Marcus Camby, któremu skończył się kontrakt z Houston Rockets rozważa możliwość gry w jednym z sześciu klubów w przyszłym sezonie. Priorytetem dla 38-letniego weterana jest możliwość walki o mistrzostwo ligi. Wśród potencjalnych pracodawców wymienia się: Boston Celtics, Dallas Mavs, Miami Heat, San Antonio Spurs, New York Knicks, których barwy już reprezentował w swojej karierze, a także Houston Rockets.
Marcus Camby był w zeszłym sezonie tuż za Kurtem Thomasem w klasyfikacji najstarszych graczy występujących na parkietach NBA. Nic więc dziwnego, że po wygaśnięciu kontraktu z Rakietami myśli o ukoronowaniu swojej kariery mistrzostwa, którego w swojej kolekcji jeszcze nie posiada. Najbliżej tego osiągnięcia był w 1999 roku, kiedy to New York Knicks przegrali finał z prowadzonymi przez Davida Robinsona i młodego Tima Duncana – San Antonio Spurs.
Do tej pory występował on w Toronto Raptors, New York Knicks, Denver Nuggets, Los Angeles Clippers, Portland Trail Blazers oraz Houston Rockets.
W zeszłym sezonie gracz ten zdobywał średnio 7,3 pkt, zbierał 9,3 pkt w 24,1 minuty przebywania na parkiecie. Trzeba przyznać, że są to bardzo dobre statystyki jak na dość wiekowego zawodnika.
Wśród potencjalnych klubów, które mogą zatrudnić Camby’ego są także Rockets. Camby czuł się bardzo dobrze w Teksasie, a Rakiety czynią poczynania, aby diametralnie odmienić swoją pozycję w lidze i poczynić znaczące wzmocnienia.
Gdzie zagra zatem Camby? Przyszłość gracza poznamy już niedługo …
„czynią poczynania, aby poczynić” ??