4-na-5: po drafcie.

Zapraszamy na gorący temat i ocenę tegorocznego naboru do ligi. Oto pytania, które sobie zadaliśmy i na które możemy wspólnie podyskutować:

1. Kto wg Ciebie przechwycił najlepszego gracza i z najdalszym numerem, czego w ogóle nawet się nie spodziewaliśmy?

2. Który klub stracił – oceniając sytuację na gorąco – najwięcej – stawiając na swój niespodziewany wybór?

3. Kto wg Ciebie i w której drużynie najszybciej dopasuje się do warunków NBA, stając się gwiazdą nowej drużyny – ciągnąc ją na wyżyny?

4. Czy zdziwiło Cię , iż nie doszło do żadnej konkretnej wymiany z udziałem topowego picku? Na kogo liczyłeś jeśli brałeś pod uwagę taką ewentualność??

5. Jak Ci się wydaje, czy po 1 lipca może jeszcze dojść do jakiś wymian z udziałem wybranych graczy? Ewentualnie, który klub może zaryzykować??

Ad.1 Kto wg Ciebie przechwycił najlepszego gracza i z najdalszym numerem, czego w ogóle nawet się nie spodziewaliśmy?

AFEK: Oczywiście jednym z największych przechwytów tego draftu jest Jared Sullinger, który został wybrany do Boston Celtics z 21 pickiem. Jeszcze rok temu zdrowy Jared spokojnie trafiłby do NBA w TOP10, a dziś z chorymi plecami spada tak nisko. Być może Sully opuści kilka spotkań i czasami będzie odczuwał pewien dyskomfort i być może za kilka lat nie będzie już grał na pełnych obrotach, ale na dzień dzisiejszy to świetnie przygotowany zawodnik do gry na najwyższym poziomie i gracz, który może utrzymać jeszcze w czołówce teamów na Wschodzie swój zespół z Bostonu.

Również bardzo mocno poszczęściło się Oklahomie City Thunder, którzy z 28 pickiem wybrali Perry’ego Jonesa, czyli topowego silnego skrzydłowego tegorocznego draftu. Jeszcze rok temu ten zawodnik miał gwarantowany wybór w TOP5, a dziś spada pod koniec pierwszej rundy, ale niech Was to nie zmyli… Ten gracz posiada olbrzymi potencjał i może sporo namieszać w tej lidze jeżeli… poukłada sobie wszystko w głowie, bo właśnie z nią miał największe problemy w słabym dla niego sezonie 2011/2012.

Wygranymi są również Detroit Pistons którym udało się wyłowić Andre Drummonda dopiero pod koniec TOP10, który przecież początkowo typowany był na gracza, który ma zostać wybrany tuż za Anthonym Davisem.

MAREK: Boston Celtics i Jared Sullinger. Nawet jeżeli ma problemy zdrowotne to czasem ryzyko należy podjąć. Myślałem, że Sullinger pójdzie znacznie, znacznie wyżej. Moim zdaniem powinna go wziąć ekipa, która miała 2-3 picki, bo wtedy 1 pick można nieco zaryzykować. Dziwię się, że nie zaryzykowały Rakiety mając 3 numery, z których 2 przeznaczyli na graczy z pozycji Sullingera. Wygranym jest również Sacramento, bo Cousins z Robinsonem mogą stworzyć niesamowity duet. Podobnie Detroit z Drummondem. Osobiście najbardziej jednak się cieszę z wyboru Kendalla Marshalla przez Suns. Coś mi mówi, że ten chłopak będzie wielką gwiazdą w tej lidze.

NICK: Boston Celtics i Jared Sullinger. Jestem pewien, że wielu GMów będzie pluło sobie w brodę, a najbardziej będą żałować Rockets, którzy po drodze mieli aż 3 wybory. Dlaczego? Wiadomo, że zagrożenie kontuzją u Sullingera istnieje, ale nikt nie da sobie uciąć głowy czy faktycznie wpłynie to znacząco na jego karierę. Kilka klubów po prostu powinno zaryzykować (np. Rockets, Magic). C’s pozyskali gotowego do gry od zaraz gracza i myślę, że będzie on w stanie zapełnić nawet lukę po Brandonie Bassie jeśli ten faktycznie odejdzie.

WOY: Oczywiście Thunder, przy osobie Perry’ego Jonesa. Nie spodziewałem się, iż Marquis Teague będzie w Chicago z 29 numerem. Będzie on miał szansę na długą grę, bez Derricka Rose’a. Para Fab Melo i Jared Sullinger to centymetry i jakość jakiej potrzebowali Celtowie. Sullinger da wiele zbiórek najsłabiej dysponowanej w tym elemencie ekipie ligi. Tyler Zeller w Cavs, czyli gracz absolutnie gotowy na NBA. Andre Drummond w Pistons i namiastka „braci Wallace” w Detroit z Gregiem Monroe. Na numerze 9 zakończę swoją wędrówkę;-)

Ad.2 Który klub stracił – oceniając sytuację na gorąco – najwięcej stawiając na swój niespodziewany wybór?

