Ciekawostki statystyczne – 7 lutego

ciekawostki statystyczne

Boston Celtics 99:95 Toronto Raptors

Zabawa trwa – Celtics wygrali wszystkie pięć meczów, odkąd stracili Rajona Rondo i Jareda Sullingera. Dzisiaj wielki mecz z inną nękaną przez kontuzje drużyną, będącą w jeszcze gorszej sytuacji – w Bostonie są już LA Lakers. Dziś zwycięstwo Celtom zapewnił przede wszystkim Kevin Garnett, autor 27 punktów (rekord sezonu) i 10 zbiórek. Leandro Barbosa (były Raptor) rzucił w czwartej kwarcie aż 12 ze swoich 14 punktów. Paul Pierce dołożył 12 punktów, 11 zbiórek i 6 asyst.

Po stronie Raptors najwięcej, bo 25 punktów, zdobył Rudy Gay (12 zb, 4 stl). W trzech pierwszych meczach dla Toronto były gracz Grizzlies zdobył 74 punkty (rekord organizacji w trzech pierwszych meczach dla klubu, 24.7 ppg), 19 zbiórek (6.3 rpg) i 8 steali (2.6 spg).

Kyle Lowry, który w trzech pierwszych meczach dla Toronto zdobył 71 punktów (poprzedni rekordzista) dołożył dziś 17 punktów, 7 zbiórek, 8 asyst i 4 przechwyty. Cała drużyna Raptors miała dziś aż 12 steali (wyrównany rekord sezonu dla rywali Bostonu, Celtics w takich meczach 2-5). Głównie dzięki temu po 14 stratach swoich rywali zdobyli aż 28 punktów.

Do gry wrócił Andrea Bargnani. Bez niego Raptors w tym sezonie są 13-13. Włoch przerwał serię 245 kolejnych startów i wszedł z ławki po raz pierwszy od 2008 roku.

Doc Rivers odniósł dziś swoje 400. zwycięstwo z Celtics. Z zespołem Bostonu tylko Red Auerbach (795) i Tommy Heinsohn (427) mieli więcej wygranych.

Po raz czwarty z rzędu aż pięciu graczy C’s przekroczyło próg 10 punktów. Był to także czwarty kolejny mecz, w którym Raptors wygrali tablice (dziś 43-41, 12-6 w ataku, 17-6 w pkt 2. szansy). To wyrównany rekord sezonu. Podczas tej serii Raps mieli więcej o 27 zbiórek w ataku oraz zdobytych punktów drugiej szansy od swoich rywali.

Indiana Pacers 88:69 Philadelphia 76ers

Pacers nie dość, że nie grali dziś u siebie (gdzie wygrali 15 ostatnich meczów), to jeszcze kończyli dziś jedyną w tym sezonie w całej lidze serię trzech meczów w trzy dni. Nie przeszkodziło im to jednak w pokonaniu Sixers w Filadelfii i przede wszystkim – ograniczeniu ich na 69 punktach. Dziś wygrali po raz piąty z rzędu. Jeszcze bardziej imponujący jest fakt, że w tym back-to-back-to-back pokonali nie tylko Sixers, ale też Bulls i Hawks. Szóstki zakończyły swoją serię trzech zwycięstw. 69 punktów to ich najgorszy wynik od 2009 roku. Tak mało punktów nie zdobyli jeszcze w żadnym starciu z Pacers, dla których jest to najlepsze osiągnięcie defensywne od lutego 2006 roku.

Sixers „gonią” Magic w wyścigu o pobicie rekordu najgorszej sezonowej średniej oddanych rzutów wolnych na mecz w historii NBA. Dziś gracze Philly wymusili tylko siedem FT, trafili pięć. Orlando oddają 15.8 rzutu wolnego na mecz, Sixers 16.5. Wciąż obowiązujący rekord to 18 FTA/G Suns 2005/06. Szóstki nie dość, że oddały tylko 7 FT, to jeszcze trafiły 34,4% rzutów z gry. Skuteczność starterów to 15-59 FG, a najlepiej pod tym względem wyglądał Kwame Brown i jego 0-1. Z ławki 12 punktów zdobył Arnett Moultrie, dla którego jest to nowy career-high.

