Ciekawostki statystyczne – 23 marca

ciekawostki statystyczne

– New York Knicks wygrali w Kanadzie z Raptors 99:94 i zapewnili sobie udział w trzecich play-offs z rzędu. Dwa poprzednie zakończyli już w pierwszej rundzie. Jak będzie w tym roku – zobaczymy. Carmelo Anthony zdobył 37 punktów (7 TO), wszystko jest już w porządku. Bardzo dobrze spisał się także zastępujący Chandlera Kenyon Martin (19 pkt, 11 zb, 9-10 FG). Martin, który do ligi wrócił niedawno, jest już bardzo doświadczonym graczem, ale w poprzednich 705 meczach RS tylko raz trafił w jednym spotkaniu min. 9 rzutów na takiej skuteczności (w 2008 roku miał 10-10 FG z Bulls). Knicks trafili 53,5% rzutów z gry i 10 z 22 trójek. Alan Anderson z Toronto zdobył rekordowe 35 punktów (11-18 FG, 6-11 3pt, 7-8 FT), w tym  – uwaga – 20 punktów na 6-6 z gry (3-3 za trzy) w trzeciej kwarcie! Ostatnim graczem Raptors z tak dużą liczbą punktów w jednej kwarcie był Mike James (2006). Jason Kidd (7/5/3) obchodzi jutro 40. urodziny, grając wraz z Knicks mecz z.. Raptors, ale tym razem w Nowym Jorku. Nix mają szansę zremisować sezonową serię spotkań z Toronto – warto przypomnieć, że dwa pierwsze starcia z nimi przegrali.

– Oklahoma City Thunder wygrali w Orlando 97:89. Kevin Durant (25 pkt) zdobył w czwartej kwarcie 9 kolejnych punktów – w tym samym okresie Thunder zablokowali 4 z 5 rzutów gospodarzy. Tradycyjnie – Durant z Westbrookiem zdobyli 21 z 27 punktów OKC w ostatniej kwarcie. Ten drugi aż 18 ze swoich 19 punktów uzyskał po przerwie. Po raz trzeci w tym sezonie (szósty od stycznia 2011 roku) duet Durant-Westbrook zdobył ostatnie 20 punktów Thunder w meczu. Ostatnią dwójką z dwoma takimi meczami w jednym sezonie byli Brandon Roy i LaMarcus Aldridge (2009, dwa razy). Magic przegrali szósty mecz z rzędu, ale Maurice Harkless rozegrał naprawdę świetny mecz (25 pkt, 9 zb, 4 stl, 4 blk, 11-18 FG) i pobił rekordy kariery w punktach i blokach. Orlando cały czas idzie na rekord, jeśli chodzi o średnią oddawanych rzutów wolnych (16.1 na mecz) – dziś koszykarze z Florydy oddali tylko 10 osobistych – Thunder tyle samo razy stawali na linii… w ostatnich 100 sekundach spotkania. Tobias Harris miał 10 punktów i 15 zbiórek, ale spudłował aż 14 z 17 rzutów z gry. Thunder są 15-4 w meczach następujących po porażkach. Magic po dzisiejszym starciu z wicemistrzami NBA kolejny mecz rozegrają z mistrzami z Miami – będzie to dla nich pierwszy w tym sezonie mecz transmitowany w „national TV” i idealna okazja na przerwanie serii zwycięstw Heat. Czemu nie – pierwszy mecz z Miami zakończył się dogrywką (pamiętne 29 zbiórek Vucevicia), drugi Żar wygrał dopiero po game-winnerze LeBrona, jednym punktem.

– Indiana Pacers pewnie pokonali u siebie Milwaukee Bucks 102:78. Tyler Hansbrough zdobył 22 punkty i zebrał 12 piłek. Psycho-T w tym sezonie cztery razy (trzeci raz z rzędu) wyszedł w pierwszej piątce i za każdym razem kończyło się to double-double z jego strony. Jego średnie ze startów w tym sezonie to 18.3 ppg i 11.8 rpg w 25 minut (Pacers 4-0). Pacers po dwóch porażkach z Lakers i Sixers wygrali trzy ostatnie spotkania – każde różnicą min. 20 punktów. Bucks, którzy prawie na pewno zagrają w play-offs, rozegrali dziś chyba najgorszy mecz w tym sezonie, zdobywając najmniej punktów (78) i notując najgorszą skuteczność z gry (30,7% – season-low dla rywali Pacers). Kozły oddały aż 101 rzutów (22 zbiórki w ataku, 8 strat), ale co z tego, skoro Brandon Jennings miał 1-15, JJ Redick 1-11, Larry Sanders 3-10, Daniels 2-11… Mógłbym tak wymieniać i wymieniać. 23,9% skuteczności w drugiej połowie, 11 bloków Indiany (Hibbert 7 bloków w 26 minut). Generalnie słabo. Oczywiście Pacers się cieszą – ostatnio zatrzymali Magic na 31,8% skuteczności, dziś było jeszcze lepiej. To trzeci raz w ostatnich 40 latach, gdzie drużyna wygrywa różnicą 20 punktów dwa kolejne mecze, zatrzymując w nich rywali na skuteczności gorszej niż 33,3%. Pacers dołączyli do Blazers 1997 i Heat 2005. Gracze Indiany pobili dziś także swój wewnętrzny rekord – po raz 27. w tym sezonie ich rywale trafili mniej niż 40% rzutów. To największa liczba takich meczów w jednych rozgrywkach w historii Pacers w NBA. 26 podobnych spotkań Pacers mieli w sezonach 2000/01 i 2003/04.

