Play-offs 2013 – dzień dwudziesty czwarty

ciekawostki statystyczne

NEW YORK KNICKS 82:93 INDIANA PACERS (1-3)

– Pacers wykorzystali przewagę własnego parkietu i dzięki dwóm wygranym w Indianie są jedną nogą w Finale Konferencji. Nawet jeśli nie uda im się pokonać Knicks po raz czwarty w najbliższym meczu w Nowym Jorku, mogą to zrobić w G6 u siebie – w tej edycji play-offs wygrali wszystkie pięć spotkań na własnym parkiecie, średnią różnicą 15.4 punktów (100.2 ppg, na wyjeździe – 84.4 ppg). Poza tym, Knicks przegrali na wyjeździe także po raz piąty z rzędu, a w Indianie nie wygrali w meczu play-offs od 1999 roku.

– Inny bardzo dobry bilans Pacers to 7-0 w tych play-offs, gdy George Hill zdobywa min. 14 punktów. W trzech meczach, w których mu się to nie udało, Pacers nie odnieśli żadnego zwycięstwa. Dziś Hill był zdecydowanie najlepszym graczem meczu, zdobył 26 punktów, trafiając 9 z 14 rzutów. Mój dzisiejszy wybór w DTF, Roy Hibbert, niestety nie zagrał tak dobrze, jak ostatnio (dziś 6 pkt, 11 zb, 2-8 FG). Paul George trafił tylko 6 z 19 rzutów (1-9 3pt), ale zanotował 18 punktów, 14 zbiórek i 7 asyst (+16). Lance Stephenson zdobył 13 punktów i 7 zbiórek, David West dostarczył double-double 10/10. DJ Augustin miał 11 punktów z ławki.

– Skuteczność z gry Pacers (40,8%) nie musiała być elitarna, wystarczyło, że gospodarze zatrzymali Knicks na 35,6% skuteczności (po raz drugi z rzędu) i wygrali tablice 54-36. Obie drużyny trafiły po 8 rzutów za trzy, choć ten element gry powinien być zdecydowanym atutem Nowojorczyków. Tymczasem, w całej serii to Pacers mają o sześć trafień więcej. Dziś 24 punkty zdobył Carmelo Anthony, 19 dołożył JR Smith. Choć obaj panowie zdobyli ponad połowę punktów zespołu, potrzebowali do tego aż 45 rzutów z gry, z czego trafili tylko 16 (5-16 3pt). Co ciekawe, Melo miał najgorsze w zespole -18. Raymond Felton zanotował 14 punktów i 6 asyst, 12 punktów oraz 10 zbiórek (7 w ataku) dostarczył Tyson Chandler.

JR Smith trafił w tej serii 28,1% rzutów z gry oraz 23,1% trójek. Przy 17.6 PER w pierwszej rundzie z Celtics w rywalizacji z Pacers Smith ma PER 6.6. Anthony w całej serii trafił przeciwko George’owi 31% rzutów (dziś 4-16). Przy innych obrońcach jego skuteczność wzrasta do 55,6%.

Jason Kidd rozegrał 16 minut, ale znów nie zdobył punktu, po raz ósmy z rzędu. Tylko jeden gracz w historii rozegrał min. 5 minut w ośmiu kolejnych meczach play-offs bez zdobycia ani jednego punktu – Charles Jones (Wizards 1988, Rockets 1995), przy czym on w trakcie swojej „passy” rozegrał 93 minuty, a Kidd – 177.

– Pacers już po raz czwarty w tych play-offs zebrali o 15 piłek więcej od rywali. Pozostałe drużyny mają cztery takie mecze… łącznie (Rockets, Clippers, Grizzlies, Heat). Po raz pierwszy w historii Indiany w NBA każdy gracz startującego front-courtu (dziś George, Hibbert, West) zebrał min. 10 piłek w meczu play-offs.

GOLDEN STATE WARRIORS 91:109 SAN ANTONIO SPURS (2-3)

– Wielkie zwycięstwo Spurs. Nie tylko wywalczyli kluczową wygraną w G5 przy stanie 2-2 (zdecydowana większość takich przypadków kończy się wygraną w serii), ale zrobili to w naprawdę świetnym stylu.

Tony Parker zdobył 25 punktów i rozdał 10 asyst. To jego szósty występ na poziomie 25/10 w play-offs. Od 2002 roku tylko trzech graczy ma więcej podobnych meczów w PO – Steve Nash (14), LeBron James (10) i Deron Williams (9). Tyle samo, co Parker – sześć – mają Kobe Bryant i Chris Paul.

17 punktów i 7 zbiórek na świetnej skuteczności 7-8 z gry zanotował Kawhi Leonard. Skrzydłowy San Antonio trafia w tej serii 58% rzutów, w porównaniu do sezonu regularnego to poprawa o 9%. 6 z 10 rzutów z gry trafił dziś Daniel Green (16 pkt). 14 punktów oraz 11 zbiórek przy tylko 5-13 FG, ale też +27, dostarczył Tim Duncan. Ze 143. double-double w play-offs zrównał na drugim miejscu w historii z Wiltem Chamberlainem. Magic Johnson ma 157 DD. Spurs trafili prawie 52% rzutów z gry oraz aż 10 z 21 trójek. Popełnili o cztery straty mniej i zebrali o dwie piłki więcej. Pierwsza kwarta (37 pkt) była ich najlepszą w tych play-offach. Spurs zdobyli 30 punktów (11-16 FG), z czego 23 w pierwszej połowie przeciwko broniącemu Stephenowi Curry’emu, do którego za chwilę przejdziemy.

Stephen Curry i Klay Thompson zdobyli tylko 13 punktów na skuteczności 6-22 z gry i 1-7 za trzy. Obaj w tej serii notowali odpowiednio 26 i 20 punktów na mecz. Ich dzisiejsza suma 13 punktów to najgorszy wynik w całym sezonie. W play-offs poprzedni negatywny „rekord” tej pary to 29 punktów. Po raz pierwszy od 1977 roku (Paul Smith, Gus Williams) obaj startujący obrońcy Warriors zdobyli w tym samym meczu play-offs mniej niż 10 punktów.

– Pod „nieobecność” Curry’ego i Thompsona Harrison Barnes zdobył 25 punktów (10-18 FG). W tych play-offs to jego czwarty 20-punktowy występ, w całym RS miał ich tylko trzy. Warto pamiętać, że Barnes ma dopiero 20 lat. Tylko dwóch graczy w historii NBA zanotowało więcej 20-punktowych meczów przed ukończeniem 21. roku życia – Kobe Bryant i Tony Parker (po 6). Poza tym, Barnes jest pierwszym graczem w historii, który zdobył w play-offs w dwóch kolejnych meczach po 25 punktów, choć wcześniej ani w RS, ani w PO, nigdy nie dobił do tego progu.

20 punktów z ławki dorzucił Jarrett Jack, 16 miał Carl Landry.