Play-offs 2013 – dzień szesnasty

ciekawostki statystyczne

MEMPHIS GRIZZLIES 91:93 OKLAHOMA CITY THUNDER (0-1)

– Thunder obronili przewagę własnego parkietu, ale zrobili to głównie dzięki błędom Grizzlies w samej końcówce spotkania. Oczywiście trafienie Kevina Duranta na 91:90 jak najbardziej trzeba uznać za game-winnera, ale goście w ostatnich 19 sekundach popełnili dwie straty. Generalnie w całym meczu wypadli bardzo dobrze, osiągnęli aż 12-punktową przewagę i wydawało się, że zaczną półfinały Konferencji od zwycięstwa na wyjeździe, które praktycznie ustawiłoby całą serię. Thunder bez Russella Westbrooka, spisani na straty, nie chcą jednak odpuścić.

Kevin Durant (35 pkt, 15 zb, 6 ast, 13-26 FG, 9-10 FT) jest w stanie zrobić wszystko. Wczoraj został pierwszym graczem w historii organizacji z 35/15/5 w play-offach. Jego PER bez Westbrooka na parkiecie w tych play-offs wynosi 31.6, z nim – 20.8.

Durant zdobył dziś aż 18 punktów z izolacji, choć w sezonie regularnym w takich sytuacjach zdobywał tylko 5.5 punkta na mecz. Wówczas stanowiły one 22,2% jego akcji, wczoraj – jedną trzecią. Poza tym, wczoraj w „iso” Durant trafił 71,4% rzutów (41,5% w RS), a jego 1.64 punkta na izolację byłoby najlepszym wynikiem w sezonie regularnym (Durant – 0.99).

Wczoraj Durant zdobył w czwartej kwarcie aż 12 punktów, sam trafił tyle samo rzutów, co cała drużyna Memphis (Durant 6-9, Grizzlies 6-18). W ostatnich 7 minutach i 30 sekundach spotkania Durant „wygrał” z gośćmi 12-10, trafiając 6 z 8 rzutów (Grizzlies 2-12). KD był autorem czterech ostatnich trafień z gry Thunder oraz sześciu z siedmiu ostatnich. Jego trafienie na 11 sekund do końca dające wynik 91:90 dla gospodarzy to jego czwarty celny rzut w ostatnich 24 sekundach meczu play-offs na wyrównanie lub prowadzenie w pięciu ostatnich edycjach PO. Pozostałe trzy Durant trafił w play-offs 2012. W ostatnich pięciu latach Durant ma wraz z Rayem Allenem najwięcej tego typu trafień. W takich sytuacjach trafił w swojej karierze 4 z 10 rzutów, z czego trzy z ostatnich sześciu. Allen pod względem skuteczności jest bezkonkurencyjny (4-5 FG).

– Durant zdobył 35 punktów i zebrał 15 piłek, wszystkie w obronie. Od 1972 roku (rozpoczęcie prowadzenia tej statystyki) jest pierwszym graczem z 35 punktami i 15 zbiórkami bez ani jednej w ataku w meczu play-offs.

– Durant, Durant, Durant.. 25 punktów oraz 7 zbiórek w 31 minut z ławki (8-14 FG, 3-5 3pt, 6-7 FT) oraz najwyższe w całym meczu +14 (wraz z Fisherem) zanotował gracz będący x-factorem tej serii, Kevin Martin. Bez Westbrooka to on musi odciążyć w ofensywie Kevina Duranta i w tym celu w kolejnych meczach musi grać tak efektywnie, jak dziś. Reggie Jackson zdobył 12 punktów. Serge Ibaka w ataku został zatrzymany na 1-10 FG, ale znacznie lepiej radził sobie w obronie.

