Shawn Respert pomaga w treningach Wolves

Znany z polskich parkietów Shawn Respert, który obecnie pełni funkcję jednego z trenerów w Wolves, został zmuszony pomóc zespołowi Ricka Adelmana w treningach… jako zawodnik.


Obecny sezon, podczas którego zawodnicy zmuszeni są rozgrywać po pięć, a nawet sześć meczów w tygodniu, obfituje w niesamowitą, niespotykaną wcześniej liczbę kontuzji wśród graczy NBA. Przykłady Dwyane’a Wade, Chrisa Paula czy Rajona Rondo są pierwszymi z brzegu. W jednej z najgorszych sytuacji w lidze pod względem liczby zawodników narzekających na różnego rodzaju urazy jest Minnesota Tmberwolves.

Na ostatnim treningu trener Rick Adelman nie mógł skorzystać z Luke’a Ridnoura, Darko Milicica, Brada Millera, Wesa Johnsona i Anthony’ego Tollivera. Tak wielka liczba absencji spowodowała, że szkoleniowiec „Wilków” nie miał możliwości rozegrać treningowej gierki 5 na 5, ponieważ ie miał do dyspozycji 10 zawodników.

Z tego powodu postanowił skorzystać z usług jednego ze swoich asystentów. Wybór padł na Shawna Resperta, który ma obecnie 40 lat, a w NBA spędził w sumie 4 sezony. Grał w Milwaukee, Raptors, Dallas i Suns, a w 172 meczach notował średnio 4.9 punktów i 1.3 zbiórki. Podobno podczas treningu spisywał się całkiem przyzwoicie na tle swoich młodszych kolegów.

Po przygodzie w najlepszej lidze na świecie, Respert rozegrał jeden sezon w polskiej lidze gdzie w barwach Spójni Stargard Szczeciński był jednym z najlepszych strzelców PLK, notując średnio 20.6 punktów.

W jaki sposób takie natężenie meczów w tym sezonie może wpłynąć na wyniki w sezonie 2011/12? Wydaje się, że zespoły opierające swoje zespoły na wąskiej rotacji mogą mieć spore problemy w końcówce sezonu, a regeneracja może odegrać w obecnych rozgrywkach decydująca rolę i być jednym z ważniejszych pojęć.