AFEK: Bardzo ciekawym wyborem i kontrowersyjnym jest wybór Diona Waitersa z Syracuse do Cleveland Cavaliers już z 4 pickiem. Ten combo-guard miał zostać wybrany pod koniec, albo i nawet po 10 wyborze, a jednak stał się jednym z największych wygranych tego draftu. To może być świetny wybór GM-a Chrisa Granta, ale równie dobrze może to być bust, bowiem mieli oni jeszcze do wyboru graczy takich jak Thomas Robinson czy Harrison Barnes.

MAREK: Wierzę w talent Michaela Kidd-Gilchrista, ale uważam, że nie będzie on dobrze pasował do ekipy Jordana. Pozostaje przy tym, że najlepszym wyborem dla nich był Thomas Robinson. Gdyby Cavs nie dogadali się z ekipą z Dallas, według mnie oni też zaliczyliby ten draft do nieudanych. Jednak zamiast słabszych picków wzięli porządnego centra, który im się przyda.

NICK: Przepuszczenie Perry’ego Jonesa przez Miami w ręce Oklahomy to jak nagroda pocieszenia za przegrane finały. Tylko w tym pudełku z nagrodą zamiast sztućców może się znaleźć kosztowna biżuteria, a kto daje takie prezenty rywalom?

WOY: Niestety podbiję zdanie Nicka odnośnie Jonesa i Miami Heat, dokładając jeszcze Orlando Magic. O Dionie Waitersie wiedziałem z plotek twitterowych i ostatnich raportów, ale nie do końca wierzyłem, że Cavs zaryzykują. Dan Gilbert zaskoczył mnie jednak pozytywnie innym ruchem, z Tylerem Zellerem. Skład Irving-Waiters-Thompson-Zeller? Naprawdę w Cleveland szybko się obłowili podczas 2 z rzędu naborów. Zastanawiam się też czy nie postawiłbym na Jeremy’ego Lamba lub Kendalla Marshalla, kosztem słabszego na dystansie Austina Riversa, w perspektywie gry dla Hornets?

Ad.3 Kto wg Ciebie i w której drużynie najszybciej dopasuje się do warunków NBA, stając się gwiazdą nowej drużyny – ciągnąc ją na wyżyny?

AFEK: Każdy zawodnik będzie potrzebował przede wszystkim czasu do przystosowania się do wymogów jakie panują w NBA, bowiem jest to po prostu ten „wyższy poziom”. Oczywiście liderem drużyny stanie się z miejsca Anthony Davis, który razem z Ericem Gordonem może wprowadzić drużynę z Nowego Orleanu znów do fazy Play-Offs, ale duży wpływ na wyniki swojej drużyny będą mieli praktycznie wszyscy zawodnicy wybrany w pierwszej rundzie, bowiem jest to piekielnie silny draft!

MAREK: Największe szanse daję trójce Anthony Davis, Bradley Beal, Thomas Robinson.

NICK: Może nie zagwarantuje od razu play offów, ale na pewno wpłynie na jakość gry zespołu, zwłaszcza w defensywie – Anthony Davis. Widzę w nim kogoś może nawet na miarę Tima Duncana, nie od pierwszego sezonu i niekoniecznie z 4 pierścieniami, ale obecność tego chłopaka na parkiecie będzie kiedyś robiła wielką różnicę, cząstkę tego powinniśmy zauważyć już w debiutanckim sezonie.

WOY: Michael Kidd-Gilchrist będzie wg mnie All Starem pewnego dnia. Harrison Barnes szybko sprawdzi się w Oakland i jest brakującym ogniwem w talii trenera Marka Jacksona. Na szybką karierę ma szansę w Phoenix Kendall Marshall, jeśli zespół opuści Steve Nash to stanie się on naturalnym zastępcą Kanadyjczyka. Sam jestem fanem Thomasa Robinsona i mam nadzieję, iż zrobi on różnicę na miarę Chrisa Webbera czy Shareef Abdur-Rahima wśród Kings.

Ad.4 Czy zdziwiło Cię , iż nie doszło do żadnej konkretnej wymiany z udziałem topowego picku? Na kogo liczyłeś jeśli brałeś pod uwagę taką ewentualność??

