Rubio, Love zbyt mocni dla Spurs

Ricky Rubio i Rick Adelman odmienili zespół z Minnesoty. Pierwszy sprawia, że kibice z chęcią oglądają T-wolves, drugi stworzył drużynie idealne środowisko do rozwoju. 

Wczoraj wchodząc przy remisie w ostatnią kwartę kibice miejscowych wciąż mieli w pamięci starych Timberwolves, którzy po dobrym i zaciętym meczu znowu by przegrali. 9 punktów Rubio przy wsparciu Kevina Love sprawiło, że już tylko jedna wygrana dzieli ich od bilansu na poziomie 50%.

Drużyna Bilans I kwarta II kwarta III kwarta IV kwarta Wynik
San Antonio Spurs 12-8  22 20 22 15 79
Minnesota Timberwolves 9-10 21 20 23 23 87

W skrócie

Rick Adelman świetnie zneutralizował najgroźniejsze bronie San Antonio i zatrzymał ich 20.5 punktu poniżej swojej średniej (Spurs mają statystycznie trzecią ofensywę w lidze).

It’s a terrific win for our guys, especially against a veteran team like that that wins those games all the time. Hopefully it’s really a step forward for us. – Rick Adelman

Obrona gospodarzy niespodziewanie zacieśniła się w czwartej kwarcie. Spurs zdobyli tylko 2 punkty z gry przez ostatnie 7 minut (!). Jakby tego było mało, z drugiej strony parkietu nie byli w stanie ograniczyć ekscytujących Love’a i Rubio.

Wygrana z SAS nie była jednak tylko zasługą tej dwójki. Nikola Pekovic bardzo dobrze zastąpił w pierwszej piątce przeziębionego Darko Milicicia. Czarnogórzec rzucił 14 punktów (7/13 z gry) i zebrał 10 piłek. Solidne zmiany z ławki rezerwowych dawał także Derrick Williams (12pkt).

Głównie za sprawą Pekovicia i Love’a  miejscowi zdecydowanie wygrali walkę na deskach. Wynik 46 do 34 jest jeszcze bardziej imponujący gdy popatrzy się w kolumnę ofensywnych zbiórek San Antonio. Udało im się jedynie skraść 2 piłki w ten sposób co jest obronnym rekordem Timberwolves.

We weren’t playing to win the game (last year). This year, we’re playing to win the game. We’re confident. Real confident. – Kevin Love

Wygrana nie była jednak łatwa. Tony Parker (20pkt) i Tiago Splitter (12pkt, 7zb) przez długi czas utrzymywali gości w grze. Nawet gdy T’wolves odskoczyli do wyniku 73-67 na 9 minut do końca byli w stanie zerwać się i szybko odrobić straty. Wtedy jednak Rubio wziął sprawę w swoje ręce. Trafił dwa rzuty wolne i rzut z wyskoku, a następnie świetnie podał do Love’a i trener Popovich musiał prosić o czas. Ricky nie chciał pozwolić aby dynamika gry opadła – podniósł więc ręce w górę, a kibice odpowiedzieli wrzawą jakiej w Target Center nie słyszano od wielu sezonów. Przy takiej atmosferze nie mogli sobie pozwolić na porażkę.

Even though I didn’t (shoot well) the last six games, I knew that I can do it because I work hard. My confidence is high. Sometimes your shot’s going to miss a lot, but you have to keep shooting because if not, that’s going to affect you. – Ricky Rubio

Tymczasem wyjazdowe spotkania są wciąż bolączką Spurs. W AT&T Center mają bilans 10-1, gdy jednak opuszczają San Antonio regularnie zawodzą (2-7). Największym problemem jest obrona – u siebie ograniczają rywali do 89.5 punktu na spotkanie, podczas gdy na wyjeździe dają im rzucić aż 104.4. Ta niekonsekwencja może być kosztowna z punktu widzenia walki o rozstawienie w Playoff. Mimo wszystko Pop próbował doszukiwać się pozytywów w grze swoich zawodników.

If we’re on the road and we hold somebody to 87 points, I think we have a good chance. I felt good about that. But like many NBA games, the last four or five minutes, whoever scores wins. – Gregg Popovich

Trener Adelman miał dobry humor po spotkaniu. Zażartował w stronę dziennikarzy, że zabronił JJ Barea’i nosić ogromnego mistrzowskiego pierścienia z obawy o przeciążenie ścięgna w udzie.

Kontuzje i gracze nieaktywni

Spurs: Ginobili, Ford (kontuzje), Anderson, Thomas (decyzje trenera)

Timberwolves: Milicic (przeziębienie), Miller, Tolliver (decyzje trenera)

Ciekawostki

  • Minnesota zdobyła aż 50 punktów w pomalowanych – blisko dwa razy więcej niż Spurs (26).
  • Timberwolves wygrali ze Spurs dwa razy w ciągu jednego sezonu po raz pierwszy od roku 2000.
  • Do składu gospodarzy po 21 dniach przerwy (kontuzja stopy) powrócił Michael Beasley.
  • Pierwszy występ w tym sezonie zaliczył również Martell Webster, który przeszedł operację pleców.
  • Kevin Love otrzymał sporą owację grając pierwszy mecz w Target Center po tym jak przedłużył umowę z T’wolves.

Filmowe podsumowanie spotkania

Boxscore

Spurs: Duncan 9 (10zb), Jefferson 10 (5zb), Blair 0, Parker 20, Leonard 2, a także Bonner 13, Green 2, Neal 9, Splitter 12 (7zb), Joseph 2

Timberwolves: Johnson 6 (5zb), Love 18 (16zb), Pekovic 14 (10zb), Ridnour 5, Rubio 18 (10ast), a także Webster 3, Ellington 4, Beasley 7, Randolph 0, Williams 12

Komentarze do wpisu: “Rubio, Love zbyt mocni dla Spurs

  1. Widzialbym Gortata w Spurs, brak im dobrego centra i wydaje sie ze pasowalby do tej druzyny. A mysle ze z Parkerem podobnie jak z Nashem by sie dogadali.

  2. Ja z kolei widziałbym Gortata w Timberwolves:) Młody biegający team, ze świetnym rozgrywającym do pick&Roll, czego chcieć więcej? Gortat jako 2/3 opcja ofensywna jeżeli wilki dodałyby Marcina do składu to druga runda PO mogłaby stać się faktem.

Comments are closed.