Sixers grają dalej, Byki na rybach

Dziewięć lat czekali fani 76ers na wygranie kolejnej serii Playoff. Biorąc pod uwagę bardzo słabą końcówkę sezonu i to, że trafili na nr 1 całej ligi nie mogło napawać optymizmem. Kontuzje kluczowych graczy Bulls pozwoliły im jednak przeważyć szalę wygranej na swoją korzyść i wczoraj po rzutach wolnych Andre Iguodala’i Wells Fargo Center eksplodowało.

Drużyna Stan I kwarta II kwarta III kwarta IV kwarta Wynik
Chicago Bulls 2 22 18 23 15 78
Philadelphia 76ers 4 24 24 15 16 79

W skrócie

Końcówka spotkania była kulminacją emocjonalnego rollercoastera, który zgotowali swoim fanom Bulls. Zaczynali serię jak absolutny faworyt, do tego z powracającym do zdrowia MVP poprzedniego sezonu – Derrickiem Rosem. Kończyli ze swoim rozgrywającym chodzącym o kulach i bez swojego podstawowego centra – gracza, którego bez kontrowersji można nazwać sercem i duszą zespołu.

Brak Noaha nie był jednak wczoraj w ogóle odczuwalny w kontekście zbiórek. Goście absolutnie zdominowali deskę i wygrali tą statystkę aż 56 do 33. Mieli 15 ofensywnych zbiórek przy zaledwie 5 Sixers. Jakby tego było mało, pierwszą zbiórkę na atakowanej tablicy Sixers zanotowali dopiero na początku czwartej kwarty. Zresztą zobaczcie film poniżej.

Z drugiej strony bezpiecznie można powiedzieć, że w ostatnich 10 sekundach to Joakim, a nie Omer Asik byłby na boisku. Jakie miało to znaczenie? Być może kluczowe – ponownie odsyłam do filmu.

When you win like that, you can’t draw it up. That’s what makes this sport so great. Crazy things happen. We kept working and fighting and fortunately, we were able to get the win. It feels great. – Spencer Hawes

Czy Noah trafiłby choć raz i czy byłby w stanie bez faulu zatrzymać Iguodala’ę? Tego się nigdy nie dowiemy, ale z pewnością trzeba pochwalić Andre za to, że nie zdecydował się na rzut z wyskoku, ale do końca atakował obręcz. Co ciekawe Iggy jest bardzo słabym wykonawcą rzutów wolnych (w RS w ostatniej kwarcie trafił 23 z 51), ale ostatnio ma nową taktykę – postanowił zachowywać się dokładnie tak jakby miał pokazać swojemu synowi „popatrz, tak się rzuca wolne”. Co najważniejsze dla Sixers – zadziałało.

He’s gone through a lot here. I told him no one deserves this more than you do. – Doug Collins o Iguodala’i

Iguodala był zdecydowanie najlepszym graczem Sixers. Zdobył 20 punktów, miał 7 asyst i pełne ręce roboty z Luolem Dengiem, który wyraźnie odżył w ostatnich dwóch spotkaniach. Brytyjczyk wczoraj rzucił 19 punktów i zebrał aż 17 piłek. Był jedynym graczem obok Ripa Hamiltona, który regularnie stwarzał zagrożenie dla defensywy gospodarzy.

Na ich tle tragicznie zaprezentował się Carlos Boozer. W 27 minut na parkiecie trafił tylko raz z gry (na 11 prób), a w konsekwencji więcej czasu gry od niego dostał (w końcu!) Taj Gibson. Według mnie Boozer powinien być ostatnim, który mówi o wielkim wysiłku i walce no ale jak to zwykle bywa był pierwszym do wywiadów.

We gave it everything we had. It wasn’t for lack of effort. It just didn’t happen for us. – Carlos Boozer

Pozytywnie natomiast odbieram konferencję prasową trenera Chicago. Mógł próbować wymówek, ale tego nie zrobił – przyjął porażkę z honorem, jak mężczyzna i za to należy mu się szacunek.