– Portland Trail Blazers wygrali w Atlancie 104:93. Przed czwartą kwartą Hawks prowadzili trzema punktami, ale ostatnia odsłona zakończyła się wynikiem 31:17 dla gości. Wesley Matthews zdobył 28 punktów (10-17 FG, 5-8 3pt). Damian Lillard dołożył 24 (4-5 3pt). Blazers w pierwszej połowie trafili tylko jedną z siedmiu trójek, ale po przerwie byli 8-11 (6-8 w 3Q, 3-3 w 4Q). LaMarcus Aldridge zanotował 20/13/4. Po raz siódmy z rzędu przekroczył próg 20 punktów. W tej serii aż pięć razy zbierał min. 10 piłek (w dwóch pozostałych meczach po 8). Guard Jeff Teague zdobył dla Hawks 21 punktów i 7 asyst, trafiając 8 z 11 rzutów z gry. Podkoszowi Al Horford i Josh Smith mieli razem 39 punktów i 17 zbiórek, ale też 16-39 z gry. Blazers wygrali w Atlancie po raz pierwszy od 2008 roku. W marcu zdobywają średnio 30,4 punkta na czwartą kwartę – to najlepszy wynik w NBA.

– 25. Miami Heat wygrali z Detroit Pistons 103:89. Dziś znów musieli gonić, ale tylko z 11 punktów. Od rekordu Lakers 1971/72 dzieli ich tylko osiem zwycięstw. Pistons też mają swoją serię – przegrali 10 ostatnich spotkań po raz pierwszy od trzech lat. Odkąd Andre Drummond doznał kontuzji, Detroit jest 2-16. Heat z kolei na 34 meczów u siebie wygrali aż 31 (16 z rzędu). Dziś trafili 56% rzutów, zatrzymując Pistons na 41%. LeBron James dostarczył swoje 29/8/8 i 12-15 z gry. Heat odrobili dwucyfrową stratę po raz piąty w trakcie trwania streaku. Pistons na pocieszenie wygrali tablice 47-33 (18-4 w ataku). James po raz trzeci w serii zwycięstw Miami trafił 80% rzutów (także z Bobcats w drugim meczu i Clippers w czwartym). Przed superpassą Heat LeBron osiągnął ten próg tylko dwa razy w 732 meczach RS. Heat wygrali dziewiąty z rzędu mecz, w którym przegrywali do przerwy (wyrównany rekord organizacji z 2004).

– New Orleans Hornets prawie stracili 16-punktową przewagę w czwartej kwarcie, ale ostatecznie pokonali u siebie Memphis Grizzlies 90:83. Robin Lopez i Anthony Davis połączyli siły w 41 punktów i 25 zbiórek. Hornets wygrali tablice 49-33, zbierając 16 piłek w ataku i zdobywając po nich 22 punkty. Grizzlies trafili zaledwie 41% rzutów w meczu oraz 34% w drugiej połowie. Jerryd Bayless rzucił z ławki 12 punktów, ale pozostali rezerwowi nie trafili żadnego z 10 rzutów. Sam Lopez zdobył 23 punkty, 10 zbiórek i 4 bloki na 9-12 z gry. To dopiero siódme 20/10 osiągnięte w tym sezonie przeciwko Grizzlies (najmniej w lidze). Lopez dołączył do LeBrona, Duranta, Duncana, Aldridge’a, Cousinsa i swojego kolegi Davisa, którzy jako jedyni osiągnięli te progi w spotkaniu z Memphis.

