Szóste triple double Rondo daje Celtom wygraną w thrillerze.

19 mecz świetnego rozgrywającego z rzędu z 10 asystami

Zmęczeni weterani po meczu z Heat? Po niespodziewanej wygranej na Flordzie Zieloni wrócili do domu by zmierzyć się z Jastrzębiami. Wydawało się, że trudy meczu z Heat mogą znaleźć odbicie w wydarzeniach na parkiecie TD Garden. Nic z tego!

Rajon Rondo nie dał odpocząć kolegom, nadając wysokie tempo w grze i zagrał kolejny kosmiczny mecz. Mistrzowie NBA z 2008 roku nie zwalniają, chcąc przed play off zająć najlepszą z możliwych lokat, najpewniej tuż za plecami Bulls i Heat (jeśli pozwolą Pacers). Jak na razie są na jak najlepszej drodze do realizacji tego założenia..

Numer jeden rozgrywający wschodniego wybrzeża miał fatalny dzień na dystansie i trafił tylko 3 z 16 rzutów z gry. Mimo tej nieskuteczności potrafił wykręcić statystyki na poziomie 10pkt,10zb i aż 20 asyst. Był to 19 mecz Rondo w serii ,  z co najmniej 10 asystami. To on dał impuls po przerwie swojej drużynie, gdy Zieloni przegrywali pierwsze 24 minuty (40:48). Hawks za sprawą świetnej drugiej odsłony odskoczyli od gospodarzy i byli blisko sprawienia swoim fanom miłej niespodzianki (23:14 w II kw).

Rondo nieco gorzej radził sobie w obronie i pozwolił Jeffowi Teague’owi na 21pkt (8/12 z gry) i 6 asyst. Teague imponuje formą od kilku spotkań i był tym graczem, który trzymał wynik po stronie Hawks wraz z Joshem Smithem (20pkt,11zb i 5as).

Nie tylko Rajon miał gorszą skuteczność w grze, również odpowiednio celownika nie mógł wyregulować Paul Pierce. The Truth trafił tylko jeden z ośmiu rzutów zza łuku i zakończył noc tylko z 14 oczkami. To jeden z najgorszych występów Paula od Meczu Gwiazd tj. okresu, w którym Celtom idzie naprawdę dobrze.

Lepiej wypadł kolejny z wielkich Kevin Garnett. Dla KG był to trzeci z rzędu występ na poziomie 20 oczek. W Miami zanotował 24pkt, wcześniej przeciwko Sixers 20 a teraz zapisał w dorobku 22pkt i 12zb.

X-factorem Celtów okazał się nie pierwszy raz Avery Bradley. Wykonujący świetnie swoją pracę w obronie defensor zatrzymał Joe Johnsona na 14pkt przy skuteczności 5/17. JJ nie trafił żadnej z pięciu prób rzutu zza łuku. Bradley dodał do dorobku drużyny 7pkt i 4zb.

Generalnie goście nie radzili sobie z presją w defensywie Celtów. Strzelcy dystansowi jak wspomniany Johnson, Jannero Pargo (0/4) i Willie Green (0/4) nie mogli znaleźć luk w obronie gospodarzy.

Istotna statystyka to liczba zbiórek. Celtics po raz drugi w przeciągu 48h imponują walką pod koszami. Kevin Garnett – Branon Bass – Rajon Rondo dali miejscowym aż 32 zbiórki, co przełożyło się na wynik 56:39 w konfrontacji ze Smithem i Pachulią.

Mecz rozstrzygnął się w dogrywce i na korzyść gospodarzy, nawet mimo fatalnej skuteczności w ostatnich 3 minutach jej. Tylko dwie pierwsze minuty dały punkty Bassa (21pkt i 10zb) i Pierce’a. Całe pięć minut to tylko trzy celne rzuty w koszu i wynik 4:2 (Hinrich jako jedyny trafił dla Hawks).

Ekipa Doca Riversa od Meczu Gwiazd wygrała już 23 ze 30 spotkań i pnie się w górę w Eastern Conference.

Ciekawostka to fakt, że Zieloni wygrali mimo stracenia aż 23 piłek. Goście zgubili tylko 16..
Zieloni zagrali bez Ray’a Allena , natomiast do gry wrócił Mike Pietrus (8pkt i 3/5 z dystansu). Po tym meczu obie ekipy mają identyczny bilans 34-24. Była to druga wygrana Zielonych nad Jastrzębiami w tym sezonie, a obie drużyny spotkają się raz jeszcze (20 kwietnia).

Bohater wieczoru – Rondo – stał się drugim Celtem w historii po Antoine’ie Walkerze, który w regular season zanotował 13 potrójnych dubletów. Do lidera wszechczasów Larry’ego Birda mu brakuje Rajonowi 36 spotkań z DD (mówimy o liczbie spotkań podczas całej kariery i sezonu zasadniczego).

Wynik: Atlanta Hawks (34-24) – Boston Celtics (34-24) 86:88 (OT)

Punktowali: Teague 21, Smith 20, Johnson 14, Pachulia 13 oraz Garnett 22, Bass 21, Pierce 14 i Rondo 10.

Komentarze do wpisu: “Szóste triple double Rondo daje Celtom wygraną w thrillerze.

  1. Alez sie ciesze ze Celtom tak dobrze idzie :) Hmmm…a moze mistrzostwo w tym sezonie? (jestem wieeelkim optymistą)

  2. Skubaniec
    Szkoda ze Nash nie będzie najlepszym podającym ligi
    nie sądze że go dogoni

    1. nie napisałem za trzy czy zza łuku (takich form używam) dwa jump shoty i jedna trójka. ale dzięki za uwagę. miał też 1/2 z wolnych. pozdrawiam

    2.  3/5 z dystansu to wyraźnie wskazuję na co najmniej 9 pkt.

    3. Jak wczoraj.podałem ,że Garnett rzucał z dystansu to nikt nie pisał o trójkach:)

    4.  no po to ktoś wymyślił rzut za 3 punkty, nie ma rzutów za 2,5 dlatego dystans przyjęło się że to rzut za trzy.

      Ja nie czepiałem się bo przyznam trafiłem po komentarzach

Comments are closed.