Roy Hibbert trafił tylko 8 z 20 rzutów, w tym sezonie jego skuteczność z gry to 41,7%. Przypomnijmy – Hibbert ma 218 cm wzrostu. Gdyby z takim procentem zakończył sezon, wyrównałby rekord Toma Burlesona, który przy wzroście także 7’2″ w sezonie 1974/75 dla Seattle miał taką samą skuteczność. Wśród 7-footerów Hibbert rozgrywa pod tym względem najgorszy sezon od 1989/90 (Joe Barry Carroll, Sam Bowie), ale w historii NBA był – ciekawostka – jeszcze lepszy zawodnik. Walter Dukes w trzech kolejnych sezonach (1957-1960) trafiał odpowiednio 34,9%, 35,2% i 36,1% rzutów z gry. Inne czasy – ale statsy pozostają. O Hibbercie wspominam nie tylko z powodu skuteczności, ale też dlatego, że miał dzisiaj 18 punktów, 14 zbiórek (6 w ataku) i 5 bloków. Takie liczby osiągnął po raz drugi w karierze (oba razy w tym sezonie).

Sixers są 2-23, gdy mają gorszą skuteczność z gry od rywali. Pacers 23-3, gdy zatrzymują rywali poniżej 90 punktów.

Jrue Holiday spudłował 15 z 22 rzutów z gry, miał 19 punktów, ale i 5 strat – cała drużyna Pacers miała tylko 9 TO, a aż 20 asyst.

New York Knicks 96:106 Washington Wizards

Knicks przegrali z Wizards. Zakończyli serię pięciu zwycięstw. Jeszcze niedawno byłaby to ogromna niespodzianka, ale John Wall (21/5/9) sprawił, że Wizards są z nim 8-7, a przede wszystkim – pokonali piątego lidera Dywizji. Knicks dołączyli do: Heat, Thunder, Clippers i Bulls (którzy byli liderami Centralnej w momencie rozgrywania meczu z Wizards). Inna ciekawostka – Czarodzieje przerwali serię 10 porażek z Nowojorczykami.

Co ciekawe, Wizards zwyciężyli dzięki mistrzowskiej czwartej kwarcie. Trafili w niej 68,4% rzutów i zdobyli 36 punktów. Przed ostatnią odsłoną przegrywali trzema. To była najlepsza 4Q dla nich w tym sezonie.

Carmelo Anthony wrócił na dobre tory i zdobył 31 punktów, ale nie było to takie łatwe (10-23 FG). Trafił cztery na osiem trójek, ale Knicks niespodziewanie mieli w sumie tylko 9 trafień zza łuku (w dwóch poprzednich meczach 33). Przerwali serię pięciu meczów z min. 13 celnymi trójkami. Dopiero po raz dziesiąty w tym sezonie trafili mniej rzutów za trzy od rywali. Wygrali tylko dwa takie spotkania. Wizards trafili dziś 11 z 20 rzutów za trzy dzięki Trevorowi Arizie (7-11 FG, 5-7 3pt, 20 pkt – rekordy sezonu) i Martellowi Websterowi (6-11 FG, 5-9 3pt). Oni także stali za świetną skutecznością z gry (53,2%). Webster trafił pięć trójek w drugim meczu z rzędu jako 14. gracz w tym sezonie (Jennings 2x) i pierwszy Czarodziej od 2007 roku (DeShawn Stevenson).

To pierwszy od prawie sześciu lat mecz, w którym aż dwóch graczy Wizards trafiło po 5 trójek (Antawn Jamison 6, Jarvis Hayes 5).

Tyson Chandler zebrał „tylko” 13 piłek. Nie miał 20 po trzech kolejnych meczach z takim osiągnięciem (wyrównany rekord organizacji).

