Cavs bez Irvinga pokonują Clippers

Osłabieni brakiem swojej największej gwiazdy koszykarze Cleveland Cavaliers sprawili niewielką niespodziankę i jednocześnie popsuli debiut w nowej drużynie wracającemu do NBA po występach w lidze chińskiej Kenyon Martinowi. Dzisiejszej nocy Cavs wygrali z Clippers 99-92 odnosząc tym samym dziesiąte zwycięstwo w sezonie. Clippers natomiast pomimo dobrej skuteczności Blake’a Griffina ponieśli ósmą porażkę.

W zespole z Kaliforni nie mógł wystąpić Chancey Billups, którego pewnie nie zobaczymy na parkietach NBA przez dłuższy czas. Natomiast dobrą informacją dla fanów Clippers jest fakt pierwszego występu Kenyona Martina w barwach nowej drużyny.

Pierwsze dwie kwarty to bardzo wyrównane spotkanie z lekkim zarysowaniem przewagi gospodarzy. Bardzo dobrze spotkanie zaczął Antwan Jamison, który zaliczył kilka bardzo efektownych punktów. Pod atakowanym koszem bardzo aktywny był Anderson Varejao, który zarówno punktował jak i zbierał. Wśród przyjezdnych bardzo dobrze rozdawał podania Chris Paul, który po dwóch  kwartach miał już sześć asyst.  Pierwsza połowa zakończyła się remisem po 40, co należy uznać za satysfakcjonujący rezultat dla obu stron.

Kwarty numer trzy i cztery to już popis Ramona Sessionsa, który w ostatnich dwunastu minutach zaliczył 18 ze swoich 24 pkt zdobytych w całym meczu.  Cały czas dobrze grał także weteran z Ohio – Jamison, dzięki czemu Cavs zyskali niewielkie prowadzenie, które cały czas utrzymywali. Jedną z efektowniejszych akcji, która zasługuje na wyróżnienie był blok Samardo Samuelsa na Chrisie Paulu. Z drugiej strony w ostatnich minutach gry dobrze wyglądał Blake Griffin, który regularnie dostarczał punktów swojej drużynie. Końcówka meczu to nerwowe próby doprowadzenie dogonienia rywali ze strony gości i rzutu osobiste Cavs, którzy ten sposób dowieźli korzystny wynik do końca i ostatecznie pokonali Los Angeles Clippers 99-92.

Najlepszymi graczami wśród zwycięzców byli wspomniani Antwan Jamison, który zgromadził na swoim koncie 27 pkt oraz 8 zbiórek, a także Ramon Sessions, zdobywca 24 pkt i uwaga aż 13 asyst!! Równie dobrze zaprezentował się zastępujący w pierwszej piątce kontuzjowanego Irvinga – Daniel Gibson, który uzbierał 17 oczek.

W zespole Los Angeles Clippers najwięcej punktów rzucił Blake Griffin – 25.  Zawodnik ten zebrał także 15 piłek z tablicy, co także było najlepszym osiągnięciem w jego zespole tego wieczora. Chris Paul zakończył spotkanie z 16 pkt oraz 12 asystami trafiając jednak tylko 5 rzutów na 16 oddanych. Kenyon Martin, który zagrał pierwszy raz w obecnym sezonie na parkietach NBA zagrał przez 20 minut zdobywając sześć punktów oraz mając 6 zbiórek.

POJEDYNEK MECZU: Kiedy wszyscy nastawiali się na pojedynek Irving-CP3 nieoczekiwana absencja tego pierwszego wykreowała nowego bohatera, którym został Ramon Sessions. Gracz ten rzucił 24 pkt przy 16 pkt Paula, a także zaliczył 13 asyst. Playmaker Clippers miał o jedną asystę mniej od swego vice versa z drużyny przeciwnej. Przyznam się , że nie spodziewałem się, aż tak dobrego występu nominalnego rezerwowego rozgrywającego. Sessions naprawdę zaimponował występem przeciw Paulowi i rywalizacja tych dwóch graczy dziś wypadła na korzyść dla gracza Kawalerzystów.

GRACZ MECZU: Ramon Sessions

LOS ANGELES CLIPPERS – CLEVELAND CAVALIERS 92-99

(24-19, 16-21, 24-30, 28-29)

B. Griffin 25 pkt, C. Butler 21 pkt, C. Paul 16 – A. Jamison 27 pkt, R. Sessions 24 pkt, D. Gibson 17 pkt

Komentarze do wpisu: “Cavs bez Irvinga pokonują Clippers

  1. CP3 wybity z rytmu przez utratę Billupsa, Del Negro nie umie ustawić rotacji w 2 kwarcie (szybko utracone 9 punktowe prowadzenie). Sessions pierwszy raz wygrywa matchup przeciwko CP3. Clippers będą się musieli przyzwyczaić do gry bez Billupsa.

Comments are closed.