelandem?

Powołując się na Marca Bermana z New York Post – New Orleans Pelicans wyrazili swoje zainteresowanie niskim skrzydłowym drużyny z Nowego Jorku. Chris Copeland, bo o nim mowa, to 29-letni zawodnik, który wbrew swojemu wiekowi w sezonie 2012-13 na parkietach NBA występował jako debiutant. 

Chris Copeland podszedł do draftu w 2006 roku, nie został jednak wybrany przez żadną z drużyn. Postanowił więc spróbować swoich sił w Europie i przez ponad 5 lat występował m.in. w lidze hiszpańskiej, holenderskiej i belgijskiej. Rok temu poprzez Ligę Letnią udało mu się dostać kontrakt od Knicks i znakomicie wykorzystał swoją szansę.

29-latek bardzo spodobał się Mike’owi Woodsonowi i grał na parkiecie średnio ponad 15 minut na spotkanie. Podczas tego czasu odnotowywał solidne 8.7 punktu i 2.1 zbiórek. Ponadto rzucał na bardzo dobrej 48% skuteczności z gry i 42% zza łuku.

Copeland nie miał jednak szans na wywalczenie sobie większej roli w zespole, w której pierwsze skrzypce na tej samej pozycji odgrywa jeden z najlepszych zawodników w lidze – Carmelo Anthony. Zarabiający jednak tylko minimum dla zawodnika (473 tys. $) był ogromnym wsparciem kiedy m.in. Melo był kontuzjowany.

Były już debiutant popisywał się niejednokrotnie świetnymi występami rzutowymi kiedy zdobywał 7-krotnie ponad 20 punktów, z czego aż 2-krotnie ponad 30 „oczek”. To wszystko w tylko 56 spotkaniach jakie rozegrał w tym sezonie.

Chris po kampanii 2012-13 staje się wolnym agentem i bardzo wątpliwe jest to, że New York Knicks będzie na niego stać. Patrząc na ich zapchane salary (hello Amar’e) będą trzymać się jak najniższych kontraktów. Copeland na mniej niż 2 mln $ z pewnością się nie zgodzi, a takie pieniądze Dell Demps potrzebnym shooterom, których w Nowym Orleanie brakuje, powinien być skłonny dać.

Copeland to bardzo dobra opcja dla Pelicans. Solidny, silny i pomimo tylko 1-rocznej przygody z NBA wystarczająco doświadczony co powoduje, że jest od zaraz gotowy do gry. Typowy role-player, który potrzebny jest każdej dobrej drużynie. Pomimo tego, że 29-latek najlepszym obrońcą nie jest to mógłby sporo wesprzeć Pelikany ofensywnie, co było jednym największych problemów drużyny w zeszłym sezonie.