NBA nie straciła na popularności.

Ostatni lock out i wydarzenia minionej jesieni nie zahamowały popularności ligi czy wysokiego poziomu oglądalności. Okazuje się, że finałową serię pomiędzy Heat i Thunder oglądał w USA co 10 Amerykanin mający włączony odbiornik TV w czasie meczu.

Wg badań ABC i nieco kontrowersyjnego dla Amerykanów przelicznika Nielsena średnia podczas ostatniej finałowej potyczki wyniosła 10.9 pkt , a to oznaczało o 0.1 więcej niż w zeszłym roku przy serii Miami-Dallas..

Źródła mówią też, że podczas meczów w Oklahomie City co 4 mieszkaniec miasta miał włączony odbiornik w trakcie spotkania i śledził jego przebieg. Ranking z OKC wskazał średnią podczas 2 spotkań – 44 pkt, przy czym w Miami badając popularność NBA w tym mieście oscylował na granicy przeciętnej z 3 spotkań – 40.3 pkt.