6,55 $ za bilet na mecz, źle się dzieje w Charlotte

Charlotte Bobcats mają ostatnio bardzo złą serię. Nie dość że wygrali w zakończonym sezonie zasadniczym zaledwie 7 spotkań, stali się procentowo najgorszą drużyną w historii (10.6% wygranych) i nie udało im się zdobyć nr 1 w loterii draftu mimo 25% szans, to teraz jeszcze muszą walczyć o każdy sprzedany bilet.

W ostatnich dniach organizacja przedstawiła ofertę według której można nabyć karnet na cały sezon 2012/2013 i gratis jest dorzucany także wstęp na wszystkie mecze w rozgrywkach 2013/2014. Cena? 537.50$ za 82 spotkania, czyli w przeliczeniu wychodzi 6 dolarów i 55 centów na mecz. Nawet biorąc pod uwagę ostatnio wysoki kurs dolara to wychodzi niewiele ponad 23 złote. Wow.

Za porównywalne pieniądze w naszym kraju można (w dobrych miejscach) oglądać TBL, Plus Ligę lub Żużel (poniżej poziomu Ekstraligi). Na tragikomiczną T-Mobile ekstraklasę to może już być mało. A w USA za cenę sześciopaku piwa można oglądać na żywo Bryanta, Jamesa, Duranta czy Nowitzkiego…

Bonus. Zobaczcie reakcję grupki fanów Bobcats zgromadzonych w Time Warner Cable Arena, którzy oglądali loterię draftu.

Komentarze do wpisu: “6,55 $ za bilet na mecz, źle się dzieje w Charlotte

  1. Autor artykułu nie wziął pod uwagę, że bobcats nie wszystkie mecze rozegra w Time Warner Cable Arena. Należałoby od 82 spotkań odjąć te, które będą rozgrywane na wyjeździe… :D

    1. wszystko jest w porządku, bo do 41 spotkań w sezonie 2012/13 dochodzi gratisowe 41 z 2013/14. :)

  2. „Za porównywalne pieniądze w naszym kraju można (w dobrych miejscach) oglądać TBL, Plus Ligę lub Żużel.”

    Widzę autor bardzo dawno (albo nigdy) nie był na żużlu. Bilet na ekstraligę to wydatek średnio ok. 40 złotych (i to nie na trybuny główne). Za 18-20 złoty można nanbyć normalny bilet na rozgrywki II ligi (czyli notabene III, bo jest ekstra, I i II). Proponuję poprawić błąd bo jest wyrazem totalnej ignorancji wobec jednej z najchetniej na zywo ogladanych dyscyplin sportowych w naszym kraju.

    1. Z ignorancją przesadzasz, ale w tekście poprawiłem – fakt na żużlu nie byłem od paru lat. Dzięki za zwrócenie uwagi :)

Comments are closed.