Kings zostają w Sacramento, nie ma powrotu Supersonics

Stosunkiem głosów 22-8 Rada Gubernatorów opowiedziała się za pozostaniem zespołu NBA w Sacramento, tym samym zamykając drogę do powrotu ligi do Seattle. Decyzję Rady skomentował natychmiast David Stern podkreślając, że ta decyzja to wygrana dla Sacramento, ale nie wygrana dla NBA. Nie znaczy to jednak, że bracia Maloffs nie oddadzą drużyny w inne ręce, bowiem oferta sprzedaży Królów grupie Hansen-Ballmer jest ciągle ważna.

Przypomnijmy, że od kilku miesięcy trwała walka kibiców i burmistrza Sacramento, ex gracza Phoenix Suns – Kevina Johnsona – o pozostawienie Królów w Kalifornii. Ponadto Johnson pozyskał dodatkowe środki z miasta oraz zapewnienia od prywatnych inwestorów na wybudowanie nowej hali w Sacramento, a to był z kolei jeden z wymogów ligi do pozostawienia organizacji w starym miejscu.

Z drugiej strony gdyby doszło do zgody na przeniesienie Kings do Seattle to bylibyśmy świadkami uśpienia nazwy drużyny, w podobnym stylu jak to miało miejsce kilka lat wcześniej, kiedy NBA zezwoliła na zamianę Supersonics w Thunder. Wiadomo też, że ta decyzja to wielki cios dla miasta Seattle, które bardzo pragnęło powrotu Supersonics do ligi i również zamierzało zainwestować w nową halę, by godnie przyjąć z powrotem kibiców i graczy NBA.

Wydaje się też, że słowa Sterna miały bardziej podziałać na wyobraźnię fanów powrotu Ponaddźwiękowców, których przed laty mocno skrzywdzono, gdy w dziwnych okolicznościach przenoszono zespół ze Seatlle do Oklahoma City.

Komentarze do wpisu: “Kings zostają w Sacramento, nie ma powrotu Supersonics

  1. Szkoda ze nie bedzie supersonics, zdecydowanie wiecej tradycji niz w sacramento…Pierwszy raz sie zgadzam ze Stern’em

  2. I bardzo dobrze. Nie dla SuperSonics kosztem innej drużyny. Koszykówka niech wróci do Seattle, ale niech to będzie nowa drużyna :)

    1. a sonics jak stracili klub? ich kosztem na rzecz okc, szczerze to szkoda by było kings ale jak zawsze myślę o kings to mi sie przypominają smutne sytuacje jak np ta seria z lal,nie wykorzytany potencjał tamtej drużyny, tam już od wielu lat nie jest różowo, mam nadzieje że nowa arena itd i bedzie lepiej a sonics to ja bym za bobcats dał (np minesote , grizz, pelicans na wschod i moglo by byc lepiej)

  3. A Jax tak bardzo chciał do Seattle…ciekawe co teraz pocznie :))Żeby nie został z ręką w nocniku :))

  4. Ja tam się ciesze, że zostaje wszystko tak jak było. Mimo tego chciałbym klub z Seattle, ale najlepiej nowy a nie kosztem ekipy Świętych..

Comments are closed.