AFEK: Byłem praktycznie pewny tego, że Cleveland Cavaliers przechwycą 2. pick należący do Charlotte Bobcats i wyciągną z draftu Bradleya Beala, który podobno bardzo spodobał się drużynie z Ohio. Do ostatnich minut wciąż czekałem na potwierdzenie tej wymiany, ale już po wszystkim niezawodny Adrian Wojnarowski (Yahoo) napisał na swoim twitterze, że wymiana na linii Cavs-Cats nie była w żadnym momencie bliska zamknięcie, a więc z dużej chmury mały deszcz. Ostatecznie udało im się jednak zdobyć po wymianie z Dallas Mavericks Tyler Zellera, który jest zawodnikiem gotowym do gry w NBA od zaraz, tak więc i tak wyszli na plus.

MAREK: Tak, zdziwiło mnie to, bo we wcześniejszych draftach była to norma. Być może stało się tak z powodu głębokości tego draftu. W zasadzie pierwszy raz praktycznie każdy wybrał kogo chciał i potrzebował. Zasada „bierz najlepszego dostępnego” po prostu nie dotyczyła tego draftu. Jedynie ekipy które potrzebowały PG mogły się wymieniać, bo realnie w tym drafcie było tylko 2-3 na wysokim poziomie. Osobiście spodziewałem się dalszych ruchów ze strony Rakiet, którzy mając 3 picki mogli spróbować wymienić 2 na 1 wyższy, np. z GSW, Raptors czy Pistons. Zdziwiła mnie natomiast wymiana Dallas z Cavs, która według mnie nie miała dla Mavs żadnego sensu.

NICK: Byłem trochę rozczarowany, bo wydawało się, że będzie pod tym względem znacznie ciekawiej niż rok temu. Tymczasem nic nie przebiło nawet przeciętnego zeszłorocznego trade’u na linii Kings-Bucks-Bobcats, a żaden zespół właściwie nie wychylił się pod żadnego konkretnego zawodnika (choć można tu zakwalifikować Cavs). Nie wierzyłem w trade Howarda, ale może chociaż Odom, Gasol?

WOY: Byłem zaskoczony, iż Bobcats nie dokonali wymiany.Wg mnie dodatkowym zaskoczeniem było pozyskanie przez Cavs – Tylera Zellera (skład przyszłości ma trener Scott), w dodatku dotrwanie do siódemki Harrisona Barnesa, czy aż do dziewiątki Andre Drummonda. Zdziwiony byłem, że Jared Sullinger został dopiero 21 graczem tego draftu, gdyż rok wcześniej byłby w top5.

Ad.5 Jak Ci się wydaje, czy po 1 lipca może jeszcze dojść do jakiś wymian z udziałem wybranych graczy? Ewentualnie, który klub może zaryzykować??

AFEK: W tej chwili brakuje takich plotek, ale myślę, że wymian na pewno nie zabraknie. W tej chwili wszystkie drużyny koncentrowały się przede wszystkim na drafcie, a dopiero teraz będą trwały obrady na tym kogo wyciągnąć jeszcze przed 1 lipca. Emocje gwarantowane, tego możemy być pewni.

MAREK: Być może, ale wydaje mi się, że kluczem dla managerów jest teraz rynek wolnych agentów. Na tym będzie teraz największa koncentracja.

NICK: Wątpię by były to znaczące ruchy. Wygląda na to, że każdy z zespołów wybierających w loterii jest zadowolony ze swoich zdobyczy, a w dalszej kolejności ciężko przewidywać jakiekolwiek mniejsze lub większe roszady. Jedynie Rockets wydają się drużyną, która po prostu musi kogoś odsprzedać. Royce White i Terrence Jones spowodują wielkie zatłoczenie w Houston na pozycjach 3/4 i któryś z nich zapewne w barwach Rakiet w ogóle nie zagra. Obstawiałbym, że ten drugi.

WOY: Zaryzykuję stwierdzenie, iż nieobliczalna Rysie mogą coś jeszcze ciekawego wymyślić oraz Rakiety, które nabrały podobnych i dzielących tę samą pozycję graczy.

Komentarze do wpisu: “4-na-5: po drafcie.

  1. BTW. statystyki pokazują ,że zdanie Marka na temat MKD może mieć odbicie w liczbach. Kidd-Gilchrist słabo wykonuje rzuty po koźle i rzuty po wyjściu zza zasłony. A statystycznie po słabym sezonie Rysie mogłyby postawić na lepszego shootera.

  2. Ja sobie zapisze nazwiska tych, co branie podatnych na kontuzje graczy uznają jako steala. Przecież to właśnie niektórzy z Was tak kpili z wyboru Odena, którego kontuzja rzekomo była tak oczywista. Słynna szklana kula… :)

Comments are closed.