Zapowiedzi spotkań – 21 stycznia

Mecz Wieczoru: Philadelphia 76ers (11-4) @ Miami Heat (10-4)

Gdyby sezon miał się kończyć dziś, 76ers zajęliby 2 seed w Konferencji Wschodniej a Miami 4. Obie ekipy spotkały się w pierwszej rundzie play-offs 2011 ale każdej przyświecał wtedy inny cel. Miami grało o wszystko już w swoim pierwszym sezonie razem a „Szóstki” zakończyły kolejny etap przebudowy zespołu po odejściu Allena Iversona. W tym sezonie gracze Douga Collinsa notują fantastyczny start i dzisiaj o 1:30 postarają się odkupić swoje winy z zeszłorocznej porażki w play-offs, jednak będzie to na jednym z najtrudniejszych miejsc w całej NBA – na parkiecie Miami.

Sixers zakończyli serię 3 kolejnych meczów u siebie i w środę Denver Nuggets po raz pierwszy pokonali Philadelphię na ich parkiecie. Notują teraz nadal bardzo imponujący bilans 7-1 w Wells Fargo Center. Heat natomiast są świeżo po dwóch ważnych zwycięstwach u siebie – ze Spurs i Lakers – i wyglądają bardzo dobrze. „Żary” będą musiały szukać wysokiego prowadzenia już na początku meczu bo nadal widoczne są kłopoty w „dopięciu” meczu w czwartej kwarcie. Będziemy też świadkami pojedynku dwóch najlepszych obrońców obwodowych w lidze – Shane’a Battiera i Andre Igoudali.

Godne Uwagi: Denver Nuggets (11-5) @ New York Knicks (6-9)

New York Knicks przeżywają ogromny kryzys. Przegrali 5 kolejnych spotkań, zaraz mogą wypaść z pierwszej ósemki Wschodu, Amar’e Stoudemire rozgrywa fatalny sezon a drużynie brakuje porządnego rozgrywającego. Rozwiązanie problemów Knicks – Raymond Felton- został wytransferowany w zeszłym sezonie właśnie do Denver i można podważać decyzję Donniego Walsha o wytransferowaniu lepszej części składu Knicks w zamian za Melo.

Nuggets po odejściu Melo wyglądają nawet lepiej niż z nim w składzie. Grają drużynowo i możemy zobaczyć wielką skalę talentu, która drzemie w tej drużynie.Spotkają się dwie ekipy, które grają świetnie w ataku, jednak jak bardzo różni się nastawienie tych dwóch drużyn jeśli chodzi o obronę.

Godne Uwagi: San Antonio Spurs (10-6) @ Houston Rockets (8-7)

Pamiętacie jeszcze czasy, gdy Rockets zaczynali od 3 zwycięstw w pierwszych 10 meczach? Ja też już o nich zapomniałem. „Rakiety” wygrały 5 ostatnich spotkań i wreszcie wyszli na plus. Rockets mają już prawie cały skład skomletowany. Kyle Lowry po fantastycznym początku sezonu teraz trochę się uspokoił, Kevin Martin rzuca 25 punktów w pierwszej połowie z Hornets a Luis Scola i Samuel Dalembert tworzą bardzo niebezpieczny duet na pozycjach 4-5.

Spurs mimo wysokiego prowadzenia w Miami ostatecznie przegrali i pogorszyli swój bilans na wyjeździe na 1-5 a właśnie na obcym parkiecie będą dzisiaj grać. Z kontuzji Manu Ginobili’ego „korzysta” Kawhi Leonard, który mimo dwóch ostatnich wpadek (łącznie 6 punktów w meczach z Orlando i Sacramento) rozgrywa bardzo solidny sezon. Zdecydowanie jeden z najciekawszych meczów dzisiejszej nocy.

Pozostałe Spotkania:

 Cleveland Cavaliers (6-8) @ Atlanta Hawks (11-5)

Cavs są w tabeli konferencji tuż za szóstymi Hawks – choć słowo 'tuż’ nie za bardzo tutaj pasuje, wystarczy spojrzeć na procent wygranych spotkań, Jastrzębie wygrali 68,8% meczów, Kawalerzyści zaledwie 42,9%. Ale to i tak dla nich bardzo dobry wynik, tym bardziej, że nadal wyprzedzają Celtics i Knicks.

Portland Trail Blazers (9-6) @ Detroit Pistons (3-13)

Tłoki trwają w czteromeczowej serii porażek i nie zapowiada się, by dziś na własnym parkiecie miały ją przerwać. Pistons nie wygrali w tym sezonie żadnego z pięciu meczów przeciwko drużynom z Zachodu. Poza tym, Blazers są po prostu lepsi.
Greg Monroe vs. LaMarcus Aldridge.

Oklahoma City Thunder (12-3) @ New Jersey Nets (4-11)

Faworytem są oczywiście Thunder, ale po ostatniej ich porażce w Verizon Center z Wizards nic nie jest pewne. Russell Westbrook stoczy kolejny pojedynek ze świetnym rozgrywającym, dziś będzie to Deron Williams.

Charlotte Bobcats (3-12) @ Chicago Bulls (14-3)

Kiedy wreszcie Chicago Bulls zagrają z kimś dobrym? Byki następne cztery mecze (Bobcats, Nets, Pacers, Bucks) grają u siebie i wygląda na to, że z 6-0 w United Center zrobi się 10-0.

Sacramento Kings (6-10) @ Memphis Grizzlies (8-6)

Kings wczoraj pokonali Spurs. Dziś mogą zagrać tak samo, ale równie dobrze mogą też grać jak Kings przegrywający. Póki co mają 2-7 na wyjeździe.
DeMarcus Cousins vs. Marc Gasol.

Dallas Mavericks (9-7) @ New Orleans Hornets (3-12)

Hornets są najgorszą drużyną na Zachodzie. I to chyba nikogo nie dziwi. Dallas są poza ósemką Konferencji. I to już może dziwić.

Minnesota Timberwolves (7-8) @ Utah Jazz (9-5)

Z cyklu: kwartet jazzowy przeciwko graczom podkoszowym pokroju All-Star – Al Jefferson i spółka vs. Kevin Love.