Dooling jednak zostaje w Bostonie

Wydawało się, że Keyon Dooling jednak opuści ekipę Boston Celtics. Tak się jednak nie stało. Ten doświadczony obrońca przyjął ofertę jednorocznego kontraktu za minimum dla weterana. Podobno Doolingiem był również zainteresowane inne zespoły, ale on tak bardzo polubił Boston, że postanowił tutaj zostać.

Dla Doolinga będzie to drugi sezon w Celtics i trzynasty w całej karierze. Był wybrany z 10 numerem w drafcie 2000 przez Orlando Magic, ale oszałamiającej kariery nigdy nie zrobił. Nie zanosi się, aby przestał być ligowym średniakiem i szarakiem. W minionych rozgrywkach notował średnio na mecz 4 punkty oraz 1.1 asysty. To był jego najsłabszy sezon w karierze. Podpisanie Doolinga za takie pieniądze uważam jednak za dobry ruch Bostonu. Tak doświadczony zawodnik, który potrafi bronić, na ławkę zawsze się przyda.

Podpisując kontrakt z Doolingiem zespół Celtics zapewne zakończył kompletowanie obrońców w swoim składzie. są tutaj przecież jeszcze Rajon Rondo, Avery Bradley, Courtney Lee czy Jason Terry. Na papierze to zestawienie wygląda ciekawie.