– Największa (dosłownie) siła Grizzlies w tym meczu, czyli podkoszowi – Marc Gasol i Zach Randolph – zanotowali dziś double-double. Hiszpan dostarczył 20 punktów i 10 zbiórek, Z-Bo – 18/10. Razem trafili 15 z 30 rzutów. 13 punktów, 5 zbiórek i 3 asysty miał zmiennik Quincy Pondexter, który mógł zostać bohaterem meczu, ale nie trafił pierwszego z trzech rzutów wolnych – gdyby trafił wszystkie, doszłoby najprawdopodobniej do dogrywki. Ogółem Grizzlies trafili 14 z 24 rzutów osobistych, Thunder – 22 z 25. Mike Conley (5-15 FG) także zanotował 13/5/3.

INDIANA PACERS 102:95 NEW YORK KNICKS (1-0)

– W pierwszej rundzie Pacers wygrali na wyjeździe dopiero w trzecim podejściu, w dwóch poprzednich ponosząc dotkliwe klęski. Teraz zdobyli Madison Square Garden już za pierwszym razem i to zwycięstwo może przesądzić o losach serii. To szósta w historii Knicks porażka w G1 u siebie i za każdym razem kończyło się to przegraną serią. Co ciekawe, ostatni taki przypadek miał miejsce 18 lat temu.. także przeciwko Pacers.

– Najwięcej punktów dla Knicks zdobył oczywiście Carmelo Anthony, ale znów nie poszło to w parze z dobrą skutecznością. Melo miał 27 punktów oraz 11 zbiórek, ale trafił tylko 10 z 28 rzutów z gry. W czterech ostatnich meczach (Knicks 1-3) Anthony trafił 35 z 130 rzutów z gry, w tym 2 z 22 trójek. Za liderem gospodarzy poszedł ich sixth-man, JR Smith zdobył 17 punktów, ale na 4-15 z gry. W ostatnich dziewięciu meczach play-offs spudłował 93 rzuty (32% FG). To największa liczba niecelnych rzutów z dziewięciomeczowego okresu w PO dla gracza wchodzącego z ławki od 1989 roku (Eddie Johnson). Zarówno Anthonym, jak i Smithem, zaopiekował się Paul George. Most Improved Player zdobył 19 punktów, 5 zbiórek i 4 asysty (5-14 FG), ale też zatrzymał Melo na 5-17, a Smitha na 0-7 z gry.

Raymond Felton zdobył 18 punktów i trafił aż 8 z 12 rzutów. Można? Kenyon Martin z ławki miał 12 punktów, Iman Shumpert – 11.

– Najlepszym strzelcem Indiany był David West (20 pkt, 8-15 FG). Świetne wejście z ławki zaliczył trochę zapomniany DJ Augustin (16 pkt, 5-6 FG, 4-5 3pt, 13 min!). 14 punktów, 8 zbiórek i 5 bloków zanotował Roy Hibbert (6-9 FG), 14 punktów, 7 zbiórek i 6 asyst na 5-17 z gry i 2-9 za trzy miał George Hill. Lance Stephenson zaliczył 11 punktów i 13 zbiórek, a także najlepsze w meczu +17. Z nim na parkiecie Knicks trafili tylko 38,2% rzutów z gry oraz 3 z 12 trójek (86.2 pkt/100 posiadań). Stephenson opuścił dziś tylko dziewięć minut gry, ale w tym okresie Knicks zdołali zdobyć o 10 punktów więcej, trafić 69,2% z gry i 4-7 za trzy (166.7 pkt/100 posiadań!).

Hibbert sprawił, że Knicks spod kosza trafili tylko 43% rzutów (średnia ligowa – 59,4%). Ze swoim podstawowym środkowym Indiana zdobyła w tych play-offs o 50 punktów z odległości do pięciu stóp (1,5m) więcej, bez niego – o 22 punkty mniej. Pacers wygrali dziś tablice 44-30 (11-6 w ataku).

– Po raz pierwszy od dołączenia Pacers do NBA każdy ich starter miał w meczu play-offs min. 10 punktów, 4 zbiórki i 2 asysty. Podobny przypadek miał miejsce w G4 Bulls z Nets po stronie Chicago. Jest to piąty z rzędu mecz kończący się zwycięstwem drużyny z takim „zjawiskiem” w pierwszej piątce.