Play-offs 2013 – dzień trzydziesty szósty

ciekawostki statystyczne

INDIANA PACERS 79:90 MIAMI HEAT (2-3)

– Heat znów objęli prowadzenie w serii, jednak tym razem potrzebują już tylko jednego zwycięstwa, by awansować do Finałów NBA i zmierzyć się ze Spurs w walce o obronę tytułu. Mecz o wszystko dla Pacers odbędzie się w nocy z soboty na niedzielę w Indianie o 2:30.

– Gospodarze przejęli kontrolę nad meczem w trzeciej kwarcie, którą wygrali 30:13. Ich skuteczność z gry w tej ćwiartce wyniosłą 72,2% (13-18 FG). Sam LeBron James (w całym meczu 30 pkt, 8 zb, 6 ast) pokonał Pacers w tych 12 minutach, w trakcie których zdobył 16 punktów (7-10 FG, 2-4 3pt), rozdał 4 asyst bez żadnej straty. Koszykarze Indiany w 3Q trafili tylko 3 z 14 rzutów z gry (0-2 3pt), mieli jedną asystę oraz aż pięć strat. To było typowe „przejęcie meczu”. 16 punktów to najlepszy wynik osiągnięty w jednej kwarcie przez gracza Heat w tej edycji play-offs. LeBron po raz piąty w karierze sam „wygrał” jedną ćwiartkę meczu play-offs, wszystkie przypadki miały miejsce od 2007 roku. W tym okresie żaden inny gracz nie ma więcej niż dwóch takich meczów.

Heat przy stanie 2-2 musieli wygrać ten mecz, ponieważ porażka i kolejne spotkanie w Indianie mogłyby zakończyć ich marsz po obronę tytułu. Teraz są w o wiele bardziej komfortowej sytuacji, głównie dzięki LeBronowi Jamesowi, który stanął na wysokości zadania i zdobył 30 punktów (13-26 FG), zebrał 8 piłek i rozdał 6 asyst. To piąty taki występ w G5 Finałów Konferencji przy stanie 2-2 w ostatnich 25 latach (Barkley 1993, Hakeem 1995, LeBron 2007, Bryant 2010) – wszystkie poprzednie przypadki kończyły się awansem do Finałów, trzy z czterech – zwycięstwem Finałów Konferencji w sześciu meczach.

Kolejny naprawdę dobry mecz rozegrał Udonis Haslem (16 pkt, 8-9 FG, 25 min). Niestety, nie można powiedzieć tego o Chrisie Boshu (7 pkt, 5 zb). Mario Chalmers miał 12 punktów i 6 asyst, 10/6/4 dostarczył Dwyane Wade, który po raz 11. z rzędu zdobył mniej niż 20 punktów.  Chris Andersen trafił w tej serii wszystkie piętnaście rzutów, z czego dwa dzisiaj (4 pkt, 4 zb).

– Indiana Pacers niemalże całkowicie zdali się na Roya Hibberta, Davida Westa i Paula George’a, ale jeśli poza nimi cały zespół zdobywa razem tylko 13 punktów, to nie pomoże ani 27 oczek i 11 zbiórek George’a (11-19 FG, 5-8 3pt), ani 22/6 Hibberta, ani 17/8 Westa. Lance Stephenson trafił tylko dwa z siedmiu rzutów, George Hill spudłował wszystkie cztery. Pacers po raz 33. z rzędu nie mieli w meczu play-offs gracza z min. 30 punktami, co jest nowym rekordem NBA w erze zegara 24 sekund. Indiana przebiła „osiągnięcie” Miami Heat z 1998-2004 (32 mecze). Odkąd ostatni gracz Pacers rzucił w play-offs 30 punktów (Anthony Johnson, 2006), w NBA miało miejsce aż 392 takich występów, z czego 53 samego Jamesa.