Ellis zrezygnował z kontraktu z Bucks

ellisJak doniosły źródła stacji ESPN wykorzystywane przez Chrisa Broussarda obrońca Milwaukee Bucks – Monta Ellis – podjął decyzję o wyoptowaniu z ostatniego roku umowy z klubem. Na mocy tej decyzji będzie teraz niezastrzeżonym wolnym agentem.

Gdyby Ellis tego nie zrobił to musiałby pozostać w dotychczasowym klubie, a jego konto wzbogaciłoby się o 11 mln $. Teraz ofensywnie usposobiony zawodnik będzie szukał szczęścia na otwartym rynku.

Wśród drużyn, które są ponoć zainteresowane usługami Ellisa wymienia się Atlanta Hawks, Dallas Mavericks i news a’la Broussard – Los Angeles Lakers. O ile pierwsze dwie drużyny mogą złowić Monta’ę bezpośrednio podpisując z nim kontrakt, o tyle wspomniani Lakers musieliby kombinować z sign&trade co praktycznie do zera minimalizuje ich szanse.

Ellis jest bliskim przyjacielem innego z pożądanych wolnych agentów – Dwighta Howarda. Środkowy chciałby ponoć w pierwszej kolejności połączyć siły z Chrisem Paulem, ale gdyby to się nie udało to mógłby być zainteresowany współpracą z Ellisem (osobiście nie mam pojęcia jak miałaby ich wspólna gra wyglądać, bo chyba zabrakłoby piłek).

Bucks wcześniej zaoferowali Ellisowi trzyletnie przedłużenie umowy na mocy której zarobiłby około 36 mln $. Ten jednak odmówił tłumacząc, że chce spróbować sił jako wolny agent będąc w kwiecie wieku.

27-letni obrońca w poprzednich rozgrywkach notował średnio 19.2 ppg, 6.0 apg i 3.9 rpg. Do NBA trafił jako 40-ty wybór draftu 2005 – wybrali go Golden State Warriors.

Komentarze do wpisu: “Ellis zrezygnował z kontraktu z Bucks

  1. patrząc na staty wygląda to naprawdę nieźle ale każdy kto widział parę razy Ellisa wie, że potrzebuje on do tego 1000 rzutów i piłkę w rękach cały mecz… Typowy gracz, który gra pod własne statystyki. Na „starość” będzie dobrym role-player jako sharp schooter.

  2. Cuban go nie zatrudni bo musiał by być idiotą, a wiemy, że nie jest.
    Z poważniejszych drużyn to ewentualnie C’s którzy zostali bez dobrego rzucającego (nie w obronie) oraz Hawks…

    A tak swoją drogą, na blogu jednego z redaktorów ESPN przeczytałem, iż ww. Cuban ma chrapkę na 4 nazwiska naraz!

    Koniu, CP3, AI9, Oden – co do tego ostatniego, niby jest zdrowy (niby) i niby jest w stanie rozegrać sezon grając po 10 minut (Heat go jakoś nie wzięli to nie wiem). Ale Big3 w postaci Howarda, Crisa i Iggyego wyglądało by nieźle (ps. AI9 odszedł z DN ponieważ chce znaczyć więcej w ataku hmmm… lol? A mało znaczy… ok 12 pkt… a moze robic 20…. ale i tak jet pro).

    1. z tą kombinacją Cuban trafiłby w 10. A ci gracze gdyby byli inteligentni poszliby na to. Ma to dużo większy sens niż pseudo Dream Team Lakers. Na dodatek: CP3>>Nash, AI9 w tym zestawieniu>Kobe (nie zabiera piłki, broni jak szatan, nie wprowadza chorej atmosfery w szatni, podaje:-) Dirk>>>>Gasol (miękki mamisynkowaty typowy hiszpan bez ego, perfect dla Kobego z nadmiarem ego) Koniu niestety ten sam ;-) ale w tym zestawieniu lepiej by to wyglądało moim zdaniem…

    2. Blanco – typowy gimbus , mocny w internecie, opisuje człowieka, mimo, że zna go z telewizji, good job !

    3. oglądanie meczów w wykonaniu sportowca wystarczy by oceniać jego sposób gry. zwłaszcza, że oglądam NBA dużo dłużej niż Ellis w niej gra. jest więc sporo materiału do porównania i wnioski nasuwają się same. nie wiem po co bronisz Ellisa on naprawdę nigdy nie poprowadzi żadnej drużyny na mistrza. nie jest zupełnie materiałem na to. co do opinii w Internecie, z racji odległości nie ma chyba innej opcji prawda? w czym problem?! wiele osób (mniej lub bardziej profesjonalnie zajmujących się basketem) z całego świata komentuje graczy nie znając ich osobiście bo to fizycznie niemożliwe, jednak ich opinie często są celne, zwłaszcza gdy są trochę bardziej rozbudowane niż nazwanie kogoś „gimbus” btw WTF?

  3. Taki zawodnik jak Monta musi najpierw zmienić podejście do gry. Ma wielki talent ale interesują go głównie statystyki i kasa. Jeżeli zmieniłby podejście to mógłby z miejsca stać się jedną z najważniejszych postaci drużyny, którą stać na finał ligi. Na chwilę obecną to ciężko powiedzieć do jakiego zespołu by pasował bo ani nie chcę żeby psuł chemię w lepszej drużynie ani żeby trzymał w tym samym miejscu średniaków lub słabiaków tej ligi.

    1. Undersized, niezbyt atletyczny SG bez umiejętności gry w obronie i kiepsko kreujący partnerów do tego grający na bardzo niskim TS% miałby być kimś ważnym w mistrzowskim zespole? Jeśliby zszedł do 5 mln za sezon to może by się załapał gdzieś koło 7 miejsca w rotacji.

Comments are closed.