 

Los Angeles Clippers 86:76 Orlando Magic

Clippers grali bez Paula, Griffina i Crawforda, Magic bez Davisa, Afflalo i Redicka. Różnicę zrobił Eric Bledsoe, który pobił rekord kariery z 27 punktami (19 po przerwie), dołożył do tego 6 zbiórek, 3 asysty, 6 przechwytów i 3 bloki. To pierwszy taki statline od 22 lat (Clyde Drexler). Bledsoe skończył 23 lata. Dziś z nim na parkiecie Clipps zdobyli o 24 punkty więcej od Magic. Bonus – Bledsoe jest pierwszym Clipperem w historii z 25 punktami, 6 przechwytami i 3 blokami w jednym meczu. Ostatnim graczem w NBA z takimi liczbami był Gerald Wallace (2006).

Dobre liczby wykręcił także zastępca Griffina w S5 – Lamar Odom (8/5/4/6). Bledsoe i Odom mieli po 6 steali, a cała drużyna (10.1 spg – najlepsi w lidze) miała aż 16 przechwytów – to rekord sezonu dla rywali Orlando oraz najlepszy wynik dla Clipps od 5 grudnia.

Clippers przegrali siedem z dziewięciu poprzednich meczów, w tym trzy ostatnie, ale niektórych spotkań przegrać po prostu się nie da. Magic przegrali po raz 11. z rzędu oraz 22 z 24 ostatnich meczów. Zdążyli w nich zanotować dwie serie – 10 i teraz 11 porażek (najdłuższa od 2004). Są jedyną drużyną, która w tym sezonie miała aż dwie dwucyfrowe serie przegranych.

Clippers w dwóch poprzednich meczach mieli po 20 strat, dziś w pierwszej połowie popełnili aż jedenaście – zmobilizowali się dopiero po przerwie i w pozostałej części spotkania stracili piłkę tylko trzy razy.

Starterzy Magic, z wyjątkiem Andrew Nicholsona (3-5 FG), trafili 18 z 65 rzutów z gry. Magic w drugim kolejnym meczu nie dobili do 35% skuteczności. To pierwsza taka sytuacja od 2004 roku (przed Howardem), piąta w historii organizacji. W 1999 roku mieli serię trzech kolejnych meczów z tak słabą skutecznością. W ostatnich pięciu latach to w NBA piąty taki streak (Bobcats 2x, Blazers, Clippers).

Magic są 0-16, jeśli nie mają choćby 90 punktów.

Charlotte Bobcats 95:122 Cleveland Cavaliers

Bobcats dostali dzisiaj w Cleveland niezłe lanie. Cavs trafili 56,5% rzutów z gry, rozdali 33 asysty i popełnili tylko 6 strat (wszystko – rekordy sezonu)- 122 punkty to ich najlepszy wynik od lutego 2011, kiedy po dogrywce pokonali Clippers 126:119 i zakończyli rekordową 26-meczową serię porażek. Także 27-punktowe zwycięstwo jest ich najwyższym od 2010 roku. Na 15 wszystkich meczów z Charlotte u siebie wygrali aż czternaście – 14-1 to najlepszy domowy bilans Kawalerzystów przeciwko jakiejkolwiek drużynie.

Kyrie Irving zdobył 22 punktów, trafiając wszystkie pięć trójek (rekord kariery). Z prawie 43-procentową skutecznością zza łuku jest piąty w lidze. 11 punktów i 10 zbiórek dodał Marreese Speights, którego średnie w barwach Cavs wynoszą 14.7 ppg i 7.3 rpg. Wayne Ellington, z którym przybył do Cleveland z Memphis, kręci w nowym klubie 8.5 ppg (38,5% 3pt). Tristan Thompson w 24 minuty trafił 7 z 8 rzutów i zdobył 17 punktów. Luke Walton z ławki dorzucił 6/3/5/2 bez straty.

Cavaliers trafili dziś 52 rzuty z gry przeciwko Bobcats jako pierwsi w historii. Tylko raz Rysie wymusiły mniej strat – w 2011 roku (Nets 5).

