Za nami pierwszy tydzień 66. sezonu NBA. Nadszedł czas na nasze pierwsze, wspólne podsumowanie tygodnia z którym będziemy regularnie wracać. Oto kategorie wg jakich oceniamy a także w rozwinięciu nasze zdania na poszczególne punkty. Zapraszamy do lektury i własnych ocen.
1. Drużyna pierwszego tygodnia
2. Wydarzenie pierwszych 7 dni
3. Największa wpadka tego okresu
4. Piątka tygodnia
5. MVP pierwszych spotkań
1. DRUŻYNA
Bob: Oklahoma City Thunder. Za komplet 4 wygranych przeciwko dobrym drużynom (Magic, T-wolves, Grizzlies, Mavericks).
Gladysh: Oklahoma City Thunder. Juz przed sezonem Thunder uznawani byli za faworytów na zachodzie. Już po tygodniu potwierdzili, że mogą odskoczyć rywalom z Konferencji o lata świetlne.
Enbiejowy: Miami Heat i Oklahoma City Thunder. Obie drużyny dominują w swoich konferencjach, grają najlepiej i są faworytami do Finałów NBA. Każdy inny finał będzie dla mnie rozczarowaniem.
Quentin: Miami Heat -nie za zwycięstwa, ale za przejście z obrony do ataku. Jakoś najbardziej to mi zaimponowało.
Woy: Miami Heat i Oklahoma City Thunder. Wyniki i bilans bez porażek mówią same za siebie.
Enbiej w sumie: OKC Thunder przed Miami Heat.
2. WYDARZENIE
Bob: Gra Portland Trail Blazers. Po kolejnej kontuzji Odena i zawieszeniu butów na kołku przez Roy’a wiele osób skazywało ich na stoczenie się w ligowej hierarchii. Nic bardziej mylnego. PTB pod wodzą Geralda Wallace’a wygrali wszystkie 3 spotkania i to średnio różnicą prawie 12 punktów.
Gladysh: Zmiany w Lakers. Odejście Lamara Odoma nie wpłynęło wcale negatywnie na postawę LAL. „Jeziorowcy” pokazuja więcej agresji niż w poprzednim sezonie, walczą o każdą piłkę, a doskonałym dodatkiem jest dojście Josha McRobertsa. Po powrocie Bynuma, Lakers powracają do grona fawortytów.
Enbiejowy: buzzer-beater Duranta vs. Dallas. Niesamowity rzut. W ogóle cały mecz był chyba póki co najlepszym spektaklem. Jeśli nie obejrzeliście, obejrzyjcie, póki ILP jest za darmo.
Quentin: Sam fakt, że NBA w końcu ruszyło jest dla mnie największym wydarzeniem
Woy: Dwa mecze Dwighta Howarda na poziomie 24 zbiórek oraz zwycięski bój Derricka Rose’a (28pkt/16as/8zb) przeciwko Chrisowi Paulowi.
3. WPADKA
Bob: Początek sezonu 3 wielkich drużyn z poprzednich lat: dwie porażki Lakers, po trzy Mavs i Celtics.
Gladysh: Pierwsze trzy porażki Boston Celtics. C’s zupełnie nie radzili sobie bez Paula Pierce’a i już zaczęło się mówic o braku awansu do playoffs. Oczywiście za wcześnie na stwierdzanie takich faktów, ale początek sezonu jest sporym ostrzeżeniem dla Doca Riversa.
Enbiejowy: postawa Mavericks i Celtics – obie drużyny już wygrały jakiś mecz, ale wcześniej grały fatalnie, obie zostały 'rozjechane’ przez Miami Heat. Zmiana pokoleń coraz bliżej, o ile już nie następuje.
Quentin: Początek sezonu w wykonaniu Mavs, Lakers i Celtics.
Woy: 0-3 Celtics na starcie nawet mimo absencji Pierce’a i na tym samym poziomie, fatalna i wakacyjna forma Mistrzów NBA. Zwłaszcza mecz z Nuggets mnie rozczarował bo to ,że Heat chcieli się odgryźć i wysoko zmotywowali się to mnie akurat nie zadziwiło. Indywidualnie 2 celne z 24 oddanych w pierwszych próbach rzutów Channinga Frye’a z Phoenix!
Enbiej w sumie: Fatalne postawy Celtów i Mavs.
4. PIĄTKA
Bob: Roy Hibbert – Kevin Love – LeBron James – Kevin Durant – Ty Lawson
Gladysh: Dwyane Wade – LeBron James – Kevin Durant – Kevin Love – LaMarcus Aldridge
Enbiejowy: Dosyć nietypowo, ale ci gracze muszą się tu znaleźć: LeBron James – Dwyane Wade – Kevin Durant – Kevin Love – Dwight Howard
Quentin: Derrick Rose – Dwyane Wade – LeBron James – Blake Griffin – Dwight Howard.
Woy: Derrick Rose – Dwayne Wade – LeBron James – Kevin Durant – Dwight Howard
Enbiej w sumie: DURANT – JAMES – HOWARD – WADE – ROSE/LOVE
5. MVP
Bob: Kevin Durant – he’s still that dude.
Gladysh: LeBron James. 33 punkty w każdym meczu, komplet wygranych Heat i niesamowita energia w pierwszym tygodniu rozgrywek.
Enbiejowy: Kevin Durant tylko dlatego, że udowodnił swoją wartość w końcówkach. LeBron był lepszy statystycznie i całokształtowo, ale w 'crunch-time’ oddaje piłkę Wade’owi.
Quentin: LeBron James – wystarczy spojrzeć na statystyki i łatwość, z jaką wszystko to mu przychodzi.
Woy: Dwayne Wade za dwa game winnery. Wg mnie pokazał fanom Heat (i nie tylko) ,że role w zespole zostały podzielone i to do niego będą trafiały piłki w najważniejszych częściach spotkań.
Enbiej w sumie: DURANT ex equo z JAMESEM.
1. Zdecydowanie Heat i OKC.Szczególnie OKC bo ich gra wygląda cudowanie a naprawdę grali z drużynami aspirującymi do PO.
2. Wygrana OKC z Mavs i ten rzut Duranta hmm… poezja
3. Dla mnie to Irving i Gallinari te ich lay-up niecelne w 1 przypadku dałby wygraną Cavaliers nad Indianą a w 2 remis Denven w starciu z Lakers. No i nie można zapomnieć o Bostonie i Dallas fatalnie zaczęli.
4. Chris Paul – Dwayne Wade – LeBron James – Kevin Durant – Dwight Howard
5.Tu zdecydowanie podzielam zdanie Enbiejowego.