Ciekawostki statystyczne #42, #43, #44 i #45

W ostatnich dniach sporo się dzieje w świecie liczb NBA. Najwięcej za sprawą niesamowitego Jeremy’ego Lina.


8.02.

Jeremy Lin rzucił 23 punkty w meczu przeciwko Wizards i był to już jego trzeci mecz z rzędu ze zdobyczą przynajmniej 20 oczek, podczas gdy jego punktowy rekord kariery przed tą serią wynosił 13. Tylko jeden gracz w historii NBA zanotował serię trzech spotkań z przynajmniej 20 punktami w drugim sezonie swojej kariery, kiedy w pierwszym nie miał rekordu wyższego niż 15. Był to w sezonie 2003/2004 Ronald Murray z SuperSonics.

LeBron James rzucił 17 punktów w 39 minut, a Chris Bosh 12 w 37 podczas porażki Heat z Magic. 72. raz zdarzyło się, że obaj zagrali wspólnie powyżej 35 minut, ale dopiero pierwszy raz, kiedy nie rzucili przynajmniej w sumie 30 punktów.

– Ryan Anderson trafił 5 z 6 rzutów za trzy, 5 z 8 rzutów wolnych i zebrał 8 piłek w pierwszej połowie meczu z Heat. Ostatnim graczem Magic, który osiągnął przynajmniej taki poziom w jednej połowie był Tracy McGrady, który 19. marca  2002 roku trafił 5 „trójek”, 5 rzutów z linii i miał 7 zbiórek.

Tony Parker trafił 12 z 24 rzutów z gry i wszystkie 13 rzutów z linii. Francuz rzucił w sumie 37 punktów podczas wygranej Spurs nad 76ers. Ostatnim pierwszopiątkowym obrońcą „Ostróg”, który trafił przynajmniej połowę swoich prób z gry i wszystkie rzuty wolne był George Gervin, który 2. grudnia 1983 zanotował 11-19 z gry i 10-10 z linii przeciwko Bulls.

Greg Monroe zanotował 20 punktów i 12 zbiórek w trakcie wygranej z Nets. Środkowy Pistons zanotował 170 punktów i 100 zbiórek w ostatnich 9 meczach. Ostatnim zawodnikiem z Motown, który na przestrzeni 9 spotkań zaliczył takie statystyki był Bison Dele. W grudniu ’97 zaliczył serię 9 gier ze 198 punktami i 113 zbiórkami.

Vince Carter zanotował 17 punktów i 9 asyst w meczu z Nuggets w ciągu 29 minut. To największa ilość asyst VC od 3. grudnia 2009, kiedy to rozdał 9 jeszcze jako gracz Magic. W sumie, w ciągu całej kariery zaliczył 81 meczów, w który miał przynajmniej 9 asyst, ale tylko raz (4 lutego 2004) w krótszym niż 29 minut czasie.

Joe Johnson i Jeff Teague trafili tylko 9 z 27 prób z gry, ale Hawks pokonali Pacers. W ciągu ostatnich 3 sezonów „Jastrzębie” mają bilans 15-14, kiedy ich dwaj podstawowi obrońcy notują 33.3% lub mniejszą skuteczność. Pozostałe 29 zespołów NBA w tym czasie notuje bilans 333-653 w takich sytuacjach.

-Rezerwowi Rockets rzucili 66 punktów przy tylko 37 zawodników z pierwszej piątki. Ostatni raz zdarzyło się żeby „ławkowicze” Rakiet „pokonali” starting five aż 29 punktami 28. luteg0 2000, kiedy Rockets pokonali Clippers.

Drew Gooden rzucił w kolejnych trzech spotkaniach odpowiednio: 24, 25 i 20 punktów. Ostatnim centrem pierwszej piątki Bucks, który zanotował taką serię, był Andrew Bogut na przełomie marca i kwietnia 2008.

– Pierwsza piątka Cavaliers z meczu przeciwko Clippers (Casspi, Sessions, Jamison, Varejao, Gibson) zanotowała 57.1% skuteczności z gry. Ostatnimi starterami Cavs, który zanotowali takie osiągnięcie byli: Gibson, Anthony Parker, LeBron James, Shaq O’Neal i J.J.Hickson dwa lata temu.

9.02.

Kevin Garnett nie trafił żadnego z 9 ostatnich rzutów z gry w meczu z Lakers. To najdłuższa seria pudeł KG od momentu jego przyjścia do Bostonu (293 mecze). Tylko raz, 29. stycznia 2002 zdarzyło mu się to grając w koszulce Wolves.

– Celtics wykonywali tylko 5 rzutów wolnych przeciwko Lakers, co jest wyrównaniem rekordu klubu od momentu wprowadzenia 24-sekundowego zegara. Wcześniej zdarzyło się im to tylko dwa razy. 9 stycznia 1988 przeciwko Seattle i 11 kwietnia 2008 przeciwko Bucks.

– Aż pięciu zawodników rezerwowych Rockets zanotowało przynajmniej 10 punktów podczas wygranej 96-89 z Suns. To dopiero drugi przypadek w historii, w którym rezerwowi „Rakiet” tak licznie zanotowali strzeleckie double figures. Pierwszy raz takie zdarzenie miało miejsce w 1993 roku z Sixers.

Stephen Curry rzucił 36 punktów w meczu z Nuggets. Ostatnim „Wojownikiem”, który rzucił więcej oczek w Denver był Chris Mullin w lutym 1991.

10.02.

