Agent Gortata szuka mu klubu w Europie?

Lokaut w NBA nadal trwa, a szanse na jego zakończenie są wg mediów minimalne. W związku z tym agent Marcina Gortata zaczął mu szukać klubu w Europie.


– Szuka odpowiedniego rozwiązania dla mnie, które zabezpieczy mój kontrakt w NBA i jednocześnie da mi szansę gry – powiedział Gortat na antenie RMF FM.

Center Phoenix Suns nie chce zdradzić, z kim rozmawia jego agent. – Prowadzi negocjacje z paroma klubami, ale co z tego wyjdzie, to jeszcze nie wiem. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko trenować teraz indywidualnie, po trzy, cztery godziny dziennie – dodał jedyny Polak w NBA.

Największym problemem w przypadku Gortata jest jego ubezpieczenie, z którym nie poradzono sobie już przed ME, w których Polak ostatecznie nie wystąpił. We wrześniu zawodnik Phoenix Suns negocjował już z rosyjskim Spartakiem St. Petersburg, ale nie doszło do podpisania umowy.

Andrzej Zasimowicz (sportowefakty.pl)

Komentarze do wpisu: “Agent Gortata szuka mu klubu w Europie?

  1. Pewnie jak zawsze bedzie miał wygórowane wymagania…
    NIestety po Eurobaskecie straciłem do niego szacunek, ale pewnie nie jestem odosobniony :)

  2. Po co od razu wielkie słowa „straciłem do niego szacunek”.
    Po prostu zawodowiec pełną gębą – pisze to bez ironii, dba w pierwszej kolejności o swój byznes. Dla niektórych z nas to pewnie abstrakcja. Nie ma sensu nawet próbować stawiać się na jego miejscu w kontekście występów na ostatnim eurobaskecie. Zrobił co było najlepsze dla niego. I tyle.

  3. chodzi mi tylko o to ze zaczal sie zachowywac jak wielka gwiazda (ktora jest tylko w Polsce)
    Kasa zaczęła nim rządzić stałasie ważniejsza niż wszystko inne….

  4. Może i zawodowiec, ale jak się coś mówi to powinno się to zrobić, a nie wycofać i to jeszcze pod ukrytym pretekstem finansowym.

    Nikt mu nie kazał zapowiadać występu na Euro.

  5. zrobił co uważał za słuszne i najlepsze dla siebie, jego prawo. jednak ocena kibiców następuje po właśnie takich suwerennych decyzjach. Moja chęć oglądania go w meczach bardzo zmalała, szkoda, być może za jakiś czas znów będę chciał oglądać go w akcji i słuchać tego co ma do powiedzenia o koszykówce…

Comments are closed.