Mały ruch w Nowym Orleanie

Cały koszykarski świat czeka na ostateczną decyzję w sprawie transferu Chrisa Paula. Wiadomo, że na polu walki o topowego rozgrywającego ligi zostały kalifornijskie zespoły – Lakers i Clippers. Wieść niesie też, że ci drudzy już nie są aż tak zdeterminowani by pozyskać wartościowego playmakera, a to ze względu na angaż zwolnionego przez Knicks, Chauncey’a Billupsa. Do gry po jedynkę Szerszeni znów wkroczyli Lakers..

Zacznijmy jednak o informacji o rosnącym w zawodników składzie Hornets. Na następny sezon w Nowym Orleanie przystał włoski snajper Marco Belinelli. Wczoraj wieczorem polskiego czasu, ex zawodnik Warriors zaakceptował wstępną ofertę zespołu i na 99% podpisze nową umowę z dotychczasowym pracodawcą.

Dalszą grę wśród Szerszeni rozważa silny skrzydłowy Carl Landry, który był już na celowniku New Jersey Nets, Indiany Pacers czy Sacramento Kings. Jego finalna decyzja ma być publicznie ogłoszona w przeciągu kilku następnych dni, jednak wiadomo, jeśli Chris Paul nie zostanie wymieniony w przeciągu 2-3 dni, włodarzom Hornets będzie bardzo zależeć na przedłużeniu umowy z Landrym. Po odejściu Davida Westa do Indiany zostają w końcu oni bez wartościowej czwórki!

Tymczasem kolejną nie gwarantowaną umowę z Szerszeniami parafował syn jednej z wielkich legend NBA – Patrick Ewing Jr. Ponadto zespół wzmocnił DeJuan Summers, który ostatnie 2 sezony spędził w Detroit notując dla Pistons 3pkt i 1zb na mecz  – poza tym, tak naprawdę nic wielkiego w Nowym Orleanie się nie dzieje.

Wracając do wątku Paula. Na dzień dzisiejszy wiemy, że Mitch Kupchak z Los Angeles Lakers nie poddał się a w ostatni poniedziałek, przez 14 godzin podczas jednego dnia, studiował warunki nowej umowy zwanej powszechnie CBA. Można się domyślać, iż Kupchak zagłębiał się w tajniki jej, szukając dodatkowych rozwiązań i przysłowiowych furtek w przepisach. Czy zatem uknuje on chytry plan przechwycenia czołowego playmakera ligi? Wszak jego dotychczasowe zamiary nie wyszły najlepiej Lakers, a strata Lamara Odoma jest ogromna (co głośno wyrażał Kobe Bryant).

Spekuluje się, że Lakers oraz Hornets szukają trzeciego sojusznika w tej wymianie. Czy znów padnie na Rockets, desperacko szukających wartościowego podkoszowego (uciekł im Chuck Hayes do Kings, Grizzlies wyrównali ich ofertę odbierając szansę na pozyskanie Marca Gasola, Nene pozostał w Denver) ? Wiadomo też, iż Pau Gasol ma zostać włączony w nową wymianę plus wybór w pierwszej rundzie draftu, który dawni Mistrzowie NBA zagarnęli od Mavericks.

Kto jeszcze wszedłby w skład wymiany oraz co jeszcze może się zdarzyć by złamać Davida Sterna, owiane jest większą tajemnicą niż poprzednim razem. Powód jest prosty, za dużo przecieków do mediów oraz zbyt wiele poprzednich doniesień zepsuło ambitny plan ekspresowej przebudowy Kupchaka. Teraz albo za 66 spotkań – tak przedstawia się nowa strategia klubu z L.A. pragnącego przechwycić gdzieś na drugim planie Dwighta Howarda z Magic. Wyścig zbrojeń jeszcze trwa!