16683 osoby oglądały 4. zwycięstwo z rzędu w wykonaniu Dallas Mavericks. Miejscowi Nuggets ulegli gościom 112-95. Pierwszy swój mecz po powrocie do NBA zagrał Wilson Chandler, który zdobył 13 punktów, 4 zbiórki i 3 asyst, a do wygranej swoją drużynę poprowadził Dirk Nowitzki zdobywając 33 punkty, 11 zbiórek i 6 asyst.
| Drużyna | Bilans | I kwarta | II kwarta | III kwarta | IV kwarta | Wynik |
| Dallas Mavericks | 27-20 | 33 | 30 | 29 | 20 | 112 |
| Denver Nuggets | 25-21 | 29 | 27 | 22 | 17 | 95 |
Mecz zaczął się kapitalną grą obu zespołów na ofensywnym końcu boiska. Dirk Nowitzki (33 pkt, 11 zb, 6 as) zamieniał każde swoje posiadanie na punkty. Nieważnym było to kto go kryje, lub jak ekwilibrystyczny był jego rzut, zawsze znajdował drogę do kosza. Na pierwszy rzut oka można było zobaczyć, że drużyna, która będzie grała pewniej w ataku wygra to spotkanie, bo obrona praktycznie nie istniała w pierwszej połowie – wynik 66 – 58 po pierwszej połówce mówi sam za siebie.
Dallas wypracowali sobie przewagę nad gospodarzami, która potrafiła osiągnąć pułap 22 punktów. Dobra skuteczność (53.6% przy 43.4% rywala, z gry) nie pozwalała Nuggets pomyśleć nawet o zbliżeniu się do wyniku Dallas. Mavericks trafili 10 na 25 rzutów zza łuku, choć mogłoby się wydawać, że to Nuggets mają lepszych zawodników jeśli chodzi o ten fragment gry. Drużyna grająca w Pepsi Center trafiła tylko 6 na 21 prób z dystansu.
Aż sześciu zawodników gości miało więcej, niż 10 punktów. Potrafili zachować zimną krew i pewność siebie przez cały mecz. Dirk trafił 12 ze swoich 19 rzutów (3/4 za 3), Brandon Wright (15 pkt, 6 zb) trafił 7 na 9 prób.
Dla Nuggets najlepsze zawody zagrał Arron Afflalo. Zdobył dla swojej drużyny 24 punkty, dodając do tego 3 zbiórki i 2 asysty, i trafiając na skuteczności 7/10 z gry (2/3 za 3) i ani razu nie pudłując w swoich 8 próbach z linii rzutów wolnych. Ty Lawson zdobył 11 punktów, choć potrzebował 11 rzutów by tego dokonać, dodał do swojego dorobku także 6 asyst i 3 zbiórki. Al Harrington zdobył 12 punktów, podobnie do Lawson jego stosunek punktów do rzutów to także 1:1, dołożył do tego także 9 zbiórek. Pierwszy swój mecz po 11 miesięcznej przerwie od NBA zagrał Wilson Chandler. Zdobył on 13 punktów (6/16) 4 zbiórki i 2 asysty. Trafił także tylko jedną z 5 prób zza łuku. Jego „debiut” można zatem uznać za nieudany. Dla Nuggets ciągle nie zadebiutował JaVale McGee. Dla Mavericks punkty produkowali Carter, który zdobył ich 14 (5/9 z gry, 2×3, 6 zb, 3 as), Mahinmi – 11 punktów (5/7) i 5 zbiórek, Beaubois (14 pkt, 3 zb, 6 as) i Jason Terry (10 pkt).
Dwóch zawodników Nuggets musiało opuścić parkiet. Andre Miller został zmuszony to zrobić w drugiej kwarcie przez uraz z barkiem, a także Danilo Gallinari, który nabawił się urazu lewego kciuka i pozostanie poza grą przez kolejny miesiąc.
BOXSCORE
Denver Nuggets – Afflalo 24 (3 zb, 2 as), Chandler 13 (4 zb, 3 as), Harrington 12 (9 zb, 2 as), Lawson 11 (3 zb, 6 as), Faried 9 (5 zb), Brewer 8, Mozgov 6, Fernandez 5, Gallinari 4, Miller 3, Koufos 0
Dallas Mavericks – Nowitzki 33 (11 zb, 6 as), Wright 15 (6 zb), Beaubois 14 (3 zb, 6 as), Carter 14 (6 zb, 3 as), Mahinmi 11 (5 zb), Terry 10 (3as), Kidd 7 (10 as), Odom 6 (9 zb, 4 as), Jianlian 2 (3 zb), Cardinal 0, Jones 0, Williams 0