Memphis Grizzlies 92:103 Atlanta Hawks

Hawks przegrali dwa poprzednie mecze, ale dziś, dzięki 22 punktom i 13 asystom (rekord sezonu) Jeffa Teague’a, pokonali u siebie Grizzlies, którzy z kolei dziś przegrali po raz drugi z rzędu, ponosząc ósmą porażkę w czternastu ostatnich meczach. Zaczęli ten sezon od 24-10. Teague w dwóch ostatnich meczach miał 46 punktów i 21 asyst (16-27 FG).

Dobrze spisał się także front-court Hawks. Josh Smith miał 19 punktów, 11 zbiórek, 6 asyst i 3 bloki, Al Horford dorzucił 17 punktów, 11 zbiórek i 3 asysty. Wysocy Atlanty dobrze poradzili sobie z duetem Randolph-Gasol. Z-Bo zdobył 20 punktów (8 w czwartej kwarcie, gdzie było już wszystko wiadomo) i zebrał 7 piłek, Marc miał 14 punktów, 10 zbiórek (5 w ataku), 4 asysty i 3 przechwyty, ale też 4-13 z gry. Darrell Arthur po 1-10 w ostatnim meczu dziś trafił jeden z sześciu rzutów. Znów dobre wejście z ławki miał Jerryd Bayless, choć nie zdobył tym razem 29 punktów, to jednak dostarczył 15, a do tego 4 zbiórki i 5 asyst.

Kyle Korver był ostatnim z czterech graczy Hawks z double-digits w tym meczu. Chyba wiecie, o czym chcę napisać – trafił dwie z pięciu trójek i wyrównał rekord organizacji w liczbie kolejnych meczów z min. jednym trafieniem zza łuku. Osiągnięcie to należało wcześniej tylko do Mookie Blaylocka (1996/97). Hawks trafili 10 trójek, 51,4% rzutów z gry (62,2% przed przerwą) i aż 17 z 23 rzutów wolnych przeciwko jednej z najlepszych defensyw w lidze. Są 10-2, gdy i Horford, i Smith notują double-double, 9-1 z +50% skuteczności z gry i 20-4 przy min. 24 asystach. Grizzlies przegrali sześć z siedmiu meczów, w których stracili 100 punktów. Są teraz 5-2 w wyjazdowych meczach z drużynami Wschodu.

Obie drużyny trafiły po 38 rzutów z gry, ale Hawks oddali i trafili dwa razy więcej trójek (10-24 do 5-12) od rywali.

 Houston Rockets 108:114 Miami Heat

Rockets w poprzednim meczu rzucili 140 punktów i z 23 trójkami wyrównali rekord NBA, ale dzisiaj nie byli w stanie powstrzymać Wielkiej Dwójki. Chris Bosh opuścił to spotkanie, ale jego liczby w box-score przejęli oczywiście LeBron James (32 pkt, 11-18 FG, 6 zb, 5 ast, 2 blk) i Dwyane Wade (31 pkt, 5 zb, 8 ast, 2 blk, 9-18 FG, 13-13 FT). Heat wygrali po raz trzeci z rzędu (20-3 u siebie). James Harden odpowiedział 36 punktami, 12 zbiórkami, 7 asystami i 3 przechwytami (10-16 FG, 12-13 FT), cała pierwsza piątka Houston miała +13 punktów, ale Heat to nie tylko James i Wade. Battier trafił cztery trójki, Haslem zastępujący Bosha miał 9 punktów i 13 zbiórek, Norris Cole z ławki dostarczył 10 punktów.

LeBron dzisiaj trafił 11 z 18 rzutów z gry, w poprzednim – 13 z 14. W dwunastu ostatnich spotkaniach jego skuteczność wynosi 60,4%. Po raz drugi w tym sezonie zanotował serię trzech meczów z +30 punktami. Jako dziewiąty w historii organizacji zdobył w barwach Heat 5000 punktów. Dokonał tej sztuki w swoim 187. meczu w Miami – poprzedni rekordzista – Wade – w meczu nr 218.

Omer Asik zdobył 15 punktów (7-11 FG) i zebrał 14 piłek. Przerwał serię pięciu meczów z +15 zebranymi piłkami.