I thought we had more than enough to win with. I’m disappointed in the loss but I’m not disappointed in our team. – Tom Thibodeau

Ciekawostki

  • Sixers stali się piątą drużyną w historii NBA, której udało się wyeliminować nr 1 w pierwszej rundzie Playoff.
  • Poprzednio dokonali tego Grizzlies (2011), Warriors (2007), Knicks (1999) i Nuggets (1994).
  • W czasie spotkania realizatorzy w hali postanowili zrobić żart i w ramach „Kiss Cam” pokazać ławkę Chicago Bulls.
  • Ostatnią drużyną, która przegrała zbiórki różnicą 23 lub więcej, a mimo to wygrała mecz w PO byli Washington Bullets 18 kwietnia 1986; ich rywalem byli wtedy… Sixers.

Najlepsi na boisku

Bulls:

  • Luol Deng – 19 punktów (8/16 z gry, 0/5 z dystansu), 17 zbiórek, 3 asysty, 2 przechwyty, 2 bloki
  • Richard Hamilton – 19 punktów (9/20 z gry, 0/2 z dystansu), 8 zbiórek, 1 asysta

Sixers:

  • Andre Iguodala – 20 punktów (7/12 z gry, 2/3 z dystansu), 4 zbiórki, 7 asyst, 1 przechwyt, 1 blok

Filmowe podsumowanie spotkania

Boxscore

Bulls: Boozer 3, Deng 19, Asik 10, Hamilton 19, Watson 6, a także Korver 0, Lucas 7, Brewer 0, Gibson 14, Butler 0

Sixes: Brand 5, Iguodala 20, Hawes 8, Turner 10, Holiday 14, a także Williams 14, Young 8, Meeks 0

Komentarze do wpisu: “Sixers grają dalej, Byki na rybach

  1. Mam spore wątpliwości co do rozegrania tej końcówki przez Byki. Rozumiem, że CJ Watson uciekał przed faulem, aby upłynęło trochę sekund, ale ryzykowanie rzutów przez Asika?! Wiadomo szybka akcja, ułamek sekundy na decyzję, a jakby Asik dunkował byłoby po meczu. Tylko jednak po prostu tak się nie robi. A swoją drogą Noah na boisku pewnie też byłby game changerem. Tylko jego kontuzja to moim zdaniem tylko wina Thibsa więc jeżeli już kogoś obwiniać o tą nieobecność to jego. Boozer natomiast padaka. Gdyby wniósł cokolwiek do ofensywy. Drugi rok z rzędu w pewnym sensie zawala Bykom serię. Moim zdaniem czas na lekką przebudowę tego zespołu. Pozbycie się Boozera w wymianie będzie bardzo trudne. Może jednak czas na amnestię?

    1.  to za zamierzenia było chybione. mógł dryblować jeszcze pare sekund by urwał. a nawet przy dunku asika 76-ers maja 7 sek co bylo kupa czasu. mogl juz sam atakowac jak mu tak odbilo

    2. CJ zawalił. Trudno stało się. Mógł grać sam do końca. Boozer ma mecze dobre albo tragiczne. Mecze bardzo dobre nie mają racji bytu. Gibson gdyby dać mu więcej czasu też sporo by punktował. Boozer out mimo wszytko. Za dużo kosztuje. Byki walczyły, ale bez Rose’a i Noah było za ciężko. Byki wrócą silniejsze. 

  2. Brak lidera w Bulls bz bardyo widoczny. Booz powinien wchodzic z ławki, a Taj jak najwiecej minut na parkiecie. Drewniany Booz byłby chyba dobrym zmiennikiem. Szkoda Bulls, ale radość po meczu 76ers jest bezcenna. Szykuje się ciekawa seria z Celtami. Stawiam na finał Celtics – Spurs.

    1. Niech chce przypominać, że G5 Bulls wygrali dobrą grą Boozera przez całe spotkanie i trójkami Denga… Nie bronię go za wczoraj –  zagrał fatalnie, ale fakt jest taki, że gdyby nie on nie doszłoby nawet do 6 meczu…

  3. Teraz to wszystko już historia. Katastrofalny występ najlepszego zespołu z sezonu zasadniczego. Ja bym na miejscu GM zastanawiał się poważnie nad zmianami w składzie. 
    Booz nie grał wcale aż tak źle. Najgorzej w tym ostatnim meczu, wcześniej miewał niezłe występy. 

