Ciekawostki statystyczne – 29 grudnia

ciekawostki statystyczne

NIE UCZ MAGII CZARODZIEJA: Ośmiu poprzednim rywalom Wizards to się nie udało, ale Magic potwierdzili, że da się z nimi przegrać. Sami także mają swoją serię porażek – trochę skromniejszą, bo czteromeczową. Choć goście z Orlando zaczęli ten mecz od 25:8, Wizards pozbierali się i w drugiej połowie ani na moment nie dali sobie odebrać prowadzenia. Dla Waszyngtonu było to czwarte zwycięstwo w 27 meczach.

JORDAN CRAWFORD: Zanotował 27/6/6 ze skutecznością 68% (11-16) z ławki jako drugi gracz w tym sezonie (Dunleavy), oraz jako trzeci w ostatnich 14 latach (Nate Robinson – 2010). Basketball-reference nie znalazło w swojej bazie rezerwowego Wizards z 27/6/6, nawet bez kryterium skuteczności.  27 punktów to wyrównany rekord sezonu dla wszystkich Wizards.

NENE HILARIO: Zdobył 23 punkty (rekord sezonu) i zebrał 11 piłek na skuteczności 7-11 z gry i 9-10 z linii. Ostatnim Wizardem z 23/11 w mniej niż pół godziny był Antawn Jamison (2009), wcześniej Andray Blatche (2008). Te trzy występy były jedynymi dla Waszyngtonu w ostatnich 24 latach.

BACK-COURT MAGIC: Tercet Afflalo-Nelson-Redick to jedyni gracze Orlando z double-digits w tym meczu. Razem dostarczyli 65 punktów, to oni byli autorami wszystkich 10 trójek Magic w tym meczu (Redick 5-12, Nelson 4-7, Afflalo 1-6). Nelson trafił w tym meczu 6 z 15 rzutów, choć zaczął od 5-6 i 14 punktów w pierwszej kwarcie.

SETKA: Magic zakończyli swoją serię 12 meczów (najlepszą w lidze), w których tracili mniej niż 100 punktów. Wizards z kolei przekroczyli tą granicę po raz pierwszy od 11 meczów.

 

CZTERY, SIEDEM: Pacers, pokonując Suns, wygrali czwarty mecz z rzędu (najdłuższa seria W w tym sezonie). Phoenix – jak nietrudno zgadnąć – przedłużyło swoją serię porażek do czterech. Była to dla nich siódma kolejna wyjazdowa przegrana (2-12 w sezonie), dla Indiany – siódme zwycięstwo w ośmiu ostatnich meczach. Dzięki tak dobrej postawie w ostatnich meczach Pacers są w tej chwili pierwsi w Dywizji Centralnej z bilansem 17-12. Dziś przerwali także serię czterech porażek z Phoenix Suns.

WEST vs. WEST: David West w meczach z drużynami Konferencji Zachodniej notuje 18.5 ppg i 9.4 rpg (52,5% FG), ze Wschodem – 16 ppg i 6.6 rpg (45% FG). Dziś zdobył 14 punktów, z czego osiem w ostatnich pięciu minutach spotkania, gdy Pacers ratowali zwycięstwo po utracie całej 16-punktowej przewagi. W drugiej połowie Indiana trafiła 30,6% rzutów, a w całym meczu front-court West-Hibbert-George miał tylko 33% skuteczności, ale Suns po popełnieniu 7 strat w pierwszych 42 minutach meczu w ostatnich sześciu stracili aż cztery razy.

SEBASTIAN TELFAIR: Trafił tylko 8 z 20 rzutów, jedną z sześciu trójek, ale pod nieobecność Gorana Dragicia udało mu się pobić rekord sezonu w punktach (19). Dołożył też sześć asyst.

MARCIN GORTAT: Suns przegrywają, ale Gortat w trakcie czteromeczowej serii porażek zespołu trafia 64% z gry i kręci całkiem przyzwoite 13,5/10 na mecz. Zaliczył dziś dziewiąte double-double w sezonie, a także rozdał 200. asystę w karierze – taka ciekawostka. Wszyscy starterzy Phoenix mieli dziś +10 punktów i to dopiero drugi taki mecz w tym sezonie.