Rockets trafili dziś tylko 9 z 25 trójek. Jeremy Lin zdobył 13 punktów (3-10 FG).

Heat pokonali Rakiety po raz siódmy z rzędu.

To pierwszy od 1990 roku mecz (bez OT), w którym aż trzech graczy miało 30/5/5 (James, Wade / Harden). Wtedy w meczu Lakers-Sixers takie liczby wykręcili Magic Johnson, Charles Barkley i Johnny Dawkins.

Brooklyn Nets 93:90 Detroit Pistons

Cała pierwsza piątka Nets dostarczyła po min. 10 punktów, trójka rezerwowych dołożyła łącznie 24 (Mirzy Teletovicia nie ma w tym gronie) – to ledwo, ale wystarczyło, by pokonać dziś Pistons w Detroit. Greg Monroe miał 23 punkty i 10 zbiórek, ale Nets udało się przerwać 10-meczową serię porażek na terenie Tłoków. Siatki wygrały w Pałacu po raz pierwszy od 2006 roku.

Nets wygrali, choć zdobyli tylko dwa punkty z kontry (Pistons 17). Trafili 41,5% rzutów przy 43,4% rywali, ale w czwartej kwarcie zatrzymali Pistons na 30% z gry oraz wymusili cztery straty.

Deron Williams miał 12 punktów, 9 asyst i aż 6 strat. Dziś przekroczył granicę 5000 asyst w swoim 554 meczu. Od sezonu 1985/86 tylko sześciu graczy rozdało 5000 asyst przed swoim 600. meczem (Bogues, T. Hardaway, K. Johnson, Kidd, Paul, Stockton). Tylko dwóch aktywnych graczy przekroczyło tą barierę szybciej (Paul 510, Kidd 531). W całej historii ligi Deron jest 56. koszykarzem z takim osiągnięciem.

Jose Calderon w swoim pierwszym meczu w Detroit w nowych barwach zdobył 8 punktów i rozdał 9 asyst.

Nets są teraz 18-1 w meczach z drużynami, które w momencie rozgrywania meczu z nimi miały więcej porażek niż zwycięstw.

15-6 PJa Carlesimo to drugi najlepszy start w historii organizacji. Nowy coach Nets „goni” Lawrence’a Franka, który po 21 meczach z Nets miał 17 zwycięstw.

Phoenix Suns 84:93 New Orleans Hornets

Suns wczoraj wygrali w Memphis, ale dzisiaj nie zdołali pokonać Hornets, którzy zakończyli serię czterech porażek. Słońca zdobyły w drugiej połowie tylko 31 punktów. Choć zbierały lepiej (40-33), to nie potrafiły zdobyć przewagi w pomalowanym (42-56). Szerszenie głównie dzięki niej trafiły w całym meczu aż 52% rzutów. Suns – niecałe 45% oraz tylko jedną z piętnastu trójek. Szczęściarzem okazał się Jared Dudley (1-5 3pt). Dudley wraz z Marcinem Gortatem zdobyli najwięcej, 14 punktów. Polak dodał do tego 7 zbiórek, Dudley 6.

Greivis Vasquez zdobył 19 punktów, rozdał 12 asyst, miał cztery przechwyty, trafił 8 z 9 rzutów z gry i nie popełnił żadnej straty. Mecz idealny. To pierwszy taki statline od min. 27 lat. Nie uwzględniając skuteczności – w ostatnich 15 latach to trzeci taki przypadek (Paul, Brevin Knight). Dla Vasqueza 12 asyst bez straty to rekord kariery. Hornets po tym, jak w poprzednich pięciu meczach popełniali średnio 16.4 straty, dziś mieli ich tylko 13. Dwie z nich należały do Erica Gordona, który na pewno nie był dziś sobą (3-14 FG, 0-4 3pt).

