Li-Ning Way of Wade wreszcie wychodzi poza Chiny

Bardzo długo to trwało, ale wreszcie będziemy mieli okazję nabyć Li-Ning WoW spoza Chin. Dzisiaj dostawę w postaci czterech kolorystyk WoW, miał otrzymać filipiński sklep Titan.

Wiem co myślicie – wielka mi różnica Chiny a Filipiny. A jednak różnica jest i to kolosalna – z Filipin można już przetransportować większą ilość par butów (powiedzmy kontener). I w ten sposób mogą one dotrzeć do USA,  a transport stamtąd to w porównaniu z Chinami grosze. Można nawet pójść dalej i jeśli jakaś firma w Europie ściągnie kilkanaście par, to może któryś z polskich sklepów się szarpnie i wtedy będziemy mogli się cieszyć WoW w naszym ojczystym kraju. Nie łudziłbym się jednak że ta skomplikowana operacja się uda, ale bardzo chciałbym dostać w ręce jakąkolwiek parę Way of Wade, abym mógł ocenić czy rzeczywiście jakość jest tak dobra jak twierdzą zachodni recenzenci, którym udało się dorwać do pary.

 

 

Komentarze do wpisu: “Li-Ning Way of Wade wreszcie wychodzi poza Chiny

  1. Chyba pierwsze ciekawe buty od bardzo dawna. Wyglądają tak…. normalnie, w porównaniu do poprzednich.

  2. Ja jestem na studiach w Chinach i jakby ktoś był zainteresowany tymi butami mogę zakupić i wysłać pocztą… sam gram w peak tp9 naprawdę fajne buty dobrze się trzymają na asfalcie, tak więc jakby był ktoś bardzo zainteresowany butami jerseyami itp. itd. mogę pomoc moj adres emailowy orgil_s@yahoo.com.

  3. pytanie: dlaczego na prywatny zdjęciach DW #3 paraduje w najkach?

    1. Bo najki robi dobre buty a li-Ning dobrze płaci za granie w ich butach?

      Technologicznie pewnie strasznie odstają… albo może, Chińczycy zastosowali technologię jak w XX8 i się okaże, że są „aaah…. supra” no ale wątpię po tym co widzę.

  4. E tam… W Hiszpanii są dostępne koszulki reprezentacji Hiszpanii i całkiem sporo modeli butów. W hiszpańskiej sieci intersport. Przynajmniej tak było w poprzednie wakacje.

Comments are closed.