Lakers odchudzają sztab trenerski.

Mike D’Antoni, który dostał wotum zaufania od Mitcha Kupchaka już myśli o kolejnym sezonie. Po rozmowie z managerem klubu – po części zrezygnował ze swoich dotychczasowych współpracowników – sugerując, iż nie potrzebuje już tak licznej załogi jaką miał na pokładzie Mike Brown. D’Antoni już pod koniec sezonu widział ,że ze sztabu odejdzie mu Eddie Jordan czyli asystent, który wprowadził niefortunną taktykę znaną jako Princeton offense. Ex szkolniowiec Sixers i Wizards wybrał pracę na Uniwersytecie Rutgers. Teraz Lakers opuszczają dwaj inni uznani współpracownicy pierwszego trenera.

Pierwszym jest Chuck „the Rifleman” Person, niegdyś świetny shooter na dystansie, będący wśród załogi Lakers od czasów Phila Jacksona. Wcześniej Chuck pracował w Indianie czy w Sacramento, a teraz być może wróci do zespołu w którym występował tzn. Indiany, bo być może miejsce dla niego zwolni kandydat na trenera wśród Pistons i SixersBrian Shaw (notabene też ex Laker). Drugim jest uznany w NBA trener, Bernie Bickerstaff, który miał swoje indywidualne przygody w charakterze głównego trenera z Nuggets, Bullets i Bobcats. Ten z kolei może dołączyć ponownie do Mike’a Browna wśród Cavaliers. W tym sezonie miał okazję również podczas 5 spotkań samodzielnie prowadzić Lakers, tuż po zwolenieniu Browna. Co ciekawe Lakers może też opuścić trzeci asystent, Steve Clifford, który jest na celowniku Bobcats.

W tym wypadku Jeziorowcy , za namową D’Antoniego, będą chcieli zatrudnić jeszcze trenera od obrony. Były coach Suns i niedawny współpracownik D’Antoniego w Phoenix, Alvin Gentry miałby być faworytem do objęcia tej posady (co dla fanów NBA oraz Suns może to zabrzmieć komicznie!). Gentry – swoją drogą – też jest brany pod uwagę jako nowy, pierwszy trener w Charlotte.

W zespole obecnego szkoleniowca Jeziorowców na pewno zostaną Darvin Ham oraz brat D’Antoniego – Dan. Nie wykluczone, że przy możliwym odejściu Steve’a Clifforda do Bobcats, że szeregów staffu Lakers nie zasili jeszcze jeden szkoleniowiec.  Na koniec wypada dodać, że chyba żaden inny klub NBA – w ostatnim czasie – nie miał w swoim składzie aż tyle znanych nazwisk szkoleniowców – bo przecież z Brownem pracowali jeszcze Ettore Messina (trener CSKA Moskwa na dziś) i Quin Snyder (ex asystent Lakers, pomaga Messinie w Moskwie, a przymierzany jest też do krzesła trenerskiego wśród Rysi) – przy osiąganiu słabych wyników, grubo poniżej oczekiwań!

Komentarze do wpisu: “Lakers odchudzają sztab trenerski.

  1. Mike D’Antoni, który dostał wotum zaufania od Mitcha Kupchaka i dalej nie opłaca się czytac czyli Mike zostaje
    jak dla mnie tragiczna wiadomosc
    czyli okres burzy i naporu nadal w LA

Comments are closed.