Golden State Warriors 98:119 Oklahoma City Thunder

Warriors w poprzednim meczu zostali ofiarami strzelaniny, jaką urządzili sobie Rockets (wiadomo, o co chodzi). Tamten mecz przegrali aż 31 punktami, dzisiaj było niewiele lepiej – zdobyli od Thunder „tylko” 21 punktów mniej. Kryzys czy nie – dzięki nim OKC wygrali drugi mecz z rzędu po raz pierwszy od połowy stycznia. W serii czterech meczów z Warriors w tym sezonie jest póki co 2-1 dla Oklahomy, ostatni mecz – 11 kwietnia.

Aż trzech graczy Thunder przekroczyło próg 20 punktów. Do Kevina Duranta (25 pkt, 10-18 FG, 7 zb, 4 ast) i Russella Westbrooka (22/3/5/4) dołączył dziś Kevin Martin, który zdobył 21 punktów w 26 minut. W trzech meczach z GSW w tym sezonie trafił aż 10 z 16 trójek (dziś 3-6). Serge Ibaka dorzucił 15 punktów (9 zb, 4 ast, 6 blk, 7-10 FG). Cała drużyna Thunder miała na swoim koncie aż 16 bloków – po dwa dorzucili Durant, Thabeet, Sefolosha i Perkins. Warriors dali sobie „wlepić” tyle czap po raz pierwszy od 2004 roku. Po pięć razy blokowani byli Stephen Curry (14/8/11, 6 TO) i Carl Landry (9 pkt, 8 zb, 4-13 FG). Słynny Kent Bazemore zdobył w 16 minut aż 11 punktów (rekord kariery).

Reggie Jackson pobił rekord kariery, zdobywając 12 punktów (6 ast).

Passing-skills Davida Lee dały o sobie znać po raz kolejny – do 12 punktów i 11 zbiórek dorzucił on 6 asyst. All-star popełnił co prawda 4 straty i spudłował 8 z 13 rzutów z gry, ale zanotował 32. double-double w tym sezonie (lider NBA), a w sześciu ostatnich meczach rozdał 39 asyst. Z drugiej strony – przerwał serię 11 meczów bez ani jednego bloku (dziś jeden). Lee zablokował rzut tylko w ośmiu z 48 spotkań w tym sezonie. 0.2 bloku na mecz to najgorszy wynik w jego karierze. Ostatnim tak wysokim graczem, który przy 35 minutach na mecz miał tak słabą średnią bloków, był Hedo Turkoglu (2008/09). W historii Warriors nie było jeszcze takiego gracza.

Thunder zdobyli aż 64 punkty z pomalowanego. W pierwszej połowie rzucili łącznie 67. Warriors w poprzednim meczu z Rockets stracili w dwóch pierwszych kwartach 77 oczek.

Portland Trail Blazers 99:105 Dallas Mavericks

Tym razem LaMarcus Aldridge (27 pkt, 10 zb) nie pomógł. OJ Mayo przypomniał sobie, jak dobrze grał na początku sezonu, zdobył 28 punktów i trafił 11 z 15 rzutów z gry, a Rick Carlisle odniósł swoje 500. zwycięstwo w karierze. Przede wszystkim Mavericks wygrali dzięki temu, że w drugiej połowie stracili tylko 38 punktów, choć przed przerwą Blazers rzucili ich aż 61.

Carlisle w swojej karierze trenerskiej wygrał 58,6% meczów. W Dallas – 60,7%. Został 28. coachem, którzy przekroczył barierę 500 wygranych.

Blazers trafili 8 z 11 pierwszych trójek w tym meczu, ale spudłowali 17 z 19 pozostałych. Wesley Matthews, który trafił dziś pięć razy za trzy, pomylił się przy próbie, która mogła dać Portland remis.

Mayo zdobył aż 20 punktów (8-9 FG) w pierwszej połowie, co uczynił po raz trzeci w karierze.

Blazers weszli w czwartą kwartę z prowadzeniem 82:80, ale spudłowali 11 z 12 pierwszych rzutów w ostatniej ćwiartce, a ich ogólna skuteczność w 4Q wyniosła 30%. Blazers są teraz 17-2 w meczach, w których po trzech kwartach prowadzą. Mavs 4-22 – gdy przed ostatnią odsłoną przegrywają.

