Rozkład jazdy z C+

                                                

Mecz wieczoru: Brooklyn Nets (11-4) – Miami Heat (11-3) – godz. 1.30 – transmisja w Canal + Sport HD o 1.30

Pojedynek na szczycie Konferencji Wschodniej. Obydwie drużyny wygrały pięć ostatnich spotkań, ale trudniejszy terminarz wydawali się mieć jednak Nets.

Nets i Heat spotkali się już raz w tym sezonie i wtedy dużo lepsza okazała się drużyna z Miami, która wygrała to spotkanie 103 – 73. Dzisiaj powinno być jednak bardziej wyrównanie i to nawet pomimo absencji Brooka Lopeza, pauzującego już drugi mecz z rzędu ze względu na kontuzję prawej stopy. Pojedynek pomiędzy pierwszą i drugą drużyną na Wschodzie powinien też dać nam po części odpowiedź na pytanie, w którym miejscu jest teraz zespół Nets i czy są w stanie nawiązać ewentualną walkę z Heat o prymat na Wschodzie.

Ciekawą sprawą jest również forma Miami, którzy pomimo najlepszego bilansu nie w każdym spotkaniu osiągali jakąś wielką przewagę nad przeciwnikiem, a w sześciu meczach potrzebowali zrywów w czwartych kwartach by odnieść zwycięstwo, a jednym z najważniejszych ogniw w tych zwycięstwach był Ray Allen, który trafił już w tym sezonie 11 z 22 rzutów za trzy w czwartych kwartach, w tym 5 z 8 w ostatnich trzech minutach spotkania.

Z drugiej strony pokazuje nam to, że Heat kiedy trzeba potrafią przechylić szalę spotkania na swoją korzyść. Tylko, że np. w pojedynku z drugim unitem Spurs w ostatnim meczu powinni odnieść łatwe zwycięstwo, a musieli o nie walczyć do ostatnich sekund czwartej kwarty.

Heat wygrali 11 ostatnich pojedynków z Nets, w tym 7 u siebie, gdzie zatrzymywali ich na średnio 85,1 punktach na spotkanie przy 40 proc. skuteczności.

Kluczowym match-upem będzie dzisiaj próba zatrzymania LeBrona Jamesa (średnio 28,6 punktów w ostatnich 18 spotkaniach z Nets) przez Geralda Wallace’a.

Liderzy zespołów (średnie na mecz): Nets – Heat

Punkty: Brook Lopez (18,5) – LeBron James (25)

Zbiórki: Reggie Evans (8,7) – LeBron James (8,9)

Asysty: Deron Williams (8,7) – LeBron James (6,5)

Bloki: Brook Lopez (2,5) – Chris Bosh (1,3)

Przechwyty: Gerald Wallace (2) – Mario Chalmers (1,7)

Ostatnie 5 spotkań:

Nets: Clippers (Z), Blazers (Z), Knicks (Z), Celtics (Z), Magic (Z)

Heat: Nuggets (Z), Suns (Z), Bucks (Z), Cavaliers (Z), Spurs (Z)

Z – zwycięstwo, P – porażka

Pozostałe spotkania:

Portland Trail Blazers (6-10) – Cleveland Cavaliers (4-12) – godz. 1.30

Varejao zanotował już 7 double-doble z rzędu i nic nie wskazuje na to, by miał zwalniać. W tym sezonie w 15 spotkaniach, które zagrał aż 11 razy zebrał minimum 15 piłek i jest obecnie najlepszym zbierającym w NBA ze średnią 15,1 zbiórek na mecz.

Philadelphia 76ers (10-6) – Chicago Bulls (7-7) – godz. 2.00

W Sixers chyba już nikt nie tęskni za oddanymi przed sezonem Andree Iguodalą i Lou Williamsem. I chyba nic w tym dziwnego, patrząc na to jak rozwijają się Jrue Holiday i Evan Tunrer. Szczególnie ten drugi w ostatnio imponuje formą, zdobywając 22,3 punktów na mecz na 56 proc. skuteczności w 4 poprzednich spotkaniach.

Oklahoma City Thunder (13-4) – New Orleans Hornets (4-10) – godz. 2.00

Kevin Durant rzuca przeciwko Hornets najwięcej punktów ze wszystkich drużyn Konferencji Zachodniej, a podczas ostatnich 5 spotkań z drużyną z Nowego Orleanu rzuca średnio 31 punktów na 66 proc skuteczności.

Utah Jazz (9-8) – Houston Rockets (7-8) – godz. 2.00

James Harden zdobywa średnio 24,5 punktów na mecz, co pozwala mu zajmować 5 miejsce w lidze pod tym względem. W tym sezonie tylko raz nie osiągnął dwucyfrowej liczby punktów i było to właśnie przeciwko Jazz. Zdobył wtedy tylko 6 punktów na 17 proc. skuteczności z gry, a Rockets przegrali wtedy z Utah 102-91.

Boston Celtics (9-7) – Milwaukee Bucks (7-7) – godz. 2.30

Minął ledwie miesiąc rozgrywek, a oba kluby zagrają już ze sobą po raz trzeci. Celtics wygrali 15 z ostatnich 19 pojedynków przeciwko Bucks, w tym 7 z 9, kiedy to Bucks byli gospodarzami spotkania.

Memphis Grizzlies (12-2) – San Antonio Spurs (13-4) – godz. 2.30

Mecz na szczycie Konferencji Zachodniej. Dzisiaj zagrają już odesłani do domu w czwartek, przed spotkaniem z Heat Duncan, Parker, Ginobili i Green. Za to posunięcie Stern ukarał klub z San Antonio karą w wysokości 250 tys. dolarów. Patrząc na ta sytuację, nie rozumiem dlaczego to zrobił. Przecież liga nie ma prawa ingerować kogo kluby wystawiają do gry w danym spotkaniu. No chyba, że o czymś nie wiem?

Detroit Pistons (5-12) – Dallas Mavericks (7-9) – godz. 3.00

Już dzisiaj w barwach Mavs może zadebiutować 5-krotny mistrz NBA Derek Fisher. Weteran ma już za sobą pierwszy trening z drużyną i ciekawe w jakiej utrzymuje się kondycji, ponieważ nie grał od 5 meczu finałów NBA w poprzednim sezonie. Pistons przegrali 27 z 28 ostatnich gier na wyjeździe z zespołami Konferencji Zachodniej.

Sacramento Kings (4-11) – Los Angeles Clippers (9-6) – godz. 4.30

W spotkaniu może zabraknąć Tyreke’ Evansa, który ze względu na kontuzję kolana opuścił już ostatni, przegrany mecz z Pacers 97-92. To byłaby duża starta dla Kings, tym bardziej, że w ostatnich pięciu spotkaniach rzucał średnio 21 punktów na mecz.

Indiana Pacers (8-8) – Golden State Warriors (9-6) – 4.30

Pacers są w trakcie podróży po kalifornijskim wybrzeżu. Na razie z trzech spotkani wygrali dwa (Lakers, Kings) i jeśli dziś pokonają Warriors dopiero po raz drugi w tym sezonie będą mieli dodatni bilans. Nieźle, jak na drużynę typowaną przed sezonem do zajęcia drugiego miejsca w Konferencji Wschodniej.