„Szczęściarz” Amar’e.

New York KnicksPamiętacie ostatnie filmiki ze wspólnych treningów Stoudemire’a i McGee z nigeryjską legendą wśród podkoszowych NBA, Hakeemem the Dreamem Olajuwonem? Nasi czytelnicy zachwycali się wysoką formą byłego,dwukrotnego Mistrza z Houston Rockets. Jak się okazuje prywatne lekcje nie były ostatnim spotkaniem tego lata na linii Amar’e – Hakeem a o szkolenie w Nowym Jorku został znów poproszony 49-latek.

Tym razem nie chodzi tylko i wyłącznie o poprawienie umiejętności gry w low post i zwiększenie ofensywnych możliwości wysokich, ale również o poprawę w grze defensywnej. Co ciekawe, dodaktowy trening otrzyma inny z Knickerbockers – Carmelo Anthony. Spotkanie z Olajuwonem to również zapewnienie poprawy w sferze mentalnej odnośnie nabrania pewności siebie przy wysokich predyspozycjach gracza.

„They both have to realize that the most important thing is not how great you are individually. You’re remembered for how many games you win. So to get to play with another great offensive player should help you. It should make your job easier. You have to work well together. You can’t be competitors with one another. ” – Hakeem Olajuwon.

„It shouldn’t be Amare just staying in the post because he can be a scorer in the paint and outside,” Olajuwon said. „It’s the same thing for Carmelo. He can score in the post and outside. So if Carmelo is in the post, Amare can be at the foul line and he can make that shot. If Amare’s in the post, Carmelo can make the shot from the free-throw line, too. They shouldn’t be competing against each other; they should be complementing each other. They need each other to win.”

Nalezy tylko mieć nadzieję, że niedługo w TOP10 z regular season ujrzymy jedną z tych niżej prezentowanych akcji (przynajmniej w wykonaniu Amar’e i Camelo;-)

Komentarze do wpisu: “„Szczęściarz” Amar’e.

  1. Może i Hakeem nie był tak silny jak na centra przystało, ale repertuar zagrań ofensywnych i szybkość jaką dysponował przy tym wzroście wciąż mnie zadziwia. Przyjemnie się na to patrzy.
    Swoją drogą czy Olajuwon nigdy nie zajmie się prowadzeniem jakiegoś zespołu jako trener? Znakomicie się do tego nadaje.
    A chandler to akurat powinien spędzić całe lato z Hakeemem bo on ofensywnie jest mizerniutki, mimo tak znakomitych warunków fizycznych.

    1. Chandler ma tyle lat co STAT, więc nie wiem czemu za późno.

  2. Olajuwon jest najlepszym centrem w historii. Chandler uważany przecież za jednego z lepiej broniących pod koszem nawet nie zbliża się do jego poziomu.

    Co do ataku to dzisiejsi centrzy nawet w połowie nie są tak dobrzy jak on. Nic dziwnego że co roku najlepsi gracze ustawiają się w kolejce żeby choć kilka godzin potrenować pod jego okiem

  3. Przecież z zagrań Griffina to co miesiąc można by skleić lepsze top 10 niż to top 10 „najlepszego centra w historii wszechświata”.

    1. szczerze wątpię by B.G. wykonał kiedykolwiek dwie technicznie lepsze akcje od pierwszej i drugiej Olajuwona przeciwko Ewingowi i Robinsonowi. Zwycięska dobitka w finale NBA to też na co Blake może się nigdy nie doczekać..

Comments are closed.