Jeremy Lin rzucił 89 punktów w swoich pierwszych trzech meczach, jako starter. To najlepszy wynik od 1974 roku, kiedy to John Drew rzucił 97 punktów.

– Bulls wygrali cztery ostatnie wyjazdowe mecze, a każdy z nich przynajmniej różnicą 20 punktów. Żaden inny zespół w historii NBA nie zwyciężył trzy razy z rzędu na wyjeździe ponad 20 oczkami.

– Bulls zatrzymali już sześciu swoich dotychczasowych rywali poniżej 70 zdobytych punktów. To najlepszy wynik od sezonu 2003/04, kiedy to Pistons dokonali tego 11 razy, a Spurs 6.

– Po wygranej z Wizards, Heat mają bilans 20-7. Tylko dwa razy zdarzyło się żeby zespół z Miami osiągnął tak szybko 20 zwycięstw w sezonie. Było to w rozgrywkach 1996.96 i 2004/05.

Jamal Crawford zanotował 31 punktów i 8 asyst wchodząc z ławki w meczu z Hornets. Został tym samym pierwszym zawodnikiem w 42-letniej historii PTB, który miał przynajmniej 30 punktów i 8 asyst z ławki.

Kevin Love po 25 meczach sezonu notował średnie 25.3 punktów i 13.6 zbiórek. Został tym samym pierwszym zawodnikiem od sezonu 2000/01 i osiągnięcia Shaqa (25.5 pkt, 13 zb), który na tym etapie sezonu ma średnie na poziomie 25/12.

Dwight Howard zebrał 18 piłek w meczu z Hawks, ale Josh Smith z zespołu przeciwnego miał 19 zbiórek. To największa liczba „desek” Supermana, którą pobił inny zawodnik w tym samym meczu.

11.02.

– Jason Richardson trafił 9 z 11 rzutów za trzy w meczu Magic przeciwko Bucks. Dodatkowo spudłował wszystkie 4 rzuty wolne. Nie zdarzyło się jeszcze w historii NBA żeby zawodnik trafił więcej „trójek” niż J-Rich i spudłował swoje przynajmniej 4 rzuty wolne. Do tej pory „rekordzistą” był Antoine Walker, który 2. marca 2001 trafił 6 z 9 rzutów zza łuku i spudłował wszystkie 4 rzuty z linii.

– Jeremy Lin zanotował 134 punkty i 40 asyst w ostatnich 5 meczach. Został tym samym, najmłodszym (23 lata i 172 dni) graczem w historii Knicks, który na przestrzeni 5 spotkań notuje średnie przynajmniej 25 oczek i 8 asyst. Poprzednim rekordzistą był Walt Frazier, który w 1969 roku zanotował podobną serię, ale był 5 miesięcy starszy.

– Tylko trzech innych graczy w ostatnich 30 latach rzuciło przynajmniej 20 punktów w swoich czterech pierwszych meczach, jako starter, tak jak zrobił to Jeremy Lin. Byli to: Dominque Wilkins (1982), Grant Hill (1994) i Ronald Murray (2003).

– Kevin Love zanotował 32 punkty i 21 zbiórki w meczu przeciwko Knicks. W ostatnich trzech meczach z tym rywalem za każdym razem notował przynajmniej 30 punktów i 15 zbiórek, w tym pamiętne 30-30 w zeszłym roku.

– Bobcats przegrali 86-111 z Clippers, po tym jak polegli dzień wcześniej 64-95 z Bulls. Zostali tym samym pierwszą w historii NBA drużyną, która przegrała dwa kolejne domowe spotkania przynajmniej 25 punktami.

– Steve Nash rozdał aż 15 asyst, gając tylko 29 minut w meczu z Kings. To już piąty przypadek w ostatnich trzech latach, kiedy rozgrywający Suns zanotował 15 asyst, grając krócej niż 30 minut. W tym samym okresie, tylko jeden inny playmaker zaliczył taki występ. Był to Rajon Rondo (30.10.2009).

Ty Lawson (27) i Arron Afflalo (23) rzucili w sumie 50 punktów, ale zanotowali tylko 4 asysty. Tylko raz wcześniej zdarzyło się żeby podstawowy backourt Nuggets zanotował przynajmniej 50 oczek i rozdał mniej niż 5 asyst. 9 kwietnia 1978 David Thompson miał 73 punkty i 2 asysty, a Anthony Roberts odpowiednio: 12 i 1.

Caron Butler, Blake Griffin, DeAndre Jordan, Randy Foye i Chris Paul, czyli cała pierwsza piątka Clippers z meczu w Charlotte, zanotowali przynajmniej 10 punktów i trafili 50% swoich rzutów z gry. To pierwszy taki przypadek podczas wyjazdowej wygranej od 27 marca1993, kiedy to w starting five LAC grali: Loy Vaught, Ken Norman, Danny Manning, Mark Jackson i Ron Harper.

Manu Ginobili powrócił po kontuzji do składu Spurs, a jego zespół wygrał z Nets. Od momentu przybycia Manu Gino do San Antonio, czyli sezonu 2002/03, Spurs wygrali 71.5% meczów z Argentyńczykiem w składzie (457-182), a 63%, kiedy go zabrakło (80-47).

Jeremy Lin notował w każdym z ostatnich 5 meczów przynajmniej 20 punktów i 7 asyst. Ostatnim zawodnikiem NYK, który zaliczył podobną serię był Stephon Marbury w sezonie 2004/05.