Hornets mocno osłabieni na Thunder

New Orleans Hornets po porażce u siebie z Brooklyn Nets 97 – 101 szybko wylecieli do Oklahoma City, aby tam spotkać się z miejscowymi Thunder. Jak się jednak okazało kontuzja, którą odniósł w trzeciej kwarcie meczu z Nets Anthony Davis jest nieco poważniejsza niż przypuszczano i Unibrow nie poleciał wraz z drużyną na mecz back-to-back.

Anthony Davis chciał zaatakować kosz kiedy został niespodziewanie zablokowany mocno przez Brooka Lopeza i ściągnięty gwałtownie ręką. Davis przez to zagranie lekko skręcił lub nadwyrężył ramię. Jego stan jest opisywany jako day-to-day co oznacza, że większych problemów nie ma i wszyscy liczą na to, że wybrany z numerem pierwszym w drafcie 2012 zawodnik nie wypadnie z gry na dłużej tak jak miało to miejsce na początku sezonu już dwukrotnie. To jednak nie wszystko…

Eric Gordon po kontuzji kolana i bardzo długiej rehabilitacji nie gra w tym sezonie w meczach back-to-back, aby nie przećwiczyć kolana i obyć się bez zbędnej kontuzji. W związku z tym, że mecz z Thunder jest właśnie takim spotkaniem drużyna z Luizjany zagra bez swoich dwóch jednych z najlepszych zawodników, a EJ siądzie na ławce, ale jedynie w dresie. Po takim obrocie spraw mecz pomiędzy tymi dwoma ekipami i to jeszcze w Oklahoma City zapowiada się bardzo jednostronnie.

Anthony Davis zagrał dotychczas w zaledwie 45 spotkaniach podczas których zdobywa średnio 12.5 punktów, 7.4 zbiórek, 1.2 przechwytów, 1.8 bloków w 27.7 minut na parkiecie. Trafia również na bardzo dobrej 51% skuteczności.

Eric Gordon na parkiet wybiegł natomiast w 22 meczach i notuje średnio 16.6 punktów, 3.1 asyst, 1.5 zbiórek w 29 minut. Rzuca na 40% skuteczności z gry i 33% zza łuku. W jego przypadku potrzeba jednak czasu, aby wszedł w swój rytm i gra