Dzień po dniu..Historia NBA od A do Ą (12)

Autorzy: Karmindel24 & Woy9

Kilkanaście lat temu kibice NBA kojarzyli wyłącznie z dwoma nazwiskami. Mówimy dziś nie tylko o Michaelu Jordanie i Charlesie Barkley’u lecz również o prawdziwych dinozaurach tej gry a mianowicie Billu Russellu i Wiltcie Chamberlainie. Otóż w 1957 legenda bostońskich Celtów zebrała 49 piłek z tablic podczas spotkania z Filadelfią. 11-krotny Mistrz NBA już do przerwy zanotował w protokole 32 odskoki!

Wiecie natomiast co zrobił Szczudło w 1962 roku?

Pięć lat po wyczynie Billa najlepszy środkowy w ofensywie tamtych czasów upokorzył Knicks..

Jeśli znów czytają nas fani N.Y. Team to muszą przełykać gorzką pigułkę bo dopiero wczoraj pisaliśmy o rekordzie Elgina Baylora. Przy okazji, który z wielkich graczy nie odcisnął swojej historii łapiąc swoje rekordy na nowojorskim zespole? Nazwiska można wymieniać jednym ciągiem: Jordan (54,55 pkt), Bryant (61), James (52), Miller (25 w czwartej kwarcie) etc.

..Wilt Chamberlain rzucił 73 pkt dla San Francisco Warriors, prowadząc swój team do wygranej. Szczudło był tego roku w wielkiej i wybornej formie a każdy fan zastanawiał się pewnie czy powtórzy swój wyczyn sprzed roku wrzucając komuś 1o0 oczek.

16. XI

Urodziny obchodzili m.in.

– Amare Stoudemire (29 lat)
– Jo Jo White (65)
– Wayne Cooper (55)

Na poprawienie nastroju fanom Knicks dajemy 10 najlepszych akcji STATA z minionego sezonu :

Która z rywalizacji z lat 90′s była dla Was najlepsza, najciekawsza ? Miller vs Jordan, Olajuwon vs Robinson, może Malone vs Rodman lub Drexler vs Jordan. Właściwie rywalizacja (wirtualna rywalizacja) każdego zawodnika z MJ-em była ciekawa. Ja właśnie o jednej z nich. Co powiecie na Jordan vs Barkley.Koledzy z czasów Dream Teamu,rywale w finale 1993. Z racji nieustępliwości i zadziorności Sir Charlesa oraz tego, że mecze Suns-Bulls i 76-ers-Bulls zawsze były na celowniku największych amerykańskich stacji TV zestaw graczy i ich drużyn nabierał niesamowitego kolorytu.

Dokładnie 22 lata temu w Philadelphi, odbyło się jedno z wielu takich spotkań. Jedno z wielu, ale jakże barwne i widowiskowe. His Airness pożartował sobie ze stojących naprzeciwko rywali rzucając 52 pkt,przy uwaga: 82% skutecznośći z gry (24/29).

Trafiał po prostu wszystko, no prawie, ale nie widziałem jeszcze by ktoś oddał 30 rzutów i wszystkie trafił..Tym bardziej, że nie był centrem mierzącym 220 cm tylko shooterem. Chuck nie pozostał mu dłużny i rzucił 42pkt, miał 16 desek i równie zacną skuteczność (18/25) – 72%. Niestety koniec lat 80′s to nie były czasy w których „Air”przy takiej formie mógł zdobywać pierścienie. Nie miał takich przyjaciół jak Rodman, Kukoc, Kerr czy Pippen,a grający z nim Grant czy Paxson kompletnie w tym meczu zawiedli. Spotkanie dość pewnie wygrali koszykarze gospodarzy 123-110 i można powiedzieć, że rywalizację wygrał Barkley. Tak zgodzę się. Bo indywidualne statsy schodzą na dalszy plan, przynajmniej powinny w zawodowej koszykówce, choć wiemy że porywalizować z Michaelem każdy chciał.

Jedni i drudzy sezonu 88/89 nie będą wspominać z uśmiechem na ustach, Bulls przegrali w finale konferencji z Detroit Pistons 2-4 (co to była za seria),76-ers natomiast gładko ograni przez Knicks szybko pożegnali się z Playoffs..Do dziś jednak wielu pamięta tamto spotkanie bo 82% przy prawie 30-stu rzutach mówi samo za siebie. Zresztą zobaczcie sami co (on) robił w tym spotkaniu. Tak od 2:45…