Nuggets pokonują Celtics

Denver Nuggets osłabieni brakiem wyhandlowanego Nene, a także brakiem nowych zawodników (McGee i Turiaf) potrafili pokonać na własnym parkiecie Boston Celtics 98-91. Jest to 25. zwycięstwo Nuggets w tym sezonie. Do zwycięstwa swoją drużynę poprowadził Kenneth Faried, który zdobył 18 punktów, dokładając do tego career-high 16 zbiórek.

Drużyna Bilans I kwarta II kwarta III kwarta IV kwarta Wynik
Denver Nuggets 25-20 29 26 25 18 98
Boston Celtics 23-21 22 20 26 23 91

Mecz zaczął się po myśli drużyny gospodarzy, którzy wygrali pierwszą połowę 55-42. Świetną dyspozycję od samego początku pokazywał pierwszoroczniak Kenneth Faried. W pierwsze swoje niespełna 12 minut spędzone na parkiecie, miał 11 zbiórek, o jedną mniej, niż w tym czasie zdążyła zebrać cała drużyna przeciwnika. Ostatecznie miał ich 16, a także dołożył do tego 100% skuteczność z gry (5/5) i z linii rzutów wolnych (8/8). On o swojej grze:

Kocham zbierać piłkę, to pomaga mi się rozkręcić. Jestem bardziej podekscytowany kiedy uda mi się zebrać piłkę, niż zdobyć punkty. Jeśli zbiorę 5, 6 piłek w pierwszej połowie, to jestem bardziej zadowolony, niż jeśli zdobędę 10, 12 punktów

Celtics prowadzeni przez Kevina Garnetta (22 pkt, 9 zb, 5 as), Rajona Rondo (12 pkt, 16 as) i Paula Pierce’a (22 pkt, 3 zb, 3 as) przegrywali już 17 punktami, jednak dobra obrona i świetna egzekucja w ataku pozwoliły zniwelować stratę do zaledwie 2 oczek. Wynik stał na poziomie 89-87, wtedy Ty Lawson (7 pkt, 5 zb, 10 as) trafił swoją pierwszą trójkę w tym meczu, na 3:01 do końca. Sprawę zakończył Faried zbiórką w obronie, a następnie w ataku, która pozwoliła zdobyć punkty i nie oddać prowadzenia już do końca spotkania.

Dla Nuggets świetne zawody zagrał Danilo Gallinari, który wrzucił 20 punktów, zebrał 5 piłek i rozdał 3 asystę, w tym jedną, która mogła się podobać. Rzucał na świetnym procencie z gry, trafiając 7 rzutów na 11 oddanych w tym 3/5 za 3. Po powrocie po dosyć długiej przerwie, w ostatnich 3 meczach notuje 18 punktów na spotkanie. Na linii radził sobie równie dobrze gdzie trafił 7/8 rzutów. Dobre zawody z ławki zagrał Kosta Koufos, który dostał szansę spędzenia 14 minut na parkiecie, które zamienił na 6 punktów i 7 zbiórek (w tym 3 w ataku). „Swoje” dołożył także Arron Afflalo, który zdobył 15 punktów w 14 rzutach z gry, w tym tylko 1/5 zza łuku.

Celtics nie potrafili wstrzelić się w atakowany kosz. Choć zaliczyli imponujący run i zniwelowali znaczną przewagę rywala, to zabrakło zimnej krwi m.in. Allenowi, który nie trafił ani jednej trójki na 6 prób. Łącznie goście trafili tylko 3 z 15 prób zza łuku, przy 7 celnych rzutach rywali.

Walkę na tablicach zdecydowanie wygrali gospodarze różnicą 19 zebranych piłek 46-27. Denver miało, aż 14 „tablic” w ataku, przy ledwie 4 ze strony Celtów. Nuggets także chętniej biegali do kontr, z których mieli, aż 21 punktów, 15 więcej, niż rywale.

Następny mecz Nuggets zagrają przeciwko Dallas Mavericks, natomiast Celtics zmierzą się z Atlantą Hawks.

BOXSCORE

Denver Nuggets – Gallinari 20 (5 zb, 3 as), Faried 18 (16 zb), Mozgov 8 (4 zb), Arron Afflalo 15 (4 as), Lawson 7 (5 zb, 10 as), Harrington 11 (4 zb), Koufos 6 (7 zb), Miller 2 (2 zb, 2 as), Brewer 8, Rudy Fernandez 3 (2 zb, 3 as).

Boston Celtics – Pierce 22 (3 zb, 3 as), Bass 6 (2 zb), Garnett 22 (9 zb, 5 as), Allen 7, Rondo 12 (5 zb, 16 as), Stiemsma 4 (3 blk), Pietrus 2, Bradley 8, Daniels 8, Dooling 0.