Oni mogą zmienić otoczenie: obrońcy.

Nawiązując do dwóch poprzednich części wpisu; kwestia zmian barw klubowych przez obrońców to cichsze zjawisko, związane z mniejszymi nazwiskami niż przy osobach podkoszowych i skrzydłowych. Poprzednich częściach łapałem się graczy pokroju Rudy’ego Gay’a czy Josha Smitha. Poza tym jedno z głośniejszych nazwisk wśród obrońców, Jose Calderon, zostało już wymienione, ale to nie znaczy, że inni gracze nie mogą podążyć jego śladem zmieniając otoczenie. Przeanalizujmy wspólnie, kto może czuć się zagrożony w danym klubie i w ciągu 15 następnych dni może zmienić pracodawcę?

Richard Hamilton (szansa na wymianę 30%)

Nie oszukujmy się, była i nieco już poobijana gwiazda Tłoków nie wniosła w poprzednim jak i tym sezonie tak wiele by stać się nietykalną osobą w Chicago. Na pewno nie możemy powiedzieć, że Rip sprawdza się w każdym meczu, a jego mankamentem stale pozostaje defensywa. Zarówno Tom Thibodeau jak i Gar Foreman widzą to z perspektywy United Center, i mają na uwadze fakt, że coraz lepiej radzi sobie Marco Belinelli. Jeśli dodamy to Włocha, rozwijającego się Jimmy’ego Butlera oraz tryskającego energią Nate’a Robinsona to okazać się może, iż przy powrocie Derricka Rose’a Hamilton może stracić wiele. Kto wie może Thibs zaryzykuje granie najszybszym duetem w lidze Robinson – Rose? Na razie to tylko gdybanie, popatrzmy jednak w stronę Denver i zauważymy, że Bulls mogą zechcieć wyciągnąć stamtąd centra, Timofieja Mozgova. Ponadto potrzebują oni solidnego zmiennika dla Joakima Noaha, który doda więcej energii z ławki niż Nazr Mohammed. Nuggets ciągle szukają strzelca, i opowiem też o innej opcji przy innym nazwisku zawartym w dalszej części tekstu.

Rodney Stuckey (szansa na wymianę 20%)

Combo jest oczkiem w głowie Joe Dumarsa, jednak od poprzedniego sezonu nie imponuje formą i jest daleki od bycia prawdziwym liderem, na którym stale można polegać. Lawrence Frank widzi to i od razu po pozyskaniu Calderona wstawił Hiszpana do pierwszej piątki, a na dwójkę przestawił Brandona Knighta. Szczerze mówiąc to chyba jedyny klub NBA, który ma w składzie 4 zbliżone poziomem jedynki, z czego dwie są przestawiane na dwójkę. Podczas 67. sezonu Stuckey trafia tylko z 39% skutecznością z pola, oraz 29% za 3pkt. Jak na weterana z 5 letnim stażem w lidze są to słabe wyniki i kiedy upatrywano słabych wyników zespołu nawiązując do postaci Bena Gordona i Charliego Villanuevy (rok temu) to spadać w notowaniach zaczął i Rodney. Jeśli Joe Dumars zdecydowałby się już na handlowanie swoim pupilem to widziałbym w składzie Pistons solidnego strzelca (drugiego obok Kyle’a Singlera) wzorem JJ Redicka. Tłoki wg mnie potrzebują solidnego strzelca dystansowego do rozciągania gry oraz do lepszej współpracy z duetem podkoszowych Monroe-Drummond. Pytanie tylko czy Orlando zechce wypuścić gracza?

Will Bynum (szansa na wymianę 30%)

Bynuma pamiętam jeszcze z czasów gry w Europie dla Maccabi Tel Aviv, kiedy w pojedynkę, swoimi żywiołowymi penetracjami rozstrzygał losy meczów. Zaliczył dłuższą drogę by dostać się do upragnionej ligi, ale od paru sezonów musi oglądać plecy kolegów; najpierw Stuckey’a , a teraz Knighta. Co ciekawe są chętni na niego i od wczoraj głośniej się mówi, że to Oklahoma City Thunder mogą być zainteresowani pozyskaniem gracza bardzo podobnego charakterem do Russella Westbrooka. Obaj bowiem to nie first pass players i pewnie niektórzy z Was powiedzą, że prędzej, któryś z nich straci piłkę niż poda koledze ;-) Pistons w zamian za swojego playmakera mogliby dostać Reggiego Evansa lub Ericka Maynora, ewentualnie kogoś z wysokich zmienników Grzmotu (Perry Jones?). Dla Bynuma na pewno gra wśród wicemistrzów NBA byłaby awansem sportowym.

Kyle Lowry (szansa na wymianę 10%)

Część z Was powie, przecież Raptors dopiero oddali playmakera i dlaczego mieliby zmieniać kolejnego? Okazuje się, że szefowie klubu jeszcze sondują wymianę gracza, z którego nie do końca są usatysfakcjonowani, i który podczas rozgrywek miał swoje upadki i wzloty w połączeniu z kontuzjami. Nazwiska z którymi połączyłbym wymianę tego gracza znajdują się poniżej : Augustin i Bledsoe.

D.J. Augustin (szansa na wymianę 25%)

To może być diabeł z pudełka w ciągu następnych 15 dni, bo nikt o nim głośno nie mówi. Otóż DJ nie jest tym kimś, kto by czynił różnicę i ewentualnie mógłby wyjść z cienia George’a Hilla. Jeszcze przed rokiem spekulowaliśmy, że Augustin potrzebuje miejsca do rozwoju, lepszej organizacji niż Bobcats oraz zmiany taktyki gry pod ręką solidnego szkoleniowca. Okazuje się dziś, że zagubił się on w Indianie i gra po 16 minut, zdobywając tylko 4.8pkt w meczu. Dla 25-latka z 4-letnim stażem w lidze to ogromny spadek i najlepiej byłoby gdyby zawodnik szybko zmienił otoczenie. Widziałbym go w Kandzie, ewentualnie w Arizonie. Na rozgrywającego mogą polować też Jazz-meni, bo stan zdrowia Mo Williamsa nie jest najlepszy. Najciekawiej jednak wyglądałaby wymiana z Celtami. Pacers szukają strzelca, a skutecznością nie imponuje Gerald Green. Ostatnio pojawiło się kilka sugestii, iż do obozu Indiany mógłby wrócić Leo Barbosa. Czy Augustin po części mógłby zastąpić Rondo, uzupełniając się z Avery Bradley’em?

JJ Redick (szansa na wymianę 15%)

Białego snajpera chcieliby u siebie Grizzlies, Bulls i Pacers. Na pewno wymianę z jego udziałem mogli zaakceptować Cavaliers, Suns i Nuggets. Każdy z tych teamów potrzebuje solidnego shootera, dodającego regularnie 2-3 trójki w meczu. Wyżej dodałem jeszcze kulejących na dystansie Pistons. Na pewno warto by było pomyśleć, ze strony Roba Henningana, że za JJ’a można dostać ciekawego zawodnika. Zwłaszcza, kiedy w składzie ma się Aarona Afflalo.

Eric Bledsoe (25%)

Odnoszę dziwne wrażenie, że Clippers starają się gdzieś szybko upchnąć swojego topowego defensora na pozycji numer jeden. Ostatnie plotki głosiły od przeprowadzce do Bostonu. Wiadomo też, że Vinny Del Negro lada dzień będzie miał kłopot bogactwa, gdy wróci do regularnego grania Chauncey Billups. Nie oszukujmy się jednak, że Mr. Big Shot od razu będzie biegał jakby po kontuzji ścięgna Achillesa nie było ani śladu. Poza tym latka lecą i Billups z każdym dniem traci na swojej wartości. Jeśli miałbym znaleźć, gdzieś miejsce dla Bledsoe to tylko pod skrzydłami lubiących defensywę trenerów wschodniego wybrzeża: Franka Vogela (za Augustina?) oraz Dwayne’a Casey’a (za Lowry’ego?). Trzeba zwrócić też uwagę na fakt, iż Bledose jest tańszy od obu graczy – Augustina (3,5 mln) i Lowry’ego (ponad 5mln) – i wymianę trzeba by było zaangażować jeszcze drugiego gracza.

Corey Brewer (10%)

Niewyraźny w Minnesocie, przede wszystkim za słaby by być graczem pierwszego planu. Tymczasem George Karl reaktywował Corey’a w poprzednim sezonie, który tkwił gdzieś schowany na pozycji niskiego skrzydłowego i pchnął go w stronę rzucającego. Corey dziś notuje najwyższą od 3 lat skuteczność w rzutach zza łuku i już dziś zdobywa on 11.5 pkt w meczu, co daje mu 2 najwyższą średnią w karierze (lepiej niż np. Wilson Chandler). W ostatnim czasie pojawiły się pogłoski łączące Brewera z przeprowadzką do Hawks. O ile Denver powitałoby z chęcią Kyle’a Korvera, o tyle nie wiem czy Atlanta byłaby zainteresowana oddaniem swojego shootera. Zwłaszcza, że Korver lada dzień ustanowi nowy rekord Hawks w ilości celnych trójek w kolejnych meczach. Nawet jeśli Brewer nie zmieni otoczenia to i tak warty podkreślenia jest jego awans wśród zmienników Nuggets.

To już ostatnia z części felietonów i teraz wystarczy nam czekać na fakty, które wydarzą się w rzeczywistości.

Poprzednie cykle: skrzydłowi podkoszowi