Barea i Pekovic zdemolowali Pistons

minnesota-timberwolves-logo-wallpaper-953x1024pistons-logo1Gdy w sobotę Detroit Pistons przerwali serię 10 kolejnych porażek ogrywając Charlotte Bobcats wydawało się, że mogą liczyć na zbudowanie mini-serii podejmując u siebie Timberwolves.

Nic z tych rzeczy. Mający cały sezon wielkie problemy z rzutami z dystanu goście trafili 14 trójek i nie mieli najmniejszych problemów w pokonaniu Pistons.

Drużyna Bilans I kw. II kw. III kw. IV kw. Wynik
Minnesota Timberwolves 25-44 19 25 38 23 105
Detroit Pistons 24-48 16 22 16 28 82

Przebieg spotkania

Nie usprawiedliwiajmy jednak Pistons zrzucając na bardzo dobrą dyspozycję strzelecką T’wolves. Obrona gospodarzy po prostu wołała o pomstę do nieba, a łatwość z jaką Rubio i spółka osiągali bardzo dobre pozycje strzeleckie sugerowały, że drużyna z Detroit jest już mentalnie na rybach.

Katami Pistons okazali się J.J. Barea i Nikola Pekovic. Pierwszy trafił 5/7 z dystansu i ogólnie 8/11 z gry by zgromadzić najlepsze na boisku 21 punktów (jego rekord sezonu). Drugi w swoim stylu dominiował pod koszem. Uzbierał 18 punktów na 70% skuteczności i zebrał 13 piłek.

Jeżeli obejrzycie umieszczony na końcu wpisu filmowy skrót spotkania to zauważycie dwie rzeczy. Pierwsze – za każdym razem gdy Rubio, Ridnour lub Barea wchodzili w drybling na obwodzie to potrzebowali tylko jednego zwodu by truchtem dostać się pod obręcz. Tam oczywiście, nie było rotacji – no bo po co – i kończyło się to łatwymi punktami lub odegraniem do dobrze ustawionego partnera. Druga sprawa – Nikola Pekovic gra w lidze trzeci rok, a komentator NBA TV wciąż nie rozumie, że na końcu jego nazwiska nie ma „k”.

Czwórka najczęściej rzucających w tym sezonie graczy Pistons (Monroe, Knight, Stuckey i Villanueva) w sumie osiągnęła tragiczne 11/37 (29,7%). Resztki honoru miejscowych próbowali ratować przynajmniej młodzi Middleton (drugi mecz z rzędu, w którym odpłacił się dobrą grą za więcej minut) i English.

Cytat idealnie podsumowujący spotkanie:

We just didn’t guard anyone. – Kim English

Malutki promyk nadziei dla Pistons – Andre Drummond powrócił do pełnego udziału w treningach i może zagrać już w piątek.

Pozostałe notatki

  • Pistons przegrali 7 kolejnych spotkań na swoim boisku.
  • Timberwolves wygrali (włącznie z wczorajszym) tylko 2 wyjazdowe spotkanie w Marcu.
  • Jedyne brawa w Palace of Auburn Hills otrzymała maskotka Pistons, która trafiła rzut z połowy.
  • Kevin Love przejdzie w piątek badania dłoni które określą czy jeszcze zagra w tym sezonie.

Filmowe podsumowanie spotkania

Boxscore

Timberwolves: Williams 6, Kirilenko 9, Pekovic 18, Ridnour 15, Rubio 14, a także Johnson 0, Cunningham 8, Budinger 7, Gelabale 7, Steimsma 2, Shved 5, Barea 21

Pistons: Maxiell 6, Monroe 11, Calderon 14, Knight 7, Singler 8, a także Villanueva 2, Jerebko 5, Middleton 10, Kravtsov 5, Stuckey 7, English 7

Komentarze do wpisu: “Barea i Pekovic zdemolowali Pistons

  1. Tank with Frank :) Pięknie, tym razem nie pozostawili wątpliwości, że chcą przegrać, nie dali CV rzucić gamewinnera. 4 miejsce w drafcie coraz bliżej.

    1. Przypominam, że „tankowanie” tylko zwiększa szanse na lepsze miejsce w loterii. Mimo wszystko decyduje los. To,że się będzie najsłabszą drużyną nie oznacza pierwszego wyboru. Przy ogromnym pechu może to być nawet np. 10 pick.

Comments are closed.