JAKIEŚ DOBRE WIEŚCI DLA PHOENIX?: Jeśli Suns przełamią się i uzbierają dwa zwycięstwa, będą mogli świętować 2000. wygraną w historii organizacji.

 

SIEDEMNAŚCIE..: Odliczamy dalej. Bobcats przegrali swój 17. mecz z rzędu. PJ Carlesimo ma szczęście, bo w swoim debiucie jako coach Nets trafił właśnie na zespół Charlotte i mógł świętować zwycięstwo w zasadzie już przed meczem. Sorry, Bobcats. Zbliżacie się powoli do 23L z rzędu na koniec poprzedniego, historycznego zresztą sezonu.

PIERWSZA KWARTA: W takich meczach o wyniku nie decyduje czwarta kwarta. Wtedy po parkiecie biegają już rezerwowi. W pierwszych 12 minutach meczu Nets wygrali 33:15, a Cats trafili tylko 28% rzutów z gry. Nie prowadzili nawet na samym początku.

DERON WILLIAMS: Rywal nie był wymagający, ale cieszy już sam fakt, że Deron zdobył dziś 19 punktów, z czego aż 17 w pierwszej połowie – to więcej niż w każdym z czterech ostatnich meczów. Cieszy także jego dobra skuteczność, trafił 7 z 14 rzutów i 3 na 5 trójek. D-Will przekroczył granicę 20 punktów w sześciu z 28 spotkań, jego 16.6 PPG to wynik lepszy tylko od jego dwóch pierwszych sezonów. 40,2% z gry i 30,5% za trzy to jego najgorsze skuteczności w karierze, połowę rzutów trafił dopiero po raz piąty.

Z LOPEZA NA LOPEZA: Robin Lopez zdobył w ostatnim meczu z Magic 29 punktów (9-10 FG, 11-12 FT), dziś błysnął jego brat, Brook (26 pkt, 11 zb, 9-12 FG, 8-8 FT). Bez żartów – ostatnim graczem z 26/11 na 75% z gry w 27 minut był Carlos Boozer (2010), to dopiero czwarty taki występ w ostatnich 17 latach. Dodając do tego kryterium trzech bloków – w ostatnich 27 latach to dopiero czwarty taki przypadek (pierwszy od 2007 – Amare).

KEITH BOGANS: Dziś trafił wszystkie trzy trójki. Z 18 ostatnich trafił aż dwanaście.

 

NIESPODZIANKA: Miami Heat powinni wygrać mecz z Detroit Pistons nawet bez Dwyane’a Wade’a. Nie wygrali. Wygrali pierwszą kwartę 32:17, ale w drugiej dali sobie rzucić aż 41 punktów (36 rezerwowi Detroit) i ich sześciomeczowa seria zwycięstw to już historia. James zakończył także swoją 18-meczową serię wygranych w meczach z Detroit (od 2008/09, jeszcze jako Cavalier). Odkąd dołączył do Heat, ci wygrali z Tłokami wszystkie siedem meczów. Dziś się nie udało, choć LeBron zanotował pierwsze 35/6/5/6 na skuteczności 68% z gry od trzech lat (Barbosa).

ŁAWKA PISTONS > HEATLES: LeBron James (35/6/5/6, 15-22 FG) i Chris Bosh (28/9, 11-17 FG) zdobyli 63 punkty (26-39 FG). Zabrakło jednak tej trzeciej strzelby (Allen, Miller, Chalmers – 6-25 FG), tym bardziej, że znów świetnie spisała się ławka rezerwowych Detroit, która dostarczyła aż 64 punkty (36 w 2Q, 24 w 4Q).

Will Bynum zdobył 25 punktów (10-16 FG), z czego aż 13 w czwartej kwarcie. Rozdał też aż 10 asyst (jego rekord i 1. DD w sezonie). Dopiero po raz szósty w 254 meczach przekroczył dwucyfrowy próg w asystach (rekord – 20).

Rezerwowi Pistons trafili 26 z 38 rzutów i 9 z 11 trójek. W poprzednim meczu (porażka z Hawks po 2OT) zdobyli 85 punktów.

