Play-offs 2013 – dzień trzydziesty piąty

ciekawostki statystyczne

MIAMI HEAT 92:99 INDIANA PACERS (2-2)

– Wygrana Heat w tym meczu praktycznie rozstrzygnęłaby losy serii, ale na szczęście dla widowiska i emocji to Pacers odnieśli zwycięstwo. Obecni mistrzowie NBA wciąż są faworytami, tym bardziej, że G5 i ewentualne G7 rozegrają u siebie, a Pacers jeszcze nigdy w historii nie wygrali serii, w której przegrywali 1-2. Ale mamy 2-2 i wszystko się może zdarzyć.

– Pacers ostatnie pięć minut tego meczu 'wygrali’ 13-3, a największą historią G4 było sześć fauli LeBrona Jamesa (24 pkt, 6 zb, 5 ast). LBJ po raz pierwszy w całym sezonie opuścił parkiet za faule, w karierze to jego drugi taki przypadek w meczu play-offs. W dzisiejszym meczu Jamesowi gwizdano faul średnio co 7.2 minuty – trzy razy częściej, niż wynosi jego średnia dla tych PO. James popełnił dziś więcej fauli, niż w pięciu pierwszych meczach Heat na wyjeździe w tej edycji play-offs.

LeBron opuścił parkiet na 56 sekundy do końca meczu, tuż po trafieniu wielkiej trójki zmniejszającej stratę gości do dwóch punktów. Było to jedyne trafienie z gry Heat w ostatnich pięciu minutach meczu, na aż dziewięć prób. Średnia odległość od kosza oddawanych rzutów Miami w tym okresie to prawie 7 metrów (Pacers 4,5 metra). Gospodarze wygrali statystykę punktów z pomalowanego 50-32. W dwóch wygranych meczach w tej serii Indiana zdobyła 90 takich punktów przy 72 Miami. W dwóch porażkach przegrali tą rywalizację łącznie 84-112.

– Pacers nie dość, że trafili 50% rzutów z gry przy 39% Heat, to jeszcze wygrali tablice 49-30. Najlepszym zbierającym w zespole gości był.. Ray Allen (11 pkt, 7 zb). Z kolei każdy starter Indiany zanotował min. 5 zebranych piłek, a jeszcze Sam Young w 14 minut gry dołożył 6 punktów oraz 6 zbiórek. Roy Hibbert rozegrał kolejny w tej serii świetny mecz, zdobywając 23 punkty (10-16 FG) i zbierając 12 piłek (6 w ataku), double-double miał również David West (14 pkt, 12 zb), wreszcie obudził się Lance Stephenson (20 pkt, 9-15 FG), George Hill spudłował 9 z 13 rzutów z gry, ale dzięki 9-10 z linii skompletował 19 punktów oraz 6 asyst i 5 zbiórek. Paul George wcale nie musiał dominować (12 pkt, 4-10 FG, 5 TO), by jego drużyna odniosła zwycięstwo. Dobrze, że chociaż starterzy robią swoje, bo ławka rezerwowych po raz 14. z rzędu została pokonana (dziś 11-19).

Roy Hibbert po raz trzeci z rzędu zanotował 20 punktów i 10 zbiórek przeciwko Heat jako drugi gracz w historii, po Dirku Nowitzkim w Finałach 2011. Jest też pierwszym koszykarzem Pacers w NBA, który w jednej serii play-offs zanotował dwa występy na poziomie 20/10 oraz 60% skuteczności z gry.

19 zbiórek różnicy na niekorzyść Heat to ich druga największa przegrana na deskach w historii organizacji w play-offs. Tylko raz ponieśli bardziej dotkliwą klęskę na tablicach, w 1992 roku przeciwko Bulls (-23) w swoim drugim meczu PO w historii.

– Heat przegrali dziś pierwszy mecz na wyjeździe w tej edycji play-offs! Pacers u siebie są 7-1. Co ciekawe, Heat po raz pierwszy w erze Big Three przy stanie 3-1 nie zamknęli serii w pięciu meczach, jak czynili to w drugiej rundzie 2013 przeciwko Bulls, w ubiegłorocznych Finałach z Thunder, w pierwszej rundzie 2012 z Knicks oraz trzech pierwszych rundach PO 2011 przeciwko Sixers, Celtics i Bulls.

– LeBron James trafił 4 z 7 rzutów za trzy, ale wewnątrz łuku trafił tylko 4 z 11 prób. Poza tym wykorzystał tylko jedną z sześciu sytuacji post-up (w G3: 5-9 FG, 14 pkt). James potrzebuje czterech punktów to zrównania się z Wiltem Chamberlainem na 14. miejscu listy najlepszych strzelców w historii NBA Play-offs. Mario Chalmers zdobył 20 punktów w 29 minut, 16 oczek oraz 6 asyst (5-15 FG) miał Dwyane Wade.