– Houston Rockets rozbili u siebie Cleveland Cavaliers 116:78. Rakiety trafiły 57% rzutów z gry przy 36% gości (56-24 w pomalowanym). James Harden uzbierał 20 punktów z 9 rzutów, Thomas Robinson – 15 punktów (rekord kariery) z siedmiu. Rockets wygrali 10 z 12 ostatnich meczów u siebie i przedłużyli serie zwycięstw z Cavs w Houston do sześciu (21 z 24 ostatnich). Kawalerzyści przegrali pięć ostatnich spotkań. To drugi przypadek w ostatnich 10 sezonach, gdzie drużyna wygrała drugą, trzecią i czwartą kwartę różnicą +10 punktów. Pierwszy także należał do Rockets (28 stycznia z Jazz). Dzisiaj po wyrównanej pierwszej odsłonie (28:25) Rockets wygrali kolejne 30:18, 29:18, 29:17.

– Dallas Mavericks wygrali u siebie z Bostonem 104:94. Celtics są już 2-11 na Zachodzie. Dziś nie pomogła im nawet świetna skuteczność na linii rzutów wolnych (25-27 FT, 17-17 w pierwszej połowie). 23 punkty (rekord sezonu, o dwa punkty mniej od career-high) i 8 zbiórek miał Brandan Wright, który popsuł Jasonowi Terry’emu powrót do Dallas. Mavericks (33-36) wygrali osiem z dwunastu meczów w marcu oraz dziewięć z trzynastu domowych starć ze Wschodem. Są 21-4, gdy rozdają 25 asyst. Po raz drugi w tym sezonie prowadzili w meczu od początku do końca. Jeff Green po zdobyciu 43 punktów z Miami w dwóch ostatnich meczach zdobył 24 punkty.

– San Antonio Spurs wygrali po dogrywce z Utah Jazz 104:97. Marvin Williams trafił trójkę na dogrywkę, ale Ostrogi zdobyły aż 14 punktów w doliczonym czasie, a Gregg Popovich wygrał swój 900. mecz w karierze. Został dwunastym trenerem w historii, który przekroczył tą granicę. Tylko jeden dokonał tej sztuki z jedną drużyną (Sloan). Wśród tej dwunastki jest jeszcze tylko dwóch aktywnych coachów (Adelman, Karl). Tony Parker wrócił po ośmiu meczach nieobecności i zdobył 22 punkty. Jazz przegrali osiem kolejnych wyjazdów po raz pierwszy od kwietnia 2005 roku. Tim Duncan zebrał 16 piłek i wyprzedził Shaquille’a O’Neala na 13. miejscu listy najlepszych zbierających w historii NBA. To 63. mecz w karierze Popa przeciwko Jazz, ale dopiero pierwszy zakończony dogrywką. Coach Pop nie miał meczu z OT (w sezonie regularnym) już tylko z jedną drużyną Zachodu (Nuggets).

– Minnesota Timberwolves rozgromili Suns w Phoenix 117:86. Komentarz jest zbędny. Suns są 2-7 bez Gortata, Wolves zakończyli serię 13 wyjazdowych porażek z Zachodem. Wilki zdobyły po trzech kwartach 95 punktów – mniej zdobyli w 31 meczach w tym sezonie. 31-punktowe zwycięstwo poza domem to najlepszy wynik Minnesoty od 2004 roku. Phoenix nie przegrali tak wysoko u siebie od 2000 roku. Marcus Morris trafił 1-9 z gry i 1-6 z linii. Od 1954 roku (wprowadzenie zegara 24 sekund) tylko jeden gracz przy 9 rzutach z gry i 6 osobistych miał tak słabe skuteczności w tych kategoriach – Greg Ostertag miał identyczną linjkę w 1997 roku, ale Jazz pokonali Grizzlies 98:80.

– Los Angeles Lakers stracili 18-punktową przewagę w drugiej połowie i przegrali u siebie z Washington Wizards 100:103. Czarodziejom udało się zepsuć powroty Kobe’go Bryanta (21 pkt, 11 ast, 6 TO) i Pau Gasola (2-10 FG). Lakers rozegrali dopiero szósty mecz z Nashem, Gasolem, Bryantem i Howardem w pierwszej piątce.. przegrali wszystkie. Trevor Ariza zaliczył udany powrót do LA, trafił 7 trójek (rekord kariery) i zdobył 25 punktów. Jeszcze lepszą linijkę skompletował John Wall (24 pkt, 16 ast, 6 zb). Wall, Ariza i Nene (15 pkt) zdobyli 40 z ostatnich 42 punktów Wizards w tym spotkaniu. Lakers przegrali mecz, w którym do przerwy prowadzili 16 punktami, po raz pierwszy od 14 lat. 7 marca 2012 roku Wizards w trzeciej kwarcie odrobili 21 punktów straty do Lakers i wygrali.