Play off 2013: zapowiedź pary Los Angeles Clippers – Memphis Grizzlies

Pojedynek tych obu ekip zapowiada się niezwykle ciekawie. Z jednej strony rozgrywający swój najlepszy sezon w historii Los Angeles Clippers, dla których przegrana w pierwszej rundzie będzie mega nieudanym podsumowaniem historycznego wyniku. Na przeciwko nich staną pozbawieni gwiazd, ale grający niezwykle skutecznie Memphis Grizzlies, którzy będą chcieli odegrać się za zeszłoroczną przegraną w pierwszej rundzie.

Obie ekipy w sezonie zasadniczym spotkały się 4 razy, z czego 3 spotkania na swoją korzyść rozstrzygnęli LAC, co zadecydowało o tym, że przewagę własnego parkietu będą mieli właśnie oni.

Los Angeles Clippers by Mateusz Musiał

Mocne strony:

  • Clutch Chrisa Paula. CP3 od poprzedniego sezonu jest kluczowym zawodnikiem ekipy z Los Angeles. W tym roku zaliczył kolejne bardzo dobre rozgrywki, ale największym zagrożeniem Paul staje się w końcówkach podczas fazy Playoffs. Co prawda tym razem może być inaczej, bowiem przeciwko niemu stanie świetny obrońca jakim jest Mike Conley, lecz Chrisowi ulegają nawet najlepsi defensorzy.
  • Świetni rezerwowi. Już w trakcie sezonu mówiło się o bardzo dobrej ławce Clippers, a teraz można potwierdzić to, chociażby tym, że gdy na parkiecie przebywa czterech graczy z ławki (w tym Crawford i Barnes) a grę pod koszem uzupełnia Blake Griffin Clipps grają niewiele gorzej od S5. Drugim dowodem na to, że ten zespół ma bardzo dobre wzmocnienia z ławki jest kandydatura Jamala Crawforda na Sixth Mana minionego sezonu.

 

Słabe strony:

  • Dyspozycja CP3. W mocnych stronach napisałem, że Chris jest świetnym go-to guy’em, lecz Clippers będą mieli naprawdę spory problem, jeśli Paul będzie notował słabe wyniki dzięki obronie Grizzlies. Paul jest „generałem parkietu” w ekipie z Miasta Aniołów i bez niego ta drużyna nie gra już tak dobrze. Jeśli by się tak zdarzyło Clipps mogą mieć bardzo pod górkę.
  • Strefa podkoszowa. Co prawda w sezonie regularnym pod koszem zarówno w parze Randolph-Griffin jak i w dwójce Gasol-Jordan osiągnięcia wszystkich czterech graczy były dość równe, ale tutaj mówimy o Playoffs i tak naprawdę w tych pojedynkach lepsi mogą okazać się zawodnicy Grizzlies. Statystyki jednak pokazywały przewagę podkoszowych drużyny z Los Angeles.

 

Typ:

Jeśli Chris Paul oraz Blake Griffin będą grali swoje, a Mike Conley nie będzie w stanie zatrzymać rozgrywającego Clippers, zdecydowanym zwycięzcą będzie drużyna z Los Angeles. Nie znaczy to jednak, że łatwo wygrają cztery mecze z rzędu, ponieważ jestem pewny, że Gasol, Randolph i Conley będą próbowali wszystkiego, by wygrać tę rundę. Na pewno zobaczymy bardzo zaciętą walkę pod koszami. Obstawiam 4:2 dla Clippers.

 

Memphis Grizzlies by Łukasz Lech

 

Mocne strony:

  • Przewaga „na desce”. Miśki swojej szansy na wygranie serii mogą szukać na atakowanej tablicy, bowiem są w czołówce ligi pod tym względem. Kilka łatwych punktów po ofensywnej zbiórce może się przydać niczym woda na pustyni, bo skuteczność rzutów pół, i dystansowych nie należy do najwyższych
  • Zbilansowany skład. Dzięki temu, że Grizzlies nie mają typowego All-stara grają bardzo zespołowo, a odpowiedzialność nie spada na barki jednego gracza. Dodatkowo po odejściu Rudy’ego Gay’a gra nie opiera się na pojedynczym zawodniku, tylko na całej piątce, co ma wpływ podczas słabszej dyspozycji, któregoś z nich.

 

Słabe strony:

  • Wąska ławka. W porównaniu do rezerwowych Clippers, zmiennicy Grizzlies wypadają, łagodnie mówiąc, słabo. Jedynym jaśniejszym punktem wchodzącym z ławki jest Jared Bayless, który wnosi ze swoją grą mnóstwo energii. Niestety moim zdaniem nawet pięciu takich Baylessów nie zastąpi takich rezerwowych, którymi dysponują ich przeciwnicy.
  • Bilans obu ekip z sezonu zasadniczego. Clippers podczas regular season wyraźnie pokazali, że znaleźli sposób na ogranie Miśków. Choć tamte wyniki mogą nie mieć najmniejszego wpływu na przebieg serii. Grizzlies w Playoffs są całkowicie innym zespołem, udowodnili to chociażby w 2011 roku, gdzie rozstawieni z ósemka ograli w pierwszej rundzie najlepszy zespół ligi – San Antonio Spurs.

Typ:

Jako, że jestem fanem tej bardziej utytułowanej drużyny z Zachodniego Wybrzeża, to osobiście chciałbym, aby tą serię na swoją korzyść rozstrzygnęli Memphis Grizzlies, to patrząc no to trochę bardziej obiektywnie obstawiam wynik 4-3 dla Clippers. Znaczącym w tym pojedynku może być przewaga własnego parkietu, oraz dyspozycja CP3, który ma przeogromny wpływ na to, co dzieje się na boisku.