Marcus Thornton zostaje w Sacramento, a Hayes przychodzi

Jakiś czas temu pisałem o tym, że Sacramento Kings będą za wszelką cene walczyć o utrzymanie w składzie Samuela Dalemberta i Marcusa Thorntona. O Ile z tym pierwszym mogą być kłopoty, to Thornton już zdecydował się pozostać w Kalifornii.


Piątkowe popołudnie/wieczór przynosi nam co kilka minut coraz to nowsze informacje na temat potencjalnych transakcji z udziałem zawodników klubów NBA. Niedawno Chris Broussard z ESPN poinformował, że Marcus Thornton podpisze nową umowę z Kings. Ze wstępnych ustaleń wynika, że będzie to 5-letni kontrakt warty 40 mln $.

Zdobywający średnio 21.3 punktów w ostatnich 27 meczach poprzedniego sezonu zawodnik był zastrzeżonym wolnym agentem, więc klub z Sacramento mógł wyrównać właściwie każdą ofertę innego klubu, a zainteresowanie rzucającym obrońcą wyraziło wstępnie aż 7 drużyn. Thornton zdecydował się jednak zostać w Sacramento, gdzie powstaje bardzo ciekawa, młoda drużyna, której liderami są właśnie Thornton i Tyreke Evans.

Kings chcą utrzymać w swoich szeregach jeszcze Samuela Dalemberta, ale prawdopodobne są jego przenosiny do Houston. Rockets polowali na Brazylijczyka Nene, ale ten najpewniej podpisze umowę z Nets. Tak więc Dalembert miałby trafić do Teksasu, a w druga stronę powędruje Chuck Hayes, któremu Kings zaoferowali 20 mln $ za 4 lata gry.

UPDATE: Chuck Hayes podpisał już kontrakt z „Królami”. Najniższy środkowy w NBA spędzi kolejne cztery lata w Sacramento, a za swoją grę otrzyma 21.3 mln $. Kings wykorzystali na Hayesa swoje pełne mid-level exception. Do dyspozycji GM-a Kings, Geoffa Petriego pozostało jeszcze ok. 13 mln $ na kontrakty.

UPDATE 2: Umowa Thorntona będzie obowiązywała przez 4 lata, a jej wartość wyniesie 33 mln $.

Komentarze do wpisu: “Marcus Thornton zostaje w Sacramento, a Hayes przychodzi

  1. Ale jaja, chucky w Sacramento. Już się nie mogę doczekać ich meczów.

Comments are closed.