16 z ostatnich 18 starć Blazers z Mavs skończyło się z różnicą max. 10 punktów.

Blazers w poprzednim meczu mieli aż 28 strat (rekord sezonu NBA), ale dziś stracili tylko sześć razy. Mavericks po raz 16. z rzędu rozdali 20 asyst (dziś 22) – to najdłuższa trwająca seria w lidze.

Dirk Nowitzki potrzebuje tylko siedmiu celnych osobistych, by wyprzedzić Wilta Chamberlaina (6057) i stać się 15. najlepszym pod tym względem w historii NBA.

San Antonio Spurs 104:94 Minnesota Timberwolves

Spurs zaczęli dziewięciomeczową serię wyjazdową od zwycięstwa w Minnesocie. Bez Duncana i Ginobiliego wygrali po raz jedenasty z rzędu. Świetnie spisał się znów Tony Parker (31 pkt, 5 zb, 8 ast), a 28 punktów, w tym 8 celnych trójek (rekordy kariery) dołożył Danny Green. W ostatnich 27 latach tylko sześciu graczy Spurs miało w jednym meczu osiem trafień za trzy (Ginobili, S. Jackson, Steve Smith, Person 2x, Elliott). Parker po raz siódmy w tym sezonie zdobył +30 punktów. Spurs przegrali tylko raz.

Spurs bardzo dobrze zakończyli ten mecz, trafiając w czwartej kwarcie 55% rzutów i zdobywając 36 punktów. W całym meczu trafili aż 20 z 21 rzutów wolnych – jedynym, który się pomylił, był.. Green. Spurs rozdali 24 asysty, Wolves 16 – z czego 11 Ricky Rubio (9 pkt, 3-13 FG). Wilki również wykonywały wolne bardzo skutecznie, trafiając 20 z 23 – Nikola Peković (21 pkt, 10 zb) na 12 prób pomylił się tylko raz (11 – rekord kariery).

W obu zespołach gra aż 13 graczy spoza USA. W pewnym momencie drugiej kwarty na parkiecie znajdowało się tylko trzech Amerykanów.

Spurs są 21-1 przeciwko drużynom z negatywnym bilansem. Nie przegrali od 11 stycznia (z Grizzlies po dogrywce). W Minneapolis wygrali po raz pierwszy od ponad dwóch lat.

Milwaukee Bucks 86:100 Utah Jazz

Larry Sanders opuścił to spotkanie, w pierwszej piątce zastąpił go bohater poprzedniego meczu – Samuel Dalembert. Po 35/12 wczoraj, dzisiaj Samdam zdobył 10 punktów i 11 zbiórek. Miał także po cztery steale i bloki. Nie trzeba robić „tego przysłowiowego” 35/12, żeby przejść do historii – w ostatnich 27 latach nie było Kozła z 10/11/4/4.

Choć Dalembert spisał się całkiem dobrze, to Jazz odpowiedzieli znacznie większą siłą. Po 19 punktów mieli Paul Millsap (6 zb, 5 ast, 2 stl, 3 blk) i Al Jefferson (11 zb, 6 w ataku, 8-12 FG), 17 z ławki rzucił Enes Kanter (9 zb, 5 w ataku, 7-9 FG, 5 blk – rekord kariery, 17 min!), a Derrick Favors do 9 punktów dodał 11 zbiórek. Nie ma o czym gadać – Jazz zdobyli 56 punktów z pomalowanego przy 36 Bucks. Mieli też 31 punktów drugiej szansy (rywale 10). Jazz wygrali 11 ostatnich meczów u siebie z Bucks. Są w tym sezonie 16-3, gdy zdobywają min. 46 punkty z pola trzech sekund. Bucks, gdy na tyle pozwalają, są 7-15.

Nie było w ostatnich 27 latach gracza, który w choćby 20 minut miał 17 punktów, 9 zbiórek i 5 bloków. Kanter jest pierwszym, najprawdopodobniej w całej historii ligi.

Bucks są 0-13, gdy zdobywają mniej niż 89 punktów.