    Finał Celtic-Spurs? Chyba zapomnieliście o Miami. Celtic dostaną niestety baty od Jamesa i spółki. Finał konferencji Spurs-Thunder jak najbardziej, to powinny być ciekawe mecze. Ale na wschodzie raczej Miami gładko przejdzie.

  4. Szkoda byków kontuzje popsuły cały sezon.Zmiany są potrzebne ale nie rewolucja,mam nadzieje że GM nie postanowi przebudowywać całego składu.Może warto postawić na Gibsona w S5,tylko co zrobić z Boozem czy można za niego dostać kogoś wartościowego i kogo tak naprawde Chicago potrzebuje żeby realnie wzmocnić skład.

    1. Wg mnie sternicy klubu powinni przy kontuzji Rosea powalczyć o Howarda.przy Dwicie i Taju byliby najlepszym defensywnym frontcourtem ligi

    2. nie bardzo mają co zaoferować. Noah+ Boozer?? Noah + Deng?
      na żadnym z nich nie można budować drużyny, a kontrakty mają długie i wysokie. Orlando za Howarda może zyskać więcej, a przynajmniej bardziej perspektywicznych graczy. Idąc na ten deal na lata skazują się na przeciętność. Dodatkowo Howard już powiedział, że do Chicago nie pójdzie

    3. No jeśli uważasz parę Noah + Deng czyli dwóch czołowych defensorów na swojej pozycji za słabą wymianę , to sorry (przy tej taktyce trójeczek z Andersonem – Noahem i Dengiem – do Richardsona można spokojnym być o zbilansowanie ataku z obroną). Wieść niesie ,że GM Bulls już myśli o oddaniu Booza. Inna plotka głosi ,że Mike D’Antoni jest mocno zainteresowany pracą w Orlando. Pozdro.

    4. Nie uważam, że Noah i Deng są słabi, ale uważam, że wymiana ta, byłaby nieopłacalna dla Orlando. Żaden z tych graczy nie jest franchise playerem, tak samo Boozer. Są dobrymi defensorami i sprawdzają się w taktyce granej przez Bulls, ale am wszyscy gracze są nastawieni na defensywę i Chi ma świetną defensywę zespołową. Przejęcie ich kontraktów praktycznie oznacza, że ORL na lata będą zablokowani, ponieważ nie będą mogli ściągnąć żadnej gwiazdy.
      Poza tym to będzie fiasko od strony finansowej. Noah i Deng/Boozer, nie są medialni. Nie są w stanie sprzedać dużo biletów ki koszulek, oni są solidnymi graczami, ale to nie są medialne gwiazdy.

    5. Woy – serio ?
      jak wyobrażąsz sobie wkomponowanie Howarda w taktykę Chicago? I jak dzielenie się piłką z Rosem?

    6. Wyprzedzam to co napisał Lanfaust. Podejrzewam ,że Rose długo nie zagra i być może (czego sobie nie życzę) nie wróci do tak wysokiej formy (znam tą kontuzję i jej powagę). Stąd Howard może dałby się namówić na przenosiny pod skrzydła lepszego trenera i teraz już bycie numerem jeden drużynie. Oddanie Denga i Noaha, plus amnestia lub słabsza wymiana na Boozera. Podejrzewam, że sternicy Bulls zmienią sposób myślenia po pełnych kontuzji P.O. Aha no i najlepszy defensor ligi w teamie nastawionym na defensywę to mi bardzo pasuje. pozdro.

  5. A widzieliście ten skrót z poprzednich meczów w czasie bodajże 4 kwarty?
    Rose, Noah, Gibson a wczoraj Deng grał z podbitym okiem.
    Co do Boozera to on ma zdecydowanie lepsza skuteczność niż Deng. To Boozer częściej ciągnie drużynę, ma więcej punktów. Jeśli pociągać juz booza do odpowiedzialności to za obronę która ma fatalną.

    1. GPR to dzisiaj poranek z waleniem w rynnę był , co? ;-) 

    2. ja nic nie pamiętam. świat wiruje, widzę na różowo. Świętuje mistrzostwo Byków. yyym mistrzostwo?? Chyba przegrali. aaa nieważne. Bo świat wiruje, widzę na różowo…

Comments are closed.