Wilki zdobywają twierdzę Pepsi Center.

Do wczoraj koszykarze Denver Nuggets przegrali na własnym parkiecie tylko raz. Gracze George’a Karla byli tą drużyną, która w ostatnim czasie zatrzymała rosnący rekord L.A. Clippers czyli ligowej rewelacji grudnia. Miejscowi byli faworytami potyczki przeciwko Timberwolves, zwłaszcza, że do ich składu powrócił po jednomeczowej absencji Ty Lawson (gracz, który w przeszłości miał grać w Minnesocie).

O ile pierwsza odsłona grana była na styku (25-23 dla Denver), o tyle skuteczna defensywa i niska skuteczność gospodarzy przyniosły Wilkom prowadzenie przed przerwą. Lepsza postawa zmienników – Derricka Williamsa i Dante Cunninghama – Ricka Adelmana przyniosła gościom 4-punktową zaliczkę. W ataku coraz lepiej prezentował się Alexey Shved.

Nuggets zmobilizowali się po przerwie i w trzeciej odsłonie to oni kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie w Pepsi Center. Andre Miller i Danilo Gallinari – lepiej wyregulowali celowniki a z pomocą przyszedł im wyjątkowo aktywny w tym pojedynku, w ataku, Kosta Koufos. Kiedy Nuggets mieli już na koncie 10 oczek przewagi (66-56) przerwę na żądanie wykorzystał Rick Adelman. Dwie akcje z rzędu Nikoli Pekovića, dwie kolejne trójki duetu Ridnour-Barea pozwoliły Wilkom wrócić do gry (69-70 przed finałową kwartą). Jak się okazało później ci dwaj rozgrywający zafundowali miejscowym kibicom małe deja vu podczas ostatnich 12 minut.

Najlepsi zawodnicy:

Nie Kevin Love, ani nie Ricky Rubio (walczy z bólami pleców) tym razem, a JJ Barea przechylił szalę wygranej na korzyść gości. Filigranowy obrońca Wolves zdobył 12 z 17 punktów podczas finałowej odsłony, prowadząc swój zespół do 15 wygranej. Ponadto Kevin Love zanotował 12 pkt i 17 zb zanim zmuszony był zejść do szatni z urazem palca u ręki. W trumfie swój udział miał każdy zawodnik pierwszej piątki Ricka Adelmana, gdyż 5 z nich przekroczyło granicę 10 oczek, a biorąc pod uwagę występ Barei to 6 graczy zakończyło spotkanie z double figures.
17 oczek do dorobku przyjezdnych dodał też Alexey Shved. Dla Rosjanina było to 6 spotkanie z rzędu z co najmniej 10 punktami.

Wśród miejscowych prym wiedli Kosta Koufos i Ty Lawson, obaj zaliczający występy na poziomie 16pkt. Przy nich double-double z 11pkt i 10as popisał się Andre Miller i uwaga również 6 graczy zanotowało double figures.

Najważniejsze statystyki:

Procent rzutów za trzy punkty na niekorzyść gospodarzy oraz zbiórki zdecydowanie wygrane przez gości. Tylko Danilo Gallinari trafił więcej niż jedną trójkę we własnej hali (3/7), pozostali lubiący rzucać zza łuku gracze George’a Karla nie mogli wstrzelić się we własne kosze. Corey Brewer i Andre Iguodala trafili tylko po razie na pięć każdego wykonywanych prób. Odnośnie zebranych piłek, najwięcej do powiedzenia miał Kevin Love, autor 17 odskoków. 52-39 w tej statystyce to poniekąd też zasługa rezerwowego Dante Cunninghama (8).

Najbardziej zawiedli:

Nuggets do podkoszowej dominacji zabrakło borykającego się z dużą liczbą przewinień Kennetha Farrieda. Podkoszowa bestia George’a Karla – podczas 25 minut – zanotowała „tylko” 8pkt i 6zb. Również Samorodki nie mogły liczyć na skuteczność Javale’a McGee. Ex center Wizards zanotował tylko jedno trafienie przy siedmiu wykonywanych próbach..

Przy agresywnie kryjącym Farriedzie ze skutecznością borykał się również Kevin Love, kończąc mecz przy 4 celnych z 13 wykonywanych próbach.

Najważniejszy moment meczu:

Finałowa kwarta, podczas której goście zdobyli najwięcej w tym meczu, 32 pkt. W tym czasie swój koncert dawał Barea, zdobywając 12pkt i notując 5asyst. Zaczęło się przy stanie 91-91 – na nieco ponad 2 minuty do końca kwarty – od celnej trójki Luka Ridnoura. Przy niecelnej próbie gospodarzy, drugą próbę rzutu zza łuku trafił Barea i jego zespół miał 6-punktową zaliczkę, której już nie oddał. Mimo, że goście grali w tym momencie bez kontuzjowanego Love’a (opuścił mecz w końcówce trzeciej kwarty, doznając urazu w tej samej ręce przez którą pauzował w tym sezonie).

Ciekawostki:

Andre Miller zdobył przeciwko Wilkom 15 tys. punkt w karierze. Ponadto rozgrywający Nuggets jest jednym z 8 graczy w historii ligi (I. Thomas, M. Johnson, G. Payton, J. Kidd, S. Nash, J. Stockton i O. Robertson to inni zdobywcy tego wyniku), którzy mają na koncie jeszcze 7,5 tys asyst. Miller zanotował też 205 double-double w karierze! Kiedy Nuggets pozwalają przeciwnikom na 100 punktów, wówczas notują bilans 3-14.

Podsumowanie:

W trzech dotychczasowych konfrontacjach na linii Denver – Minnesota mamy prowadzenie Wolves 2-1. Ostatni mecz między ekipami odbędzie się na początku marca. Oba zespoły zapewne zaciekle powalczą o awans do czołowej ósemki, który zagwarantuje im play offs. Na dziś Denver jest 7. (18-16) a Minnesota 8 (15-14). Te dwie drużyny mają w nogach przeciętny grudzień (7-5 Wolves i 7-6 Nuggets), podczas którego odnotowały mniej więcej tyle samo wygranych co przegranych. Być może styczeń będzie ważnym przełomem dla którejś z ekip?

Wynik: 101-97 dla Wolves

Najlepsi strzelcy: Shved i Barea po 17, Ridnour i Kirilenko po 14 oraz Koufos i Miller po 16, Brewer i Gallinari po 12.