SKUTECZNOŚĆ POMOGŁA: Ławka Detroit sprawiła, że Pistons trafili 58,1% rzutów z gry – to rekord sezonu zarówno dla nich, jak i dla rywali Heat. Poza tym, jeszcze żaden przeciwnik Miami nie trafił przeciwko nim 63% trójek (DET 12-19). Heat przegrali w tym meczu siedem meczów, pięć razy w meczach, w których ich rywale trafili +10 trójek.

SKUTECZNOŚĆ NIE POMOGŁA: Heat przegrali po raz pierwszy od 32 spotkań, w których trafiali +50% z gry.

GRANICA: Heat wygrali sześć poprzednich meczów, w każdym z nich przekraczając setkę. Dziś zdobyli 99 punktów. Poza tym, Heat zakończyli swoją serię dziewięciu meczów, w których tracili mniej niż 100 punktów (w całym sezonie – 14-1 w takich meczach).

James zakończył swoją 18-meczową serię zwycięstw w meczach z Detroit (od 2008/09, jeszcze jako Cavalier). Odkąd dołączył do Heat, ci wygrali z Tłokami wszystkie siedem meczów.

MILESTONES: Tayshaun Prince rozdał 2000. asystę w karierze. Jest 10. najlepszym w historii Pistons. Na szczyt wspiął się dziś Udonis Haslem, który „dzięki” zawieszeniu Wade’a jest teraz graczem z największą liczbą meczów dla Miami (620).

 

JEFF TEAGUE: Zdobył 27 punktów i pobił rekord kariery. Rozdał też 8 asyst – najlepszy wynik w tym meczu. W trzech ostatnich meczach zdobył 18.3 ppg, 9 apg, trafiał 48,8% z gry, 50% trójek i 100% wolnych.

JOSH SMITH: Zanotował 7/6/6/5 w meczu z Cleveland jako pierwszy od 12 lat (T-Mac). W tym czasie dokonano tej sztuki przeciw każdej innej drużynie.

KYRIE IRVING: 28/6/5/4 na 60% z gry zanotował jako pierwszy gracz Cavaliers (nie licząc LeBrona) od 1999 roku (Sura).

INNE REKORDY: Career-high pobił Dion Waiters (6 zb), z kolei Anthony Tolliver – dwa rekordy sezonu (13 pkt, 4 zb). Skoro już przy nim – ławka Hawks wygrała starcie w punktach (27-18) i zbiórkach (14-7) właśnie dzięki niemu.

 

GREIVIS VASQUEZ, ASYSTY, ZBIÓRKI i STRATY: Zdobył 20 punktów, ale przede wszystkim – rozdał 14 asyst i zebrał 9 piłek. Co do dwóch ostatnich liczb – był to jedenasty przypadek w historii Hornets, by ich gracz zanotował je w jednym meczu. Dziewięć z dziesięciu poprzednich należało do – tak, zgadliście – Chrisa Paula. Vasquez popełnił jednak aż sześć strat – o jedną mniej od całego zespołu Raptors, dla których był to pod tym względem najlepszy mecz w sezonie. To właśnie straty zrobiły różnicę, Hornets po błędach Toronto rzucili tylko 5 punktów – sami popełnili aż 17 strat, co Raps zamienili na 23 dodatkowe oczka. Hornets są 0-3, gdy wymuszają mniej niż 10 strat, ale siedem TO rywali to ich najgorszy wynik w tych rozgrywkach.

DEMAR DEROZAN: Rzucił 30 punktów po raz dziewiąty w karierze, ale Raptors wygrali tylko trzykrotnie.

DOGRYWKI: Dla obu drużyn był to trzeci mecz z dogrywką w tym sezonie. Raptors wygrali po raz pierwszy, Hornets polegli we wszystkich.

 

DANILO GALLINARI!: Włoch rzucił w spotkaniu Nuggets z Mavericks aż 39 punktów i to jest jego nowy rekord kariery. To także najlepszy wynik dla Nuggets w tym sezonie. Gallo trafił 14 z 23 rzutów i 7 z 11 trójek. To pierwszy Nugget z 39 punktami, 61% skuteczności z gry i 7 trójkami w jednym meczu od 15 lat (LaPhonso Ellis). Gallinari przyczynił się do 12 trójek Denver w drugim kolejnym meczu. Nuggets nie mieli więcej niż 10 trafień za trzy w żadnym z 29 pierwszych meczów – aż do tych dwóch ostatnich.

WITAMY W DALLAS: Nuggets wygrali 9 z 12 ostatnich meczów w American Airlines Center. Mavericks zresztą ogólnie się nie wiedzie – przegrali piąty mecz z rzędu (najdłuższa seria od stycznia 2011) i ósmy z dziewięciu ostatnich. Dirk Nowitzki w swoim pierwszym meczu u siebie po powrocie do zdrowia rzucił 5 punktów przy 10 rzutach. Mavericks ponieśli siódmą 20-punktową porażkę w tym sezonie, w całym poprzedni mieli tylko cztery takie mecze.

POD KOSZEM: Denver już po raz drugi w tym sezonie zbiera 60 piłek w jednym meczu. Tylko Jazz mogą się tym pochwalić. Dziś Nuggets mieli o 17 zbiórek oraz o 18 punktów z pomalowanego więcej od Mavs. Kenneth Faried miał 11 punktów i 19 zbiórek. Samorodki zdobyły aż 21 punktów po 17 zbiórkach w ataku – są 8-2, gdy mają +20 punktów drugiej szansy, a także 13-2, gdy tracą mniej niż 100 punktów.

OJ MAYO: Zdobył 15 punktów i popełnił 6 strat, ale pobił także rekord kariery w przechwytach (5). Niestety, Gallinari poszedł w punkty i to opłaciło się bardziej.

VINCE CARTER: Trafił dziś jedną z sześciu trójek, ale to wystarczyło, by wyprzedzić z 1560 trafieniami za trzy Glena Rice’a i stać się 13. najlepszym strzelcem trójek w historii NBA.

 

DERBY TEKSASU: Rockets jako jedna z najlepszych ofensyw w lidze postanowili pokazać swoje umiejętności także w meczu ze Spurs, ale ci pokazali, że są jeszcze lepsi – rzucili 122 punkty, z czego 84 – rękami tercetu Parker (31/5/10) – Duncan (30) – Ginobili (23). Razem to 'Big Three’ trafiło 31 z 51 rzutów z gry. Cała drużyna Ostróg – 57% z gry i 12 z 24 trójek. Rockets odpowiedzieli 52% z gry i 11 trójkami, ale wszystko rozstrzygnęło się na linii rzutów wolnych (Spurs 22-24, Rockets 15-26). Straty (24-19) Rakiety nadrobiły zbiórkami w ataku (12-4). W czwartej kwarcie trafili jednak 10 z 23 rzutów, a Spurs zanotowali siedem przechwytów.

PARKER I DUNCAN: To pierwszy mecz Spurs od ponad 3 lat, w którym dwaj gracze zdobyli 30 punktów (Duncan, Ginobili). Parker jest także jedynym graczem ze średnimi 18/7/3 na skutecznościach 50/40/80. Próg 10 asyst przekroczył po raz szósty w tym sezonie i jako jedyny gracz Spurs, choć ci jako drużyna notują ich średnio aż 26 (najlepsi w lidze).

SERIE: To już przeszłość. Rockets wygrali pięć poprzednich meczów, ale zostali powstrzymani przez Spurs, którzy po raz piąty w tym sezonie mają +3-meczową serię wygranych, a ten mecz był ich czwartym kolejnym zwycięstwem.

 

SZESNAŚCIE, DZIEWIĘTNAŚCIE: Clippers znowu męczyli się w Utah, ale znowu wygrali, przedłużając swoją wielką serię zwycięstw do 16. A przecież jeszcze na 20 minut do końca meczu przegrywali 19 punktami. Wtedy wzięli się do roboty, kończąc trzecią kwartę runem 29-14.

RANDY FOYE: Jako najlepszy strzelec Jazz w tym meczu pobił rekord sezonu z 28 punktami.

RZUTY WOLNE: To był bardzo fajny mecz, ale obie drużyny popełniły aż 61 fauli i oddały aż 81 rzutów wolnych (Clippers 33-41, Paul 13-14, Jazz 37-40).

REZERWOWI: Zazwyczaj to oni robią różnicę na korzyść Clippers, ale dziś zdobyli 25 punktów (8-24 FG), a Jamal Crawford (12 pkt) spudłował 8 z 11 rzutów i wszystkie 4 trójki. Nie ma wątpliwości, dziś to starterzy wygrali dla LAC to spotkanie, Chris Paul miał 29 punktów (7 ostatnich pkt Clippers), Griffin 22/13 (7-10 FG), Jordan 16/10 (6-8 FG).

JAK BIĆ REKORDY TO BIĆ REKORDY: Clippers wygrali właśnie swój siódmy kolejny mecz na wyjeździe i to także ich rekord. W Utah wygrali trzecie starcie z rzędu po raz pierwszy od lat 1979-81 (jeszcze jako San Diego).

 

WHERE AMAZING HAPPENS: James Johnson, który trafił buzzer-beater-game-winnera za trzy w meczu Kings-Knicks, w poprzednich meczach tego sezonu spudłował wszystkie 11 trójek, a jego skuteczność 3PT z kariery to 28%. Fakt, Kings mieli ułatwione zadanie, bo nie grał ani Melo ani Felton, ale to i tak niesamowita historia. Tym bardziej, że Sacramento prowadziło już aż 27 punktami, a i tak po stracie całej przewagi potrafili wygrać.

HALFTIME: Kings trafili aż 60% rzutów z gry w pierwszej połowie, w której zdobyli 71 punktów. Po przerwie było jednak znacznie gorzej i w przegranej 16-31 trzeciej kwarcie Królowie trafili tylko 35% prób.

TRÓJKI: Game-winner Johnsona był 15. trafioną trójką Kings w tym meczu na 30 prób. To rekord sezonu dla Sacramento. Aż siedmiu ich graczy oddało i trafiło choć jedną trójkę.

JR SMITH: Bohater poprzedniego meczu z Suns zdobył dziś 28 punktów (rekord sezonu), przekraczając +25 w trzecim kolejnym meczu.

KRYZYS?: Knicks przegrali cztery z siedmiu ostatnich meczów. Kings – wygrali trzy z pięciu ostatnich.

 

KOBE BRYANT: Lakers pokonali Blazers 104:87, ale Kobe po raz pierwszy w 11 ostatnich meczach nie zdobył 30 punktów. Dziś miał „tylko” 27, ale Dwight Howard dorzucił 21/14, a Pau Gasol – 15/9/5/0/3. Steve Nash kierował tym wszystkim (10 ast), dzięki czemu Bryant nie musiał się przemęczać, przesiadując całą czwartą kwartę na ławce.

PAU GASOL: Hiszpan trafił dziś dwie z trzech trójek – w pierwszych 815 meczach w NBA miał 28 trafień zza łuku, a w trzech ostatnich – pięć. W drugim kolejnym meczu trafił za trzy dwukrotnie.

50%: Obie drużyny mają w tej chwili 50% wygranych meczów na koncie (Lakers 15-15, Blazers 14-14). To ledwie ósmy bilans na Zachodzie, ale lepsza przyszłość rysuje się oczywiście przed Lakers, którzy wygrali 6 z 7 ostatnich meczów.

 

DAVID LEE: Dziś zdobył 25 punktów i 12 zbiórek. To jego trzynaste 20/10 w tym sezonie, jest pod tym względem najlepszy w lidze.

20-10: Nie chodzi tu tylko o występy Lee – to także obecny bilans Warriors, którzy po raz pierwszy od 1980/81 zanotowali 20. zwycięstwo przed Nowym Rokiem (wtedy 20-18).

CARL LANDRY: Stał na czele ławki rezerwowych GSW (36-20), zdobył 15 punktów, zebrał 11 piłek i zanotował drugie double-double w tym sezonie.

WSCHÓD: Warriors są 12-2 w meczach z drużynami z Konferencji Wschodniej.

 

Przy tak dużej liczbie meczów ciężko pamiętać o wszystkim – mam nadzieję, że niczego ważnego nie pominąłem. Uff.. ledwo zdążyłem. Do jutra.