Nike LeBron X „MVP”

Jak wszyscy doskonale wiemy LeBron James został nagrodzony czwartą w swojej karierze nagrodą dla najbardziej wartościowego zawodnika roku (więcej można o tym poczytać tutaj). Nike postanowiło uczcić to wydarzenie nową kolorystką LeBron X.

Zostały nazwane MVP, lecz internauci ochrzcili but nazwą What the MVP, ze względu na połączenie praktycznie wszystkich edycji tego modelu. Jest to rodzaj buta który albo się kocha albo nienawidzi. Zapraszam do obejrzenia zdjęć

Komentarze do wpisu: “Nike LeBron X „MVP”

  1. Dla kogoś, kto lubi wnieść trochę fantazji na boisku są świetne ;)Szkoda tylko, że cena też przez najbliższe 2 lata będzie zaporowa…

  2. Mistrzostwo, ilość barw + jakość. Cena będzie na pewno adekwatna

  3. Ja pie**** te buty są wspaniałe… KOSMOS dosłownie…. cena pewnie z 1000 $…

  4. Gdyby nie zludzenie iz kazdy but pochodzi z innej pary to nawet spoko

  5. Buty oddaja to co James robi na boisku, czyli wszystko naraz:D

  6. Zajebiste jak dla mnie. Cena oczywiście nie pozwoli zwykłym śmiertelnikom na zakup pary, ale popatrzeć można.

  7. WOW… robią wrażenie na człowieku. Cena pewnie astronomiczna.

  8. WOW… robią wrażenie na człowieku. Cena pewnie astronomiczna:)

  9. Wieś śpiewa i tańczy, a ludziska klaszczą i się cieszą, bo to „królewskie”.
    „Król jest nagi”.

  10. Co za obrzydlistwo! Czemu prawie wszystkie buty koszykarskie muszą wyglądać jakby były zrobione dla pajaca z cyrku? Przy ich kolorach tęcza wymięka. Ja rozumiem ze amerykanie są w większości tępi i zidiociali a przez to tandetni, efekciarscy i bez jakiegokolwiek poczucia smaku ale żeby aż tak? Te buty to koszmar. W Japonii z tymi ich lalkami, elfami to po prostu dziwaczna kultura ale to coś w Ameryce to po prostu efekt niskiego IQ.

    1. @GPRbyNBA – nie kwestionuję Twojej wiedzy w kwestiach gry, lecz co do butów, to może nieco Tobie wyjaśnię. Jeśli chodzi o kolorystyki butów, nie można zapominać o zjawisku mody – kiedyś była inna, teraz jest taka. Ludzie lubią barwne modele, specjalne kolorystyki – tego nie kupują ludzie którzy grają w jednej parze przez cały sezon albo i dłużej (w kwestie kolekcjonerstwa już wprowadzać Cię nie będę), więc oni oczekują czegoś więcej niż całego białego / czarnego buta (z Twojej wypowiedzi mogę rozumieć, że preferujesz tradycyjne zestawienia barw nie rzucające się w oczy). Sam pary do gry zmieniam co miesiąc – i prawdę mówiąc, mam dość kolorystyk bez wyrazu, na parkiecie lubie mieć barwne buty, w klasycznych chodzę do roboty. no i najważniejsze – każdy ma Swój gust – Tobie się te nie podobają, innemu tak, każdy ma do tego prawo.

      autor tekstu nie wspomniał, że ta kolorystyka w limitowanej ilości trafi do sprzedaży (choć nie oczekiwałbym jej u nas w kraju), oraz tego, że to nie pierwszy but z motywem „what the…” (czyli mixem różnych kolorystyk modelu zestawionego